Nie przeżarłam się, nie pokłóciłam, nie spiłam. Skarpet brak, ale dostałam szkocki wełniany szal, herbatę whisky i parę innych drobiazgów Spokojne Święta.
--
"Jam częścią tej siły, która wiecznie zła pragnąc, wiecznie czyni dobro."
Va'esse deireádh aep eigean, va'esse eigh faidh'ar.
:hubbabubba Nic z tych rzeczy i nawet o polityce nic, pasterki też nie było, za to czas spędzony z rodzinką bezcenny.
--
Czy można spełnić wszystkie swoje marzenia?
Tak, jeżeli będziesz miał/ła jedno marzenie, które brzmi: chcę osiągnąć w życiu tyle, ile tylko zdołam./moje/
Skarpet zero. Laczki a i owszem, krawat z poszetką, gadżet do furki, oczywiście gorzała i książka o Tatku doktorze dyrektorze (już się boję co wyczytam)
--
Mój nick bardziej naukowo brzmi tak m_heksacyjanożelazian(II) potasu żelaza(III)TU ŹRÓDŁO
Nic z tych rzeczy. Było nadzwyczaj miło, prezenty ładne, winko weszło już po powrocie do domu. Dzikiego ochlaju zwanego pasterką nie miałem już od dobrych kilku lat. Z wiekiem jakby coraz lepiej to wszystko szło i na coraz wyższym poziomie
Przejedzenie w granicach normy, przepicie żadne, kłótni zero i skarpet zero (szkoda). A od jutra, w ramach jednego z prezentów wspólnych, będę nawiedzać Trójmiasto
--
Jeśli nie możesz się nauczyć jeździć na słoniu, naucz się przynajmniej jeździć konno.
- Co to jest słoń?
- Rodzaj borsuka - wyjaśniła Babcia. Nie dzięki przyznawaniu się do ignorancji od czterdziestu lat cieszyła się sławą znawczyni natury.
Na spokojnie skarpet brak, a szkoda..w tym wieku skarpetki cieszą, szczególnie te "cieplusie" Kłótni brak, za to dziś spór o różnice między chorobami śmiertelnymi a nieuleczalnymi
A ja się pochwalę, że choć raz się nie obżarłem. Wino było (tanie i dobre, bo tanie ) A co do skarpet, to (prawdopodobnie) dopiero przyjedzie. Konsola z francuskiego amazonu za poniżej 500 zł z grami A o ile dobrze zrozumiałem ten barbarzyński język (tłumacz google daje radę!), to udało mi się kupić dwie to sie jedną opyli jak na janusza biznesu przystało
--
Niektórzy miłośnicy najlepszego narodu na świecie zupełnie przypadkiem są pzprowskimi synalkami, którzy się na Polsce w latach 90 uwłaszczyli - co sami przyznali.
Drugi wieczór z rzędu obżarłem się i spiłem, wczoraj bimbru(i musiałem dziadka trochę hamować, bo byśmy bimber opłatkiem zagryzali) dzisiaj wódki ale wyjątkowo niecapiącej
Poza tym wesoło że hej, skarpet brak
Ostatnio edytowany:
2019-12-25 23:27:20
--
Ech... Kiedyś to i nostalgia była o wiele lepsza.