:yoop z założenia ma być to maszynka do wycinania tabliczek znamionowych w płytach warstwowych z tworzywa (trzy warstwy - jasne na zewnątrz, wewnątrz czarna, napisy uzyskujesz frezując się do tej czarnej), czyli wystarczyłaby zabawka z około tysiąc zł. Jednak patrząc odrobinę w przyszłość, to przydałaby się maszynka potrafiąca trochę więcej, niż dłubanie w plastiku. Fajnie by było, jakby można było do niej zamocować wrzeciono i głowicę laserową. Przyznam, że na samodzielne wykonanie nie mam po prostu czasu, więc skłaniam się ku jakiemuś gotowcowi lub zleceniu wykonania. Bo też nie mam ochoty na zagłębianie się w techniczne niuanse sterowania, zastosowanej elektroniki, konstrukcji... Ma działać i już.
Ten proponowany przez ciebie ciekawy, choć przekracza budżet. To ma być zajęcie dodatkowe, a nie główny profil działalności. Jego amortyzacja trwałaby za długo.
--
Powiedz "nie" narkotykom? Jeśli zacznę z nimi rozmawiać, to znaczy, że już powiedziałem "tak".