Że się Wam tak kierwa kce .

To się robi coraz ciekawsze Alkoholikiem jeszcze mnie nikt nie nazwał. Wiedziałem, że zloty i urodziny się zemszczą

Uściślijmy to wreszcie.

Rodzeństwo, czy kuzyni?


Edek: I bardzo proszę nie edytować postów. WIOSKOWYM alkoholikiem.
Tak dokładnie przejawia się empatia irlandzkich emigrantów. Lubimy patrzeć z góry c'nie?

:Kuba_74 juz mi sie nie chce... W kapitalizmie chodzi o klienta, a nie "krwiozerczego" przedsiebiorce. I jako klient jest w moim interesie, zeby ludzie od ktorych kupuje dobra/uslugi/cokolwiek zrobili to dobrze i tanio.

, ćśś, znasz pojęcie projekcji z teorii psychologii? No to właśnie to się zadziało z tą "pamięcią odebraną przez alkoholizm"
Choć podejrzewam, że tam raczek były grane ciężkie dragi.

:tytezterefere - nie przeceniaj siły bodźca, wybiórcza pamięć, hipokryzja i zacietrzewienie - do tego wystarczy alkohol. Z Tynfem było to samo.

:thurgon nie jesteś wioskowym alkoholikiem, jesteś "Januszem biznesu", facetem, który musi zmieniać prawdę po każdym nowym pytaniu. To nie ma znaczenia ile tych pytań będzie, zawsze na koniec wyjdzie na to, że jesteś zwykłym ch.jem wyzyskującym ludzi. Nic tego nie zmieni, za późno już.

Mam dla Ciebie złą wiadomość. Papierologia i praca zabiera Ci tyle czasu bo siedzisz na forum zamiast pracować. Ty zwyczajnie masz fatalną organizację pracy i dlatego wydaje Ci się, że pracujesz dużo.

Serio? Wycieczki rodzinne? Od faceta, który schabowego je łyżką? Idź do lustra i spójrz prawdzie w oczy. Jesteś cha.em z cha.a i nigdy niczym więcej. Ja bez problemu mogę przejąć Twoją pracę, bo okradać ludzi na pensji to żaden problem, ale Ty potrzebujesz dużo nauki aby osiągnąć wiedzę potrzebną do mojej pracy.

Tak, zablokuj mnie, nie robi mi to żadnej różnicy. Nie będę tęsknił za kolejnymi odsłonami prawdy.

A pochwal się, księżniczko, co takiego trudnego robisz poza pieprzeniem kocopałów na forum, projekcjami i próbami wciskania ludziom na klawiatury swoich chorych fantazji?

Oho....

Widzę, że skończyła się taryfa ulgowa. Teraz moja kolej na

Nieno muszę - wy jeszcze nie kumacie że on tak wsiadł na thurgona bo go ewidentnie baba kantem puściła z jakimś oponiarzem?

Ja się podłączam z tym popcornem. Byłem wioskowym alkoholikiem i już nie jestem Smutno tak tracić tytuły po każdym poście.

No, ale wyzyskuję pracowników To dość poważne oskarżenia. Rozumiem, że masz jakieś dowody? Kogo wyzyskiwałem, kiedy i w jaki sposób?

I jeszcze oskarżenie o okradanie na pensji. To już dość poważny zarzut. Tutaj również dysponujesz dowodami?

Będę wdzięczny za zaprezentowanie.

"ale Ty potrzebujesz dużo nauki aby osiągnąć wiedzę potrzebną do mojej pracy."

Do tego jeszcze znasz moje kompetencje...

:fejkowe_konto - za dużo kombinujesz. Po mojemu po prostu ofiara pękniętej gumy

"bo go ewidentnie baba kantem puściła z jakimś oponiarzem?"

"Po mojemu po prostu ofiara pękniętej gumy"

"Już, już, księżniczko, bo Ci żyłka pęknie."


Fajne argumenty macie, elito. Ech, człowiek miał kiedyś złudzenia...

:kuba_74

Dobra, twoim głównym pytaniem jest zdaje się "dlaczego za taką samą pracę w Polsce i na Zachodzie pracownik otrzymuje inną płacę?". Takie jest? No dobra, skoro nikt z twoich adwersarzy nie starał się serio na twoje pytanie odpowiedzieć to ja spróbuję. Powodów jest kilka:

1. Zazwyczaj to wcale nie jest taka sama praca, wciąż istnieje różnica w wydajności, wynikająca z lepszej organizacji i kultury pracy, lepszego działania w grupie, systemu prawnego. Dlatego thurgon musi przerzucać dziennie kilka ton i rozwalać sobie kręgosłup, dlatego w Polsce mamy zatory płatnicze bo mamy kulturę niepłacenia w terminie.

2. Ponieważ byliśmy krajem rozwijającym się to przez długi czas naszym głównym atutem byli pracownicy harujący za miskę ryżu.

3. Ponieważ jesteśmy taką pół-kolonią Zachodu i wpadamy w pułapkę średniego dochodu. Na to nakładają się mikre wydatki na badania i rozwój.

4. Coś co zabrzmi jak herezja: słabe polskie związki zawodowe. O, są bardzo dobre w obronie branż upaństwowionych , ale na to żeby bronić ludzi w korpo czy zatrudnionych przez Januszy biznesu są za słabe: mentalnie i prawnie. Porównajcie sobie uzwiązkowienie i uprawnienia zwiazków zawodowych w Polsce i w Niemczech

5. Powody historyczne: gdy my przez pół wieku żyliśmy w marionetkowym państwie i protesty robotników były topione w krwi to na Zachodzie robotnik mógł sobie zagłosować na partię socjaldemokratyczną (a nawet, olaboga, komunistyczną, tfu, tfu, zaraz mi tu wkleją czerwoną gwiazdę) i zwyczajnie wywalczyli sobie więcej praw. Innym powodem który paradoksalnie poprawił sytuację pracowników był komunizm ZSRR i jego satelitów: wielu pracodawców zrozumiało, że jeśli nie chcą mieć bolszewików w u siebie należy sytuację pracowników poprawić.

6. Mentalność naszych elit politycznych od prawa do lewa przyjmujących służalczą postawę wobec Zachodu tam gdzie chodzi o sprawy pracowników. Dlatego PiS może walczyć z Zachodem jeśli chodzi o prawa mniejszości seksualnych ale niech tylko spróbuje opodatkować dochody amerykańskich korpo IT, zaraz dostanie po łapach.

A tak w ogóle to jeśli mam mieć wobec ciebie zarzut to wrzucanie do jednego worka zagranicznych korporacji, Janusza biznesu z 10 pracownikami i zegarmistrza na samozatrudnieniu.

:fiol78, ale Ty mu napisałeś to, co kilka osób od początku mu próbuje wyjaśnić (nie, nie ja - mi się nie chce tłumaczyć, bo już dawno gość pokazał, że merytoryczne argumenty do niego nie trafiają i po prostu uznałam, że szkoda na to mojego czasu), na co obrywa epitetami, wyzwiskami i stekiem bzdur.
Nie zdziw się, jeśli i Ciebie zaraz zwyzywa od wsiowych głupków, alkoholików, Januszy biznesu i czego tam jeszcze. Wyrwie z Twojej wypowiedzi pojedyncze zlepki słów, przeinaczy, zinterpretuje zgodnie ze swoją linią ataku i tyle.

:fiol78 Tutaj każdy próbował normalnie, ale jak ktoś zaczyna po tobie w chamski sposób jechać, to raczej ciężko udawać, że deszcz pada?

:fiol78
W końcu zobaczyłem jakieś argumenty, a nie pierd*lolo na temat inteligencji :kuby i wycieczki osobiste (tu już w obie strony), jednak teraz już chyba nie o tym dyskusja.

Generalnie to zgadzam się z tytułem. Teraz straszne jęki wszędzie, bo "piniondze zabierajo". Mam nieodparte wrażenie, że przedsiębiorcom żal, że 10-15 lat temu nie wyjechali na zachód, to teraz wylewają hejt na wszystko i płaczą, że na zachodzie lepsze zarobki.

:thurgon skoro Twój pracownik lepiej zarabia od Ciebie, to się z nim zamień, zostań pracownikiem będzie Ci lepiej. Ale skończ pie*dolić jak to jest Ci ciężko, albo zacznij tak pracować, żeby było Ci lżej. Nie moja wina, że Ci organizacja pracy leży.

:tytezterefere a teraz możesz napisać coś głupiego, bo Ci mężusia obraziłem

:ben1edicto



Kolejny, który ma problemy z czytaniem i rozumieniem tekstu. Ty zdajesz sobie sprawę, że przykład 10 k był anegdotyczny i odnosił się do kosztów w pracy? Wszyscy poza Tobą i Kubusiem zrozumieli.

:ben1edicto, rozczaruję Cię być może, ale zapytam, w którym momencie "mężuś" napisał, że jego pracownik zarabia lepiej od niego?
Cały czas jest albo nazywany Januszem biznesu wyzyskującym pracowników i każącym im zapieprzać za darmo, albo debilem, który zarabia mniej, niż jego pracownicy, bo nie umie sobie zorganizować pracy. To która w końcu opcja? Bo się lekko pogubiłam

:thurgon Kto zaczął ten zaczął, przeczytałem ten wątek, kuba już po pierwszym swoim poście zaczął obrywać od komunistów, o tym że nie dostawał socjalu, o tym że spei.dolił za granicę, przez kilka stron na jego pytanie dlaczego pracownik Amazona w UK pracuje mniej za większą kasę* nikt nie raczył mu odpowiedzieć. Trafił sporą cześć z was w ideologiczne miękkie miejsce i zareagowaliście tak jak większość ludzi przy szoku poznawczym.




*odpowiedź jest prosta: Amazon rucha polskich pracowników bo może to robić, więc czemu nie napchać kabzy Bezosowi skoro nikt się nie sprzeciwia?

:thurgon "Ty zdajesz sobie sprawę, że przykład 10 k był anegdotyczny i odnosił się do kosztów w pracy? Wszyscy poza Tobą i Kubusiem zrozumieli."

A, jeszcze to. Mógłbyś wcześniej uprzedzać że twój przykład jest anegdotyczny? To nam oszczędzi nieporozumień.

Teraz to taka anegdotka była dla zobrazowania sytuacji
W prawie żadnym punkcie się z :Kubą74 nie zgadzam, ale mam jako taki szacunek do rozmówcy, za to z Wami jak widzę nie da się dyskutować na argumenty.

Płaczcie dalej jak wam to jest źle, a patusy zabierają wam ciężko zarobione pieniądze. Ja wysiadam z tego wątku

:fiol78 To przeczytaj mój pierwszy post. I wklej cytaty. Śmiało. Ja z tel nie bardzo mogę. Wklejaj, co pisałem. Zaznacz w którym momencie pisząc merytorycznie o kosztach pracy pisałem o sobie i dodaj w którym momencie obraziłem Kubusia i po czym to nastąpiło. Urwa, serio fiołek? To jest smutne.

Benedicto ty też przeczytaj moje wpisy, bo chyba je ominąłeś. Uparcie pytałem „pokaż w którym miejscu koszty pracy są niskie” i do tego dawałem przykłady. Merytorycznie.

Fiołku, z całym szacunkiem, ale w którym miejscu o tutaj, gdzie się te 10k pojawiło, pojawiło się coś sugerującego, że to dotyczy Thurgona?

„Ale ja nawet specjalnie nie narzekam, bo trzymam się zasady, że nikt mnie trzyma - sam sobie wybrałem i narzekać nie wypada. Chociaż fakt, że na etacie zarobiłbym więcej. Coś za coś”

O udało się Mój wpis do Tessy odnośnie tego, jak mi źle. Nie nie zarabiam mniej od pracownika i nie narzekam na swoją pracę. Stwierdzam, że zapierdalam, bo zapierdalam

A mój pracownik zarabia (bez żadnego wykształcenia) więcej, niż moje siostry na stanowiskach w aptece i jako nauczycielka. I tak od 10 lat, głupek się trzyma firmy, a ja go batem jadę.

Taki ze mnie chuj i wyzyskiwacz. Pojeździjcie sobie jeszcze

A potem taki seba przyjdzie po weekendzie do roboty, dostanie padaczki poalkoholowej i robota stoi. Jak podczas padaczki dozna urazu, to BHP, policja itp.
Seba ma wolne, koledzy zapieprzają podwojnie.
Ciężko takiego Sebę zwolnić, bo kto przyjdzie na jego miejsce? Szlachta nie pracuje.

:brogman Nie upraszczaj tematu. Świat dzieli się tylko na krystalicznie czystych pracowników i złych, wyzyskujących Januszy.

:brogman, Ty weź... ostatnio jakiś przepis się zmienił, że nie możesz pracownikowi sam skontrolować trzeźwości, tylko jeśli masz podejrzenie, to wzywasz policję, żeby to sprawdzili.
W takim centrum logistycznym dużej sieci drogerii na R dotychczas na początku zmiany było zerojedynkowe sprawdzanie - jest alkohol w wydychanym albo nie ma. Przy pozytywnym wyniku była dokładniejsza kontrola w obecności policji. Teraz nie mogą nawet tego zerojedynkowego testu zrobić. I przyjdzie taki Seba, po którym na dzień dobry nie widać, że naj3bany, zostanie dopuszczony do pracy, zrobi rozpierduchę, krzywdę komuś i sobie - i to pracodawca odpowiada za to, że dopuścił pijanego do pracy.

A żeby było weselej, to mimo naprawdę dobrej płacy (i dobrych premii za samą obecność w pracy), cały czas muszą szukać pracowników, bo szlachcie się nie chce tyłeczków ruszać za mniej niż 5k na rękę.

:tytezterefere najbardziej wkur$wia mnie taka arogancja u młodszych.
U mnie w robocie przychodzą młodzi, teraz nawet nie weryfikują stanu wiedzy, bo nie ma ludzi do roboty. Nic ich nie interesuje, co gdzie się znajduje, mam go prowadzić gdzie ma dojechać, muszę wszystko po takim sprawdzać.
Ostatnio przyszła laska, co chciała mierzyć temperaturę u pacjenta czujnikiem tlenku.
Jak jej znajomy zwrócił uwagę to się obraziła i zeszła z dyżuru. Karetka została bez obstawy i na szybko kogoś szukali. Kto dostał zjebkę? Kumpel

:thurgon "Chociaż fakt, że na etacie zarobiłbym więcej. "
No to się zdecyduj. Zarabiasz więcej czy mniej?

:ben1edicto można pracować na etacie i zalozyć jednoosobową firmę i dorabiać na kontrakcie.