Wśród wielu różnych perełek znalezionych na youtubie znajdują się też polskie.
Nie jestem wielkim fanem całego repertuaru Ewy Demarczyk, bo ciężki trochę, ale parę utworów jest ok, a talent wokalny - niezaprzeczalny. Z czasów głębokiej komuny uchowało się nagranie w Brukseli. Najpierw piosenka, wyjątkowo lekka jak na całokształt twórczości (zarówno piosenkarki jak i autora tekstu), a potem jest ciąg dalszy gdzie jest parę słów o zespole, natomiast w tle leci bardzo fajny motyw, który na pierwszy rzut oka brzmi trochę jakby zespół robił jazzowy jam session. Dopiero za którymś razem się skapnąłem, że ta muzyka to jest podkład do "Ballady o cudownych narodzinach Bolesława Krzywoustego" - piosenki, która samym tytułem potrafi odstraszyć. Obecnie wykonanie Demarczyk uchodziłoby chyba za profanację, ale jest też wersja Niemena, strasznie męcząca - zapewne bardziej kanoniczna
W każdym razie, w poniższym filmie śpiewa Ewa Demarczyk - tak jak umie, czyli raczej dobrze i jest paru muzyków którzy również sobie radzą z instrumentami. W szczególności jednego powinniście rozpoznać i też wart jest wspomnienia.
https://www.youtube.com/watch?v=_RCdGOURNUA