Przez wieki stanowili elitę tureckich sił zbrojnych. Uważano ich za najlepszą piechotę ówczesnego świata. Tę formację „najwierniejszych z wiernych” często wykorzystywano do walki z chrześcijanami. A przecież tworzyli ją… chrześcijańscy brańcy siłą odebrani rodzinom!
Był 10 listopada 1444 roku. Od kilku godzin na równinach pod miastem Warna trwała zacięta bitwa między wojskami króla Polski i Węgier Władysława Jagiellończyka a siłami sułtana tureckiego Murada II. Mimo że Turcy mieli liczebną przewagę, wyglądało na to, że chrześcijanie zaczynają wygrywać. Najpierw odparli turecki atak na swoje prawe skrzydło. Potem uderzenie chrześcijańskiego centrum odrzuciło Turków i zmusiło ich do wycofania się. Rozproszono też wojska rumelijskie na muzułmańskim lewym skrzydle.
Gdy wydawało się, że zwycięstwo jest już w zasięgu ręki, doszło do katastrofy. Młody król Władysław uznał, że przeciwnika wystarczy tylko dobić. Na czele swojego nadwornego hufca ruszył na stanowisko dowodzenia sułtana, osłanianego przez korpus piechoty janczarskiej. Ciężkozbrojni rycerze przypuścili szarzę i wbili się z impetem w szeregi janczarów.
Ci jednak nie dali się rozproszyć. Dobrze wyszkoleni i zdyscyplinowani, wytrzymali uderzenie, a następnie otoczyli napastników. Koń polskiego monarchy potknął się, a on sam spadł na ziemię. Błyskawicznie dopadli go janczarzy -jeden z nich odrąbał mu głowę. Śmierć władcy wywołała panikę w chrześcijańskich szeregach, które poszły w rozsypkę. Zwycięska bitwa zmieniła się w rzeź… (...)
Dokończenie:
https://ciekawostkihistoryczne.pl/2019/08/11/janczarzy-elita-osmanskiej-armii-przed-ktora-drzala-polowa-europy/