ORGJE BOLSZEWIKÓW. BEZCZESZCZĄ KOŚCIOŁY.
Od osób, które przedarły się przez front bolszewicki z Mińska do Wilna — otrzymała prasa warszawska ciekawe korespondencje, informujące o stosunkach, jakie panują w Mińsku.
Na wieść o zajęciu Wilna przez wojska polskie, powstał wśród bolszewików mińskich istny popłoch. W stosunku do ludności polskiej rozpoczął się okres teroru. Nie było dnia, żeby nie aresztowano kilku czy kilkunastu osób.
Powoli też zaczęła się ewakuacja i wywożenie wszystkiego, co przedstawia jakąś wartość. We wszystkich kościołach odbyły się rewizje, przytem naturalnie kościoły zostały doszczętnie obrabowane.
Obrabowywana bywa doszczętnie ludność, posądzona o sprzyjanie wojskom polskim. Po czasowem wycofaniu się wojsk polskich ze wsi Derewnia, bolszewicy obrabowali wioskę doszczętnie. Zabrano ostatnie zapasy zboża, kościół zrabowano i sponiewierano. Chorągwie kościelne podarte na wstążki do zaplatania końskich grzyw i ogonów, ołtarz porąbany. Cymborjum rozbite, hostie rozsypane po posadzce, przytem złapano jakiegoś żyda i kazano mu zjadać, twierdząc, że odrazu stanie się katolikiem.
Czerwonogwardziści poubierali się w ornaty i zaczęli tańczyć, a organiście kazali przygrywać na organach. Gdy zaś odmówił, połamano mu palce u rąk.
We wsi Jankowicach za sympatje wojskom polskim ludność po zdziesiątkowaniu i obrabowaniu, została rozpędzona tak, że wieś jest pusta, jak wymarła.
Kurjer Częstochowski, 18-12-1919
100lattemu.pl