Macie jakieś marzenia odnośnie ostatnich dni po śmierci? Zakopać w ziemi w dębowej trumnie przy dźwiękach kwartetu smyczkowego, kremacja, przerobienie na karmę dla psów lub brylant?
Bo jak to sobie tak myślę, że jak mi się zejdzie, to będzie mi zupełnie wszystko jedno, co z truchłem się stanie - ani tego nie poczuję, ani nie zobaczę.
Bo jak to sobie tak myślę, że jak mi się zejdzie, to będzie mi zupełnie wszystko jedno, co z truchłem się stanie - ani tego nie poczuję, ani nie zobaczę.
--
b b b b b b b b b b b b b b b b b b b b b b b b b b b