Jako że w średniowieczu nie istniał ZUS ani żaden jego odpowiednik, ciężar utrzymania starzejących się rodziców spoczywał w całości na dzieciach – szczególnie na wsi. Chcąc nie chcąc musiały one łożyć na ojca i matkę – a lista ich obowiązków była znacznie dłuższa, niż obecnie. Czego od nich wymagano?
Żyjący ojciec mógł przekazać dzierżawione grunta synowi, a ten zobowiązywał się wtedy wyposażyć izbę dla swych rodziców i zaopatrywać ich w żywność. Obyczaj ten został uwieczniony w średniowiecznej opowieści The Divided Horsecloth (Podzielona derka na konia), która przetrwała w kilku wersjach.
Najpopularniejsza z nich przedstawia się tak: pewnemu wieśniakowi, któremu sędziwy ojciec przekazał to, co posiadał, sprzykrzyło się utrzymywanie rodzica i postanowił pozbyć się go z domu; polecił więc swemu synkowi przynieść staremu derkę i kazać mu iść precz. Chłopak rozciął derkę na dwie części i dał dziadkowi tylko jedną z nich, tłumacząc ojcu: „Zatrzymam drugą połowę, aż dorosnę, a wtenczas dam ją tobie”. (...)
Dojończenie:
https://ciekawostkihistoryczne.pl/2019/07/05/czy-w-sredniowieczu-byly-emerytury-kto-opiekowal-sie-starymi-ludzmi-tysiac-lat-temu/