To powtórka z ostatniej imprezy chyba, nie??


Ktoś ze zafffcuff siatkówki ma na to jakieś wytłumaczenie?? Grając teoretycznie 3 składem kulamy Brazylie, Iran....

Nie wiem, może nie przywykliśmy do tego, że jesteśmy po prostu zajebisci w tym momencie i nikt nam nie może naskoczyć.Anonimowi zmiennicy, taktyka też zmienna jak moja ex w trakcie miesiączki.

Co tam się odwala??

Polska siatkówka wstała z kolan!!!!

:donmati Jestem znafffcą to się wypowiem: czasem z przeświadczeniem że nic nie musisz gra się luźniej i lepiej, a gdy jeszcze rywal się spina i ma się odrobinę szczęścia to wychodzi taki efekt. Po drugie: akurat mamy to co trzeba żeby wychowywać siatkarzy: ligę publiczność, trenerów, tradycję.


Paradoksalnie znacznie trudniej może być reprezentacji A, nikt sobie nie wyobraża żeby mistrzowie świata nie zakwalifikowali się na igrzyska i nie wrócili stamtąd bez medalu, a na turnieju przegrasz ćwierćfinał i wtedy nieważne jak dobre grałeś mecze, wracasz do domu na tarczy.

Ja nie jestem znawcą, nie widziałem żadnego meczu, nie znam nazwisk żeby móc z całą pewnością to ocenić. Ale zadałbym sobie pytanie, czemu nasi grają trzecim składem i czy przypadkiem inne drużyny z podobnego powodu nie robią podobnie. Widać jakieś mało prestiżowe rozgrywki, albo szykuje się coś ważniejszego, albo faktycznie rezerwy są takie dobre.

:nevya My gramy trzecim składem bo czeka nas trudny turniej eliminacyjny na igrzyska, natomiast drużyny z Ameryk i Azji nie mają takiej konkurencji na swoich kontynentach i okazji żeby pograć z najlepszymi to wysłały najmocniejsze składy.

Wiceprezesem PZPS został niedawno "obatel", widać po prostu efekty "dobrej zmiany".
Tyle w temacie.