...prawdopodobnie nie ma 17 czy iluś tam tych słynnych śrub, nakrętek czy innego żelastwa w kręgosłupie który ciągle grozi złamaniem, nie przeleżała pół roku w szpitalu w stanie w większości nieprzytomnym, a jeżeli przytomnym to bezkontaktowym, chodzi pewnie w miarę sprawnie skoro może ot tak pojechać sobie na wakacje nad morze i nie musi cieszyć się z każdego kroku - a Brogman przez te pół roku nie myślał o każdym dzwoniącym telefonie, że to już ta ostatnia wiadomość po której trzeba wbrew sobie już tylko pozałatwiać okołopogrzebowe (lubimy ten humor, prawda?) formalności.
Ok, można szydzić dalej. Sorry, ulało mi się.
Moja ma 72 i cieszy się w miarę dobrym zdrowiem, choć wiadomo, sprawność już nie ta. Ale przynajmniej nadal ma zdrowo i lewacko poukładane pod sufitem
Oby jak najdłużej.