Boshe jakie bzdury...
"Zaniepokojeni są także sportowcy".
"- 7-8 stycznia przyjechać ma do Zakopanego delegat FIS, by odebrać skocznię na zawody. Obawiamy się, że w tym czasie nadal będzie tam stała scena - mówią działacze."
To w końcu sportowcy czy działacze, bo pan "dziennikarz" jak widać nie odróżnia. A wypowiedzi jakiegokolwiek sportowca próżno szukać.
"Tymczasem z nieoficjalnych informacji wynika, że scena sylwestrowa ma być zwrócona w kierunku terenu chronionego."
Cóż to za nieoficjalne informacje? Czy ten pseudodziennikarz był kiedyś w Zakopanem na skoczni? Jak można ustawić scenę na skoczni w kierunku stoku? Tego to nawet Kurski by nie wymyślił
W zeszłym roku byłem 2 dni przed Sylwestrem na Giewoncie. Już w okolicach szczytu słychać było hałas z prób. I nie były to jakieś pomruki tylko konkretne pierd**nięcia. To nie ma znaczenia czy Sylwester jest na Równi Krupowej czy pod Wielką Krokwią. Hałas jest podobny bo dźwięk roznosi się po całej kotlinie. Do tego ludzie łażą wszędzie i strzelają petardami. Śmieci też będą takie same, bo to zależy od ilości ludzi, a nie lokalizacji sceny. Jeśli TPN chce dbać o ciszę to powinni postawić rogatki za Białym Dunajcem i wpuścić max 10 000 ludzi, a scenę i te pożal się Boże "obchody" po prostu zlikwidować (i tu jestem za
).
tl;dr "artykuł" z dupy