Na początku grudnia nieopodal Częstochowy utknęła irańska ciężarówka. Był to ponad 30-letni International, amerykański ciągnik jest dosyć popularny w Iranie za sprawą dawnego podejścia USA do tego kraju Niemniej, okazało się, że kierowca ma problemy. I to poważne.
Początkowo stawiano na awarię rozrusznika, jednak dzięki pomocy wielu ludzi i firm dosyć szybko wyszło, że silnik auta do niczego się nie nadaje. Wprawdzie jest to pancerna jednostka, ale po ponad 2 milionach kilometrów po wyjątkowo trudnych szlakach wyzionął ducha w naszym kraju.
Co zrobiły Polaki-biedaki-cebulaki? Założył zrzutkę na nowy (używany) ciągnik. Początkowo zakładano, że 99 tysięcy wystarczy, ale nie nałożono górnego limitu.
Dzięki temu udało się zebrać blisko 270 tysięcy złotych. I w przeciwieństwie do gościa, który zbierał na auto dla właściciela Seicento, który raczył uderzyć w Szydło, nie uciekli z kasą do Anglii tylko zaczęli działać.
Pierwszy wybór Fardina padł na używanego DAF-a, jednak z powodu sankcji nałożonych przez USiA na Iran (powiązania firmy DAF ze Stanami, długa historia), trzeba było wybrać coś innego.
Po wielu tygodniach starań udało się zdobyć oficjalne dokumenty i kupić ciągnik spełniający wymagania irańskiego ministerstwa.
Dzisiaj Pan Fardin odjechał taką oto Scanią z silnikiem V8 o mocy 500 koni mechanicznych.
Pieniędzy wystarczyło na zakup "nowej" naczepy, dodatkowo dystrybutor zobowiązał się do dostarczenia kompletu nowych kół jako bonusu na dobry początek drogi.
Sprawa ta jasno pokazuje, że czasami potrafimy się zjednoczyć aby komuś pomóc. Ponad podziałami, ponad wielką polityką. Oczywiście pojawiła się masa hejtu i komentarzy w stylu "teraz to się będą zjeżdżać gratami do Polski żeby im pomóc". Nie wiem jak wy, ale ja wolałbym się nigdy nie znaleźć w sytuacji bez wyjścia 5 tysięcy kilometrów od domu. Bo należy dodać, że ze względu na dziwne irańskie przepisy Farid jest właścicielem ciężarówki, ale też prowadzi jednoosobową działaność, czyli jest sam dla siebie szefem. Cała odpowiedzialność spadła na jego ręce. I cieszę się, że tak to się wszystko skończyło. Bo lepszego ambasadora w Iranie niż Fardin Kazemi nie mogliśmy sobie wymarzyć.
Początkowo stawiano na awarię rozrusznika, jednak dzięki pomocy wielu ludzi i firm dosyć szybko wyszło, że silnik auta do niczego się nie nadaje. Wprawdzie jest to pancerna jednostka, ale po ponad 2 milionach kilometrów po wyjątkowo trudnych szlakach wyzionął ducha w naszym kraju.
Co zrobiły Polaki-biedaki-cebulaki? Założył zrzutkę na nowy (używany) ciągnik. Początkowo zakładano, że 99 tysięcy wystarczy, ale nie nałożono górnego limitu.
Dzięki temu udało się zebrać blisko 270 tysięcy złotych. I w przeciwieństwie do gościa, który zbierał na auto dla właściciela Seicento, który raczył uderzyć w Szydło, nie uciekli z kasą do Anglii tylko zaczęli działać.
Pierwszy wybór Fardina padł na używanego DAF-a, jednak z powodu sankcji nałożonych przez USiA na Iran (powiązania firmy DAF ze Stanami, długa historia), trzeba było wybrać coś innego.
Po wielu tygodniach starań udało się zdobyć oficjalne dokumenty i kupić ciągnik spełniający wymagania irańskiego ministerstwa.
Dzisiaj Pan Fardin odjechał taką oto Scanią z silnikiem V8 o mocy 500 koni mechanicznych.
Pieniędzy wystarczyło na zakup "nowej" naczepy, dodatkowo dystrybutor zobowiązał się do dostarczenia kompletu nowych kół jako bonusu na dobry początek drogi.
Sprawa ta jasno pokazuje, że czasami potrafimy się zjednoczyć aby komuś pomóc. Ponad podziałami, ponad wielką polityką. Oczywiście pojawiła się masa hejtu i komentarzy w stylu "teraz to się będą zjeżdżać gratami do Polski żeby im pomóc". Nie wiem jak wy, ale ja wolałbym się nigdy nie znaleźć w sytuacji bez wyjścia 5 tysięcy kilometrów od domu. Bo należy dodać, że ze względu na dziwne irańskie przepisy Farid jest właścicielem ciężarówki, ale też prowadzi jednoosobową działaność, czyli jest sam dla siebie szefem. Cała odpowiedzialność spadła na jego ręce. I cieszę się, że tak to się wszystko skończyło. Bo lepszego ambasadora w Iranie niż Fardin Kazemi nie mogliśmy sobie wymarzyć.
Ostatnio edytowany:
2020-01-09 17:02:28
--
tylko spokojnie.