Szukaj Pokaż menu
Witaj nieznajomy(a) zaloguj się lub dołącz do nas
…BO POWAGA ZABIJA POWOLI

Forum > Hyde Park V > Szoping po ślůnsku
maroo9
maroo9 - Superbojownik · 4 lat temu
Siemka!

Byłem wczoraj wieczorem w miejscu przedziwnym. Chyba z 5 smukłych, strzelistych wież z żółtego kamienia, otoczonych murami i wtopioną w to niedużą wioską, jakby żywcem wyrwaną z czasów jezuskowych. Centralną częścią tego miejsca stanowi zaś kościół pod szefostwem Franciszkan(ów), z dużych rozmiarów szopką w środku. Wnętrze może się podobać, i to nawet komuś, kto na co dzień nie bywa w takich lokacjach ;) . Widać, że w samo zrobienie tej szopki ktoś włożył dużo czasu i energii, a architektura wewnątrz również nie przypomina niczego, co dotychczas widziałem. W środku, tak samo, jak na zewnątrz, wszystko wykonane również z tego samego, żółtego kamienia (piaskowiec?) i drewna, kształty budowli tak niesymetryczne i pokręcone, że same w sobie już ciekawe. Budynek był nieogrzewany, co też dodało mu takiej fajnej surowości. Miejsce to jest w dalszym ciągu w budowie, a jego projektantem był ponoć niejaki Stanisław Niemczyk, zmarły w zeszłym roku architekt, który ma na koncie więcej takich nietypowych dzieł, przez co dość chyba trafnie wołali na Niego "polski Gaudi" . Teraz, jeszcze do 6. stycznia, każdego wieczora ma tam miejsce koncert kolęd (dla mnie akurat było to najmniej spektakularne ), a, np. w najbliższą niedzielę wieczorem, przyjedzie tam z koncertem chór gospelowy God's Property - może nie będzie to od razu zgraja radosnych Murzynek, ale też powinno być energicznie .

Po obadaniu szopki wewnętrznej poszedłem sobie wysiorbać kawkę na wiosce okalającej, w towarzystwie żywych kuzynów - osiołków i innej gadziny, bo i właśnie kilka zagródek z żywym inwentarzem też się tam znajduje. Takie mikro-zoo . Można też zjeść dobre rzeczy w niziutkich cenach, albo też upiec sobie kiełbachę przy ognisku i ogrzać wyziębnięte truchło przy okazji . Ciekawe miejsce, takie ładnie odrealnione, a wszystko otoczone ordynarnym, szarym blokowiskiem. Ale to nic nie szkodzi, bo po wejściu w bramę, świat zewnętrzny niknie na chwilę i przenosisz się tam, gdzie jeszcze nie byłeś . Polecam odwiedziny wieczorem (zresztą te koncerty, to są też tak około 19tej, poprzedzane mszą), wtedy to miejsce jest wyjątkowo klimatyczne . A to miejsce, to kościół w Tychach, przy Paprocańskiej 90, pod patronatem św. Franciszka i św. Klary, a prowadzony przez Franciszkan(ów). Wyciągnął mnie tam kumpel i nie żałuję, chociaż w dalszym ciągu nie ogarniam całej tej wiary .

Poniżej krótka relacja w formie obrazkowej. Jakość zdjęć taka sobie, bo to i ciemnawo, i zwykłym telefonem pstrykane, ale coś tam widać ) :











































I filmidło:

https://youtu.be/tNfsQ_eaBaQ

...i plan lekcji na jeszcze tych parę ostatnich dni:



A tu pewnie znajdzie się więcej informacji o tym miejscu: http://tychyofm.pl .


Jak ktoś ma nie za daleko, to serdecznie polecam i życzę fajnego dnia!

--
Z bycia osłem - już wyrosłem. :)

Xanthus
Xanthus - Bojownik · 4 lat temu
O zwierzaki dbają ... Franciszkanie w końcu - patron zobowiązuje.
Architektonicznie ... ciekawie. Jak będę miał okazję, to zerknę.

Dzięki ;-)

silber
silber - Superbojownik · 4 lat temu
W chuj kasy wyjebane na bzdety, megalomania religijna.

maroo9
maroo9 - Superbojownik · 4 lat temu
:silber - o, to, to! Na pewno będzie kara za takie fanaberie. Paczpan, na ten przykład, na starych Egiptczyków - też tam coś kiedyś ponastawiali, i co? I wszytko już downo umrzyło!
Ostatnio edytowany: 2020-01-03 21:13:12

--
Z bycia osłem - już wyrosłem. :)

maroo9
maroo9 - Superbojownik · 4 lat temu
:silber - a tak poważniej, to przecież tam daje pieniądze ten, kto chce! Nikt mi nie przyłożył spluwy do skroni i nie chciał żadnej kasy . Nie chcieli też nawet żadnych biletów. Jest skarbonka - jak chcesz, to możesz wrzucić, nie, to nie. Ja, np. nie wrzuciłem, bo wolę dać do WOŚP-owej puchy, albo jakoś inaczej ten pijonżek spożytkować. Wyglądało na to, że obsługa tej wioski, to głównie mnisi i wolontariusze, więc to tam nie wymaga pewnie za dużo wkładu - pewnie mają pochytanych ludzi, którzy, np. podwożą żarcie dla zwierząt; strefa gastro generuje pewnie jakiś mały zysk, który można np. przeznaczyć na opłaty, których nie przeskoczysz (np. prąd, media); odpada koszt opłacania pracowników... Taki układ może się udać - podobnie robiło się np. imprezy WOŚP-owe... Grunt, to to, żeby komuś chciało się dać coś od siebie za darmo i połączyć siły z podobnymi świrami - wtedy z niczego można wyczarować coś naprawdę fajnego!

A jeszcze tylko tyle Ci powiem, że kilku z tych tam na wolontariacie, to moi, "branżowi", którzy zamiast wesoło jebać następnego jabola, to wolą np. wyrzucić osłom gnój. Ergoterapia. A to, że na główny projekt idzie kupa kasy, to wiadomo! No, ale przeca ten kraj ma mistrzostwo w rozwalaniu kasy na byle co - pałace ZUS-u, pińcetplusy i inne takie...

I nie myśl, że próbuję się z Tobą kłócić czy coś, drogi :Silberze . To tylko moje skromne zdanie, Ty masz całkowite prawo się z nim nie zgadzać.

Pozdro i fajnego dnia!

--
Z bycia osłem - już wyrosłem. :)
Forum > Hyde Park V > Szoping po ślůnsku
Aby pisać na forum zaloguj się lub zarejestruj