Chyba zacznę szukać jakiegoś schronu, zanim unijne V-2 zaczną spadać na moje miasto

biorąc pod uwagęże podobno Boris chce odrzucić Good Friday Agreement to nie ma szans by jakikolwiek układ handlowy udało się przepchnąć przez Kongres gdzie wielu jest pochodzenia irlandzkiego, dzisiaj czytałem analizę że jeżeli UK uczyni cokolwiek przeciw Eire to USA ich ukrzyżuje.

Zawsze mogą wyjść po angielsku

:ben1edicto lewą stroną

Tu nie będzie żadnego żądania "surrender" ze strony EU, tylko wielkie "meh, nie chcecie z nami handlować to nie handlujcie".

I druga sprawa: i Napoleon i Hitler musieli się zmierzyć z potężna Royal Navy broniącą wysp. Dzisdiaj RN jest w głębokim kryzysie a poza tym nie ma czego bronić.

Nie dostrzegłem, że UE chce UK atakować i zmusić do poddania. Kiedy to się stało?

Z tego co pamiętam, to UE nieśmiało tylko zauważyło, że w klubie golfowym UE można grać nie wtedy, gdy ma się własne kije golfowe i kije do baseballa, ale wtedy, gdy należy się do klubu i opłaca składkę. Podobnie jest w kwestii sprzedawania kawy i przekąsek w klubie - najpierw trzeba do niego należeć i opłacać składkę.
Pełne członkostwo nawet nie jest wymagane, ale pełna składka owszem (vide potomkowie Wikingów).


Oczywiście trzeba jeszcze przestrzegać regulaminu klubu, może nie ortodoksyjnie, ale dołki na polu golfowym służą do wbijania piłeczek i zdecydowanie sranie do dołków jest niedozwolone, co kraina między Odrą a Bugiem nie do końca chce zaakceptować, powołując się na krainę produkującą Tokaje, która do dołków sika.

:brtk szkoda, że najwięcej wlasnego nawozu zostawili Giermańcy i Frankreiche. Zdaje się, że dwu najtlustszych członków klubu nawet nie udaje, ze przejmuje się regulaminem, bo jest on dla mniejszych...

Spisek! Znowu narut wybrany oszukajo!

:brtk Weź im to wytłumacz. Dla większości Unia to taki zewnętrzny, amorficzny twór, który nie wiadomo po co jest i chce narzucać swoje prawa, a nie żaden klub, w którym obowiązują jakieś reguły. Lata propagandy zrobiły swoje. Taki przykład - fragment autentycznej ulotki UKIP-u:



No i co może zwykły Angol po szkole średniej wywnioskować z takiej mapki? No przecież jak zostaniemy w Unii, to oni zaraz tu wszyscy do nas przyjadą zabierać nam pracę, zasiłki i gwałcić nasze kobiety. Manipulacja level Kurski.

:m666123 nasze kobiety to nasza własność i nie pozwolimy obcym z nich korzystać.

Tylko że to nie pomyślunek w UK a u was

:Servin Ty leczysz jakieś kompleksy? Raczej trudno wykazać wyższość intelektualną i kulturalną poprzez skrajne uogólnienia oraz wyolbrzymione stereotypy. Wiadomo jaki mamy obecnie rząd oraz nastroje społeczne w Polsce, ale nie wydaje mi się żeby dawało to silne podstawy do śmieszkowania, gdy samemu mieszka się w kraju, który jest o włos od sprezentowania sobie spektakularnej katastrofy.

Swoją drogą, żadne V-2 nie spadnie, nie musi. Wystarczy że spadnie funt, a krótka pozycja na funta w przypadku brexitu to właściwie pewny zysk.

:yoop

primo - nie muszę niczego wykazywać ani niczego udowadniać. Wyższości kulturalnej i inteligencji od tego nie przybywa. A te łatwo udowodnić wykazując brak kija w dupsku na portalu satyrycznym. IQ5000
secundo - wolność słowa kalafiorku - mogę sobie pisać co chcę i smieszkować z czego chce. My wciaż ją mamy.
minuto - Polak i Bryt może i przed szkodą głupi, ale tylko jeden z nich po szkodzie wedle przysłowia
godzino - tak, ten cały wątek to moje wyolbrzymienia i stereotypy

:Servin no no, bardzo poważna odpowiedź, panie wyluzowany, w punkcikach
Mnie to po prostu dziwi o tyle, że nie wydaje mi się, żeby HP to było miejsce, gdzie łatwo można kogoś sprowokować pisząc o "polaczkach". Może faktycznie masz rację, że brak mi poczucia humoru, ale jakoś nie odbieram takich prób, szczególnie że dość często powtarzających, jako zabawne. Daleki jednak jestem od ograniczania wolności słowa, pisz sobie na zdrowie jak Ci z tym dobrze. Ja tylko byłem ciekaw motywacji.

A w temacie, to nie wiem, czy Anglicy będą mieli okazję zmądrzeć po brexicie. Brexit to nie wybory, nie można zmienić decyzji po 4 latach. Z drugiej strony, nie jestem specjalistą, może faktycznie wyjdzie to na dobre

:yoop ok to teraz jeszcze raz mi odpisz jak mój post nie sprowokował Cie do odpowiedzi

"Pisanie o polaczkach nie wywołuje żadnej reakcji, wiec pocisnę mu po kulturze i inteligencji"

Rozpędziliście się z tą gadką. Udało się wyjście przesunąć raz, co podobno było nie do pomyślenia, to przesunie się drugi. I trzeci. I tak się będzie przesuwało, aż ktoś kiedyś zrobi referendum, unieważni poprzednie, zamiast wyjść, to się wejdzie, ale już nie będzie po co, bo UE na takim ciągnięciu tego latami mocno traci na wiarygodności. Tyle będzie.

:Yoop NA RAZIE nie można zmienić decyzji. Ten stan rzeczy jest tylko literą prawa, a tę można po mniejszych lub większych bojach prędzej, lub później zmienić.