Ma ja sobie rower, taki tam miejsko-szosowy z tradycyjnymi 18 zębatkami, opony są uniwersalne i jeżdżę nim uniwersalnie. Także po wertepach w lesie. I ostatnio zósemkowałem sobie koło tylne. Zsiadając z roweru pod domem.
I chciałem spytać o radę, czy po prostu kupić sobie zwykłe koło tylne że stalową lub aluminiową felgą (na allegro chodzą po jakieś 5 dych) czy może są jakieś sensowne wzmacnianie nie za drogie, powiedzmy do 80, może 90 złotych godne kupienia?
Nie chce wydać majątku, bo rowerzysta że mnie nawet nie weekendowy.
Ej, przecież klikałem na krzyżyk a nie na gifa
I chciałem spytać o radę, czy po prostu kupić sobie zwykłe koło tylne że stalową lub aluminiową felgą (na allegro chodzą po jakieś 5 dych) czy może są jakieś sensowne wzmacnianie nie za drogie, powiedzmy do 80, może 90 złotych godne kupienia?
Nie chce wydać majątku, bo rowerzysta że mnie nawet nie weekendowy.
Ej, przecież klikałem na krzyżyk a nie na gifa
Ostatnio edytowany:
2019-07-16 12:40:10
--
Wszelkie prawa zastrzeżone. Czytanie niniejszego tekstu bez pisemnej zgody surowo wzbronione.