film.

Dziś kryminalnie

Film jest wspólną pracą dyplomową absolwentów Łódzkiej Szkoły Filmowej. Debiut jak to debiut, nie jest wolny od wad. Na szczęście nie przesądzają one o wartości filmu. Młodym autorom udało się bowiem, w manierze bliskiej włoskiemu neorealizmowi, pokazać trochę prawdy o pokoleniu dwudziestolatków z drugiej połowy lat pięćdziesiątych. Prawdy bynajmniej nie podnoszącej na duchu, dalekiej od socrealistycznych schematów.
Na planie swe pierwsze kroki w przemyśle filmowym stawiali artyści tej miary, co Zbigniew Cybulski i Roman Polański. Krytyka zauważyła i doceniła również kreacje Ryszarda Filipskiego i Katarzyny Karskiej.

Koniec nocy (1956)
Reż: Juliann Dziedzina, Paweł Komorowski i Walentyna Uszycka.
https://youtu.be/D6qw8DrW69k?list=PLskrKz814LLctuHsc7I-MgOuLWjomDJZR

Romek pracuje jako kierowca w bazie transportowej. Niestety, nie cieszy się najlepszą opinią. Pewnego dnia brawurowo prowadząc ciężarówkę, popełnia liczne wykroczenia, a nawet potrąca przechodnia. Interweniuje milicja. Romek zostaje zwolniony. Nadmiar wolnego czasu wypełnia libacjami i drobnymi kradzieżami. Dokonuje ich wspólnie z przyjaciółmi — Edkiem, Filipem i Małym.

Miłego seansu

Gdyby nie ty to nie wiedziałbym co robić w sobotnie prawie popołudnie

:skijlen Film trwa tylko godzinę i piętnaście minut, więc nadal masz dużo czasu dla siebie.

Ryszard Filipski - w mojej opinii jeden z najprzystojniejszych polskich aktorów

:gatinha Nie zapomnij o Tadku Fijewskim

:sibo36 ło panie. Pamiętam scenę z "Chłopów", gdy jako Kuba Socha obcina sobie nogę. I po takim umierającym, leżącym w jakiejś stajni czy obórce chodzą po nim malutkie kotki

A to znasz?

https://www.cda.pl/video/64002242

"Brylanty pani Zuzy"

:gatinha No jasne! Świetny, Halinka fajna była

Moja świętej pamięci babcia gustowała w filmach raczej komediowych, lub dramatach.
Teraz mogę sobie nadrobić zaległości w innych dziedzinach polskiej kinematografii

:colinek_szczecin Ja jako 36 rocznik Też lubię starsze filmy