"Absolutne szaleństwo rozpętało się wokół Kamila Durczoka, który kompletnie pijany został zatrzymany na autostradzie..."
Pisze we wstępie swojego tekstu Jan Hartman, filozof, bioetyk, profesor nauk humanistycznych, zapominając dodać, że "zatrzymania" dokonało zabezpieczenia drogowe w formie gumowego pachołka, na który prowadzonym przez siebie samochodem nadział się kompletnie pijany dziennikarz. Zapomniał również popularny filozof w swoich rozważaniach dokonać rozgraniczenia wspomnianego szaleństwa, jakim jest rozgrzana do czerwoności chęcią odwetu opinia publiczna, od pełnego prawa do braku zgody na usprawiedliwianie sprawcy tak poważnej kolizji drogowej.
W poniższym tekście znajdziemy pochwałę zasług dziennikarskich, troskę o stan psychiczny pacjenta Durczoka, a nawet wskazówki dla sądu, jak mniej wiecej powinien zabrzmieć wyrok.
I tylko dziwi nieco fakt niezwykłej, jak na profesora filozofii, stronniczości spisanych rozważań.
https://hartman.blog.polityka.pl/2019/07/29/nie-przekreslajmy-kamila-durczoka/
Pisze we wstępie swojego tekstu Jan Hartman, filozof, bioetyk, profesor nauk humanistycznych, zapominając dodać, że "zatrzymania" dokonało zabezpieczenia drogowe w formie gumowego pachołka, na który prowadzonym przez siebie samochodem nadział się kompletnie pijany dziennikarz. Zapomniał również popularny filozof w swoich rozważaniach dokonać rozgraniczenia wspomnianego szaleństwa, jakim jest rozgrzana do czerwoności chęcią odwetu opinia publiczna, od pełnego prawa do braku zgody na usprawiedliwianie sprawcy tak poważnej kolizji drogowej.
W poniższym tekście znajdziemy pochwałę zasług dziennikarskich, troskę o stan psychiczny pacjenta Durczoka, a nawet wskazówki dla sądu, jak mniej wiecej powinien zabrzmieć wyrok.
I tylko dziwi nieco fakt niezwykłej, jak na profesora filozofii, stronniczości spisanych rozważań.
https://hartman.blog.polityka.pl/2019/07/29/nie-przekreslajmy-kamila-durczoka/