Szukaj Pokaż menu
Witaj nieznajomy(a) zaloguj się lub dołącz do nas
…NIECODZIENNIK SATYRYCZNO-PROWOKUJĄCY

Forum > Hyde Park V > :( <*>

czary_mary
czary_mary - Superbojownik · 4 lat temu
O kurwa, mój ulubiony perkusista
No jeszcze Ian Paice, ale ten jeszcze starszy...
Ostatnio edytowany: 2020-01-10 22:53:40

--
Pobiliśmy stalinowców, pobijemy i pisowców.

brogman
A wiecie coś na temat basisty zespołu Raven?

brood_k
brood_k - Boski Superbojownik · 4 lat temu
:brogman Z Raven to akurat basiście wyjątkowo nic nigdy się nie stało, reszta miała wypadki i zawały..
Chyba że coś nowego? :/
Ostatnio edytowany: 2020-01-10 23:44:34

--
Kwartet ProForma
Sensoria
BKD

Hej, a może by tak wstawić swoje zdjęcie? To łatwe proste i szybkie. Poczujesz się bardziej jak u siebie.
solareclipse - Superbojownik · 4 lat temu
Spodziewałbym się wszystkiego, ale nie tego.
Rush, jeden z moich ulubionych zespołów... Brak mi słów.

poradnia
poradnia - Dziunia gównoburzanka · 4 lat temu
No bez przesady...

https://www.youtube.com/watch?v=Sa0C5Uxpd3c

https://www.youtube.com/watch?v=YSToKcbWz1k
Ostatnio edytowany: 2020-01-11 00:24:36

maroo9
maroo9 - Superbojownik · 4 lat temu
:brogman - o basiście z Ravena dość długo nie było nic słychać. Takie, w sumie, trudne pytanie wieczorne zadałeś... ;)

--
Z bycia osłem - już wyrosłem. :)

satan_clause
satan_clause - Superbojownik · 4 lat temu
Nosz coorva... Ładny początek roku

--
Melisa uspokaja mnie najbardziej wtedy, kiedy wyleję ją komuś gorącą na ryj.

brood_k
brood_k - Boski Superbojownik · 4 lat temu
Za fb "Są na świecie płyty, o których nie śniło się młodym klerykom":


"Nie zakochałem się w Rush od pierwszego przesłuchania. Wręcz przeciwnie, przez lata traktowałem ich po macoszemu, nawet w erze mojej największej fascynacji wszelkiej maści progami. Bardzo długo był to po prostu związek ze statusem "to skomplikowane". Cały czas jednak dojrzewał, aby dopiero w pewnym momencie zamienić się prawdziwie dojrzałą miłość. Co prawda było to lata temu, bo gdzieś na przełomie wieków (cóż, starość nie radość), ale jednak dopiero wtedy, gdy do muzyki Rush mogłem się cofnąć już jako świadomy odbiorca, nie tyle odkrywając ją samą, co odkrywając ogromny wpływ, jaki wywarła ona na wielu moich ulubionych wykonawców. Bo Rush to jednak fenomen, zespół często wyrzucany na margines, zakopywany w progresywnej szufladzie, a jednak oddziałujący daleko poza jej przestrzenią. Pojawił się praktycznie znikąd, w momencie, gdy granie więcej niż trzech riffów było już postrzegane jako zbrodnia. Oni jednak wyskoczyli z tym swoim tyglem dużych form i oderwanego od ziemi SF i jakimś cudem przebili się, zwiastując zarazem kilka kolejnych muzycznych epok. Byli jaskółką NWOBHM, wypracowali thrash metalowe struktury riffów, aranżacji czy rytmów (te późno-thrash metalowe) na długo przed powstaniem thrash metalu. A echa ich muzyki słychać było jeszcze przez lata, czy to w metalowych odjazdach Voivod czy też hardcore-owych odjazdach NoMeansNo. Ba, nawet później, bo Rush słychać i u tych, którzy ekstremę rewolucjonizowali już w tym wieku - czy to w Mastodon, czy też w DsO. Rush było przy tym zespołem, który sukces osiągnął na przestrzeni kilku muzycznych epok, odnajdując się także, przynajmniej komercyjnie, w ejtisach, a nawet w latach 90., gdy naprawdę pięknie powrócili do korzeni, nie jebiąc przy tym naftaliną. Wolałbym unikać rozbijania brzmienia Rush na części pierwsze i pisania peanów na temat samej gry i tekstów Neila Pearta, bo Rush zawsze był skończonym organizmem, bytem istniejącym dzięki pełnej synergii trzech muzycznych charakterów. Peart był ważną składową, ale nie ważniejszą niż Geddy Lee czy Alex Lifeson. Nie mam jednak wątpliwości, że był też jednym z najważniejszych, najbardziej innowacyjnych i najbardziej charakterystycznych rockowych perkusistów w historii. I za to cześć i pamięć."
Ostatnio edytowany: 2020-01-11 22:12:01

--
Kwartet ProForma
Sensoria
BKD
Forum > Hyde Park V > :( <*>
Aby pisać na forum zaloguj się lub zarejestruj