:tomcat_tc no fajnie, tylko, że nie wszystkich stać aby dopłacić za lepsze jedzenie. Ja dzieciakom kupuję bio, eko, sreko z wolnych wybiegów, szczęśliwych Kurek, bez antybiotyków itd. Mocno mnie to trzepie po kieszeni mimo, że kieszeń mam trochę pojemniejszą niż większość. Łatwo się wypowiadać z perspektywy osoby ustawionej, która nie ma nikogo na utrzymaniu, ale zwiększenie cen żywności skończy się spowrotem niedożywieniem i dietą kapuściano-ziemniaczaną. Już teraz emeryci żywią się ryżem na mleku.
Poza tym mięsko wcale nie jest złem tego świata. Tak jak tu już napisano uprawy również wyniszczają Ziemię. Generalnie problemem jest człowiek w ogóle