No i pozamiatane. Wyrokował nie w smak naszej kochanej władzuchny. Więc nie ma wydziału. Wszystkich rozdysponowano, a niewygodnego się odsunęło od spraw. W białych rękawiczkach.
https://www.tvn24.pl/sedzia-uniewinnial-protestujacych-przeniesiony-do-wydzialu-rodzinnego,948426,s.html

Jakby kto pytał, to ja jestem na wewnętrznej emigracji i czekam aż to się skończy.

:brood_k czekasz na drugiego Wałęse?

A żebyś wiedziała, że coś w ten deseń. Ewentualnie na słońce albo na Godota.
podkład muzyczny:
https://www.youtube.com/watch?v=R8CKXfoa_oY

:brood_k No to trochę poczekasz, komuna potrzebowała ponad 40 lat żeby tak wk*rwić ludzi żeby się zbuntowali

Ma gościu szczęście, w Korei Pn byłby gdzieś indziej...

Wyjaśnię:
Sąd rodzinny - miejsce w którym powinni zaczynać swoją karierę przyszli sędziowie, a trafiają tam same odpady, emeryci, odrzutki, skazańcy ( dyscyplinarnie), niedojdy, dewianci, ofiary zmian systemowych, rozwódki.
Ze świecą szukać tam kogoś w miarę normalnego i niewypaczonego.

:djbanan Ty to żeś trafił. Ja swój rozwód załatwiłem dosłownie w pół godziny, alimenty po uzgodnieniu wcześniejszym na piśmie (to był dobry strzał, nie powiem ) bez zmian i za 300 zł jestem wolny. Oczywiście za porozumieniem.

:corwin Pomijając cały ten burdel, zjebane polskie prawo,stronniczość biegłych I sędziów, to jak kobiety się zachowują w trakcie rozwodu, papugi bez zasad...


CO TO KURWA ZNACZY "za 300 zł jestem wolny" ???

:djbanan To znaczy, że za cały rozwód zapłaciłem 300 zł
Jak sobie pomyślę, ile to razy mniej niż wesele...

:corwin OK, sorry

Pomijając "iha iha" to jedną rzecz mi : Djbanan przypomniał. Znacie jakichś kompetentnych biegłych? Bo ja znam sporo specjalistów z różnych branż i wielu z nich miało ofertę występowania w sądzie w charakterze biegłego i wszyscy zgodnie unikają tego jak ognia. Specjaliści mają co robić i nikt nie chce się babrać w szambie. To samo mówił mi znajomy prawnik i że jedyne grupy "specjalistów" szeroko reprezentowane w sądach to psychologowie, seksuolodzy, pedagodzy itp. absolwenci szkół dla bezrobotnych.

:yoop Bo, zdaje się, sąd może powołać biegłego, który się zgłosił. Nie przypominam sobie w Konstytucji, aby był zapis, że Sąd wysyła do jakiegoś specjalisty pismo, że powołuje go na biegłego. A techniczni mają wystarczającą ilość prostszej i mniej papierkologicznej roboty z większym zyskiem, żeby się ubierać w sądowe przepychanki. A jeszcze mogą być do tego sądu wezwani. Jak bedzie z tego konkretny pieniądz (ale nie dla znajomego królika 10x więcej, a dla innych mniej) to będą specjaliści. Nie widzę problemu, aby biegłego reprezentował od strony papierów prawnik. No ale jak za ekspertyzę ma dostać 3000 , a za prawnika musi zapłacić 8000, to się to lekko nie opłaca.

Chyba czasy się nie zmieniły przez ostatnie lata.