Co za ohyda!
Jak sobie przypomnę wasze nienawistne komentarze naigrawające się z rzeczy najświętszych, to aż mnie trzęsie

https://wiadomosci.onet.pl/kraj/ks-tymoteusz-szydlo-chce-odejsc-ze-stanu-duchownego/bzyv2b7

Teraz możecie się czuć zaspokojeni w swych zatrutych nienawiścią umysłach!

Kto zamieszczał takie kalumnie, no kto?!

Nie wyszedł, kiedy było trzeba, to teraz nie ma wyjścia.

I co, jeszcze może za uczciwą robotę się weźmie?

Był czas aby pojawić się przed kamerami i zdementować wszystkie plotki. Mniej więcej wtedy, gdy podobno był we Włoszech na miesiącu miodowym. Spin doktorzy matki nie wpadli na tak prosty pomysł?

Chciałbym zauważyć, że jednak to nie jego wina, że jest dzieckiem swojej matki.
Skoro postanowił porzucić stan kapłański to właściwie można mu tylko pogratulować, a jeśli plotki okazałyby się prawdziwe i zrobił to by być ojcem dziecku to tym bardziej należy raczej pochwalić niż ganić.

:yoop Taki odpowiedzialny z niego bidulek, który lubił się grzać w ciepełku kamer i robić reklamę ględzącej o katolickich wartościach mamusi.

:yoop
Od razu order za posuwanie smarkuli

Swoją szosą, ciekawe, czemu nie abortowali, jak to się zwykle dzieje z zarodkami księżego pochodzenia....

:Fiol78 eee tam, "kto jest bez winy...".
Prawie każdy lubi pławić się blaskach sławy, tak własnej jak i cudzej. Nie twierdzę przecież, że to jakiś wzór godzien naśladowania (chociaż z tym odejściem ze stanu duchownego, to akurat owszem ), ale też nie widzę powodu, żeby mu teraz jakoś szczególnie życie utrudniać.


:Maciej1988 mam rozumieć, że istnieją tylko dwie opcje: kochać albo nienawidzić. Nic pośrodku?

:yoop jak się Brocha w kampani lansowała na synku księdzu to było ok. Jak go opozycja chciała wykorzystać do kampanii to źle.

Zgodził się być narzędziem w kampanii mamusi to teraz ponosi tego konsekwencje. Kropka.

"rozpoznawalność, której nigdy nie chciałem..."
Jak mamusia robiła show i zapraszała całą wierchuszkę rządową na prymicję to jakoś nie protestował
A teraz jest idealny moment, gdy mama może jeszcze go usadzić na jakimś kierowniczym stołku. Może jakiejś fundacji opiekującymi się nieletnimi matkami czy cuś?

:yoop
Pośrodku pewnie coś jest, ale wolę postać z boku i pocisnąć bekę

A taki był ładny, amierikanski

Jest nadzieja. Spółki skarbu państwa w rękach Sasina

"Zgodził się być narzędziem w kampanii mamusi to teraz ponosi tego konsekwencje"
Ale konkretnie co zrobił? Jeździł ze sztabem, czy co?

Poza tym nie rozumiem przede wszystkim jednej rzeczy - co on złego zrobił?
Bo według mnie porzucenie stanu kapłańskiego to jest najlepsza decyzja jaką może podjąć dowolny ksiądz.


:kashpir nie znam się aż tak bardzo na religijnych obyczajach, ale czy to nie jest tak, że na mszę to każdy może przyjść? A o ew. obecności kamer to akurat na pewno nie młody decydował.

:yoop obejrzyj sobie relację z prymicji młodego księdza Szydło na Jasnej Górze. Wszystkie media komentowały live. Nie powstydziłby się niejeden biskup albo kardynał.
Rydzyki, premiery, ministry, po chust tam jechali? Matuś promować? To mają (Szydły) za swoją pazerność.
A można było po cichu, z godnością odwalić imprę we własnej wsi. Jak to zawsze bywa. I by starczyło

:yoop
Najlepszą decyzją każdego księdza jest nieuprawiane seksu z małolatami obu płci

Symboliczne zrzucenie sutanny, po wcześniejszym faktycznym, to już tylko przyzwoitość. Czy szczera, to już tylko on wie.

:m_niebieski no widzisz, z tym mogę się zgodzić. Tzn Broszka faktycznie jest osobą publiczną i tak wybrała, podobnie jak ta banda pseudochrześcijańskich hipokrytów z rządu. Z tym nie mam problemu. Ale nie sądzę, żeby to był pomysł młodego. Raczej wręcz przeciwnie, mamusia zaplanowała mu życie, a teraz dopiero stara się (mniej lub bardziej świadomie) przeciąź pępowine - lepiej późno niż wcale.

:Maciej1988 Prawo złamał? Jakaś pokrzywdzona małoletnia matka się gdzieś skarży? Jest jakaś ustawa, która zabrania księżom seksu?
Co do małoletniej to raz, że to póki co chyba tylko niepotwierdzone plotki a dwa, to mimo wszytko raptem parę lat młodsza i pod żaden paragraf chyba się nie kwalifikowała. Nie to żebym pochwalał, ale nie zamierzam być świętszy od papieża. Po coś jest ustalony wiek zgody, jak się nie podoba to można złożyć obywatelski wniosek o zmianę ustawy. Zdaje się, że PiSowskie środowiska nawet miały taki pomysł, jakoś nie spotkał się z ciepłym przyjęciem.

Jak to polityka może się niektórym rzucić...


Toż to młody chłopaczek. Matka powiedziała, że zrobi pompę, jakiś tam ksiądz prowadzący i pewnie rektor seminarium poparli to on miał gówno do gadania... Matka się na nim promowała a jemu zatruli życie. Jakby chciał to w wieku 20 lat miałby jakieś stanowisko, raz tak było? Ale nie, poszedł sobie swoją drogą, pomijam już czy słuszną czy nie. Nie ma żadnych dowodów, że te plotki to prawda a opozycja na bank kopała głęboko. Pochodzę z terenów szydłowych, ludzie (absolutnie nie PiSowcy) którzy go znają, kojarzą, zgodnie twierdzą, że skromny chłopak obrywa za rodzinę. Jak według Was to jest fair to ja nie mam pytań.

:Yoop nie spotkał się z ciepłym przyjęciem nawet w samym PiSie, gdyż ponieważ co poniektórych musieliby usadzić za fiku-miku w pewnym burdelu braci ukraińskich Ale widać narracja działa, skoro naród już im to zapomniał…

:yoop nie, nie jego wina, że porzucił stan kapłański. Tu wcale nie można mówić o winie.

"Ale konkretnie co zrobił? Jeździł ze sztabem, czy co?" - nie wiem czy jeździł czy nie ale w tv mamuśka chętnie się z księżulkiem pokazywała, zdjęcia sobie z nim robiła i często podkreślała fakt, że jej rodzina jest tak katolicka, że aż księdza powiła. Synek chyba nie był do tego przymuszany i raczej wiedział w czym bierze udział.

Ale chyba się zgodzimy w tym, że synuś się zgodził na to żeby pomiziać pisowsko katolicki elektorat swoją funkcją. Nie dziwne, że to się teraz obraca przeciwko niemu.

Jak to mówią: play stupid games win stupid pizes

zialena82 tak jak powiedziałem - to że Broszka postanowiła ustawić mu życie i sama się na tym wylansować to jest fakt. Ale nie odniosłem wrażenia, żeby on miał jakieś silne parcie na szkło, raczej wyglądało to dokładnie tak, że mamusia go najzwyczajniej w świecie wykorzystała. A nawet jeśli światła kamer połechtały ego młodego, to też nie jest ani takie dziwne, ani karygodne. Aż taki stary nie jestem, żeby zacząć gadać "ach ta dzisiejsza młodzież".
Naprawdę uważam, że bardziej mu się należy wsparcie (całkiem możliwe, że psycholog byłby tu mocno na miejscu), niż darcie łacha.

Ja rozumiem chęć wbicia szpileczki hipokrytom i świętojebliwym politykom, którzy pławią się w blasku ołtarza przekonani bez mała, że realizują boską misję. To jest jasne, ale nie podzielam nagonki na kolesia który w sumie niewiele zawinił, a w dodatku ewidentnie próbuje jakoś się z tej głupiej sytuacji wymiksować.

zialena82 , czyli matka wykorzystała zawód syna, żeby się przypucować elektoratowi. Jaka wina jest w tym tego syna? "Raczej wiedział w czym bierze udział", czyli co właściwie? Wiedział, że jak raz matka przyjechała z kamerami to od tej pory wszyscy mogą po nim jeździć i tworzyć o nim plotki? Myślę, że wcale nie musiał mieć takiej świadomości.

:yoop zwróć jednak uwagę kogo on wini za swoje niepowodzenie. Nie mamuśkę, ale nas wszystkich. To wg Ciebie jest ok, tak?
Niestety, tym jednym pokazuje, że niedaleko pada jabłko od straganu.
Wszyscy są winni tylko nie my!

:nevya nie widzę żeby matkę szczuł prawnikami

gdzie, ciekawość? Czasem warto spróbować spojrzeć na coś obiektywnie. Chłopak przeprasza, prostu, żeby dać mu żyć normalnie, pisze też :


Przyznaje, że w kontaktach z mediami popełniał błędy, zwłaszcza nie sprzeciwiając się próbom kojarzenia go z konkretną opcją polityczną i dając się uwikłać w wydarzenia sprzyjające takim opiniom.

Czyli zrozumiał o co chodzi, przyjął generalnie na klatę. Na chłopaka spadło bardzo dużo, w bardzo krótkim czasie. Według mnie i tak przyzwoicie wybrnął, no ale można sobie po nim pojeździć, bo nie lubimy jego mamusi.

:gogosiek nie mamusi tylko pewnego sposobu myślenia. Nie jest osoba publiczną, ale straszy wszystkich adwokatem publicznie.
""Obecnie moja reputacja jako księdza jest zdruzgotana przez plotki i domysły"
Jasne. Nie przez to co zrobiłem, tylko przez plotki i domysły. Fajne "wzięcie na klatę".

, a co zrobił? w jaki sposób wini Ciebie i wszystkich?(ja się nie dopatrzyłem) to matka w mediach pisze o plotkach na jego temat, że to ją głównie ma winić? na siłę próbujesz obarczyć gościa jakąś winą - jest winny że jego matka jest jego matką, że są plotki na jego temat, że był w mediach (co prawda raz, ale gdyby bardzo chciał, to by go nie było!). ciężkie zarzuty

może jakiś inny tekst czytaliśmy?

"Z bólem stwierdzam też, że nie udało mi się pokonać kryzysu wiary i powołania. W tej sytuacji nie pozostało mi nic innego, jak złożyć w kurii diecezji bielsko-żywieckiej prośbę skierowaną do Ojca Świętego o przeniesienie mnie do stanu świeckiego"

:yoop no to jak czytamy wycinkowo to faktycznie, inny tekst. I niech tak zostanie.

No dobrze, ale czy matkę ruga tak jak wszystkich siejacych plotki i domysły czy to dalej wina skutków zamiast przyczyny

Adwokat sądem straszy czy nie?