Dzwonię se na infolinię UPS, bo kurier wali w chuja i nie przyjeżdża, nie pisze, nie dzwoni, a paczka strategiczna. Kolejna firma, która zainwestowała w bota rozpoznającego mowę, ale chyba zainwestowała tak nie za dużo, bo po wydukaniu POWOLI I WYRAŹNIE jak retardowi cyferek i literek, ten mi mówi, że nie rozumie. Kurwa, już się czuję jak debil bo gadam z maszyną, ale napierdalam raz jeszcze te cyferki i literki WOLNIEJ I WYRAŹN... jeszcze nie skończyłem, a ten mi mówi że wciąż nie rozumie, świadom groteskowości sytuacji, ale wkurwiony już maksymalnie, jednak se ulżyłem i rzuciłem "to spierdalaj"
Na co otrzymałem odpowiedź: "łączę z konsultantem"
Niestety nic to nie wniosło do sprawy, więc życzę UPS aby upadło
Na co otrzymałem odpowiedź: "łączę z konsultantem"
Niestety nic to nie wniosło do sprawy, więc życzę UPS aby upadło

--
Ech... Kiedyś to i nostalgia była o wiele lepsza.