Pepponada

Wyobrażmy sobie imprezę. Gospodarz postawił jakieś tam warunki, każdy kto je spełni może wpaść. Nie są to warunki wygórowane, więc ściągają różne osobniki. Ale...
Ludzie się wzajemnie przyciągają, Mniej lub bardziej popierdoleni osobnicy znajdą sobie chichraczy, słuchaczy, popleczników i tworzą się grupki. A zawsze na takiej imprezie znajdzie się taki jeden, któren nigdzie nie pasuje. Psuje ludziom zabawę, wszędzie się wpierdala i generalnie zanieczyszcza atmosferę. Na zwykłe "spierdalaj" jest uodporniony, bo całe życie go skądś przeganiano, ale z uporem godnym lepszej sprawy, wciąż próbuje wmówić innym, że to właśnie on jest zabawny, a reszta to męty.
No i co z takim zrobić? Ni to wpierdolić, bo upośledzony. Ni to przegonić, bo nic doń nie dociera...

:poradnia ale założysz tę maskę z jedną dziurką?

:kocia_mama no nie skumałaś, musisz cisnąć ten występ solo.

No i kolejny nołlajf, któremu się internety z życiem mylą, ech...

:specmaniek to już chyba wiem, kto mojemu znajomkowi kiedyś podczas sporej domówki narzygał do szafki

:specmaniek - czekaj, zaraz desperadnia napisze coś w stylu ''no właśnie, co zrobić ze specmaniakiem?'' - to jego schemat wdrukowany jak paranoja w Macierenke.

:peppuś jak ty ślicznie nienawidzisz ludzi.

:empiror biorąc pod uwagę twoją słabość do rzyganych filmików, z tą szafka kumpla mogłeś mieć wiele wspólnego...

:poradnia bądź choć raz mężczyzna

Za krótki zawodnik jak dla mnie Ja się z gówniarzem szarpał nie będę, bo mi szkoda czasu. Sam wie, jaki jest żałosny i my to wiemy. Na chuj drążyć?

:desperadnia - i ludzi, i ty się też dodatkowo łapiesz.

:kocia - w tym związku jest nieuniknione, że to Ty będziesz z tyłu

:specmaniek - zasadniczo masz rację, ale każdego trolla trzeba od czasu do czasu kopnąć, żeby noga nie zdrętwiała.

:kocia_mama te pipki co chodzą na skargę, bo ich poradnia "obraża" i każą kasować komentarze też nazywasz mężczyznami?

specmaniek peppone

"...potrafię, ale mi się nie chcę" Skąd my to znamy?

Uuuuu, it's on!

:poradnia a w kontekście somatycznym czy psychologicznym?

:kocia_mama oczywiście, że w pierwszym. Nieprawidłowości w układzie somatycznym są lekko poza zasięgiem.

:poradnia no to tak, a dlaczego nie mam ich uważać za mężczyzn?

:kocia_mama hmm, zastanówmy się...

:nevya, wszędzie :nevya...

Bywał tu kiedyś mędrzec, który chciał Wam przekazać bardzo ważną mądrość - to był ten, którego imienia nie wolno wymawiać. No i jak widać cały chuj zrozumieliście dzbany Ile można, przez lata istnienia tego forum, wchodzić w polemikę z kimś z kim się nie chce rozmawiać i co chwila mówić mu, że nie jest wart uwagi i jakichkolwiek słów? I tak za każdym razem

No rzeczywiscie macie problem forumowicze. Jezeli uwazacie poradnie za trolla, to wystarczy przeca milczec. A gadajac z Nim sami go sobie hodujecie. Ja nie uwazam Go za trolla. Raz do mnie przypil i wystarczylo miec rozluznione posladki. Wcale nie bolalo Zasadniczo wystarczy nie miec kompleksow, a poradnia skutecznie Wam je punktuje. I macie z tym problem. Byc moze sam jakies ma robiac to, ale to nie moja sprawa Wiecej luzu w dupie wszystkim zycze. Stolce latwiej wychodza wtedy

:nevya żeby tak się stało, musieliby umieć współpracować, a współpraca wymaga podstawowego szacunku i respektu. Niestety, obecny na forumku zestaw indywidualistów takie kwalifikacje ma dawno za sobą, nowych szkoleń brak, wielu pożegnało się z rzeczywistością, utalentowani już tu nie zaglądają, a kości pradawnych trolli bieleją w prastarych internetowych grobowcach...



:gibbs fakt, było pluszowo

:gibss ty i luz w dupie

:twoja_stara_mnie_lubi fakt. Raczej waska mam

:gibss ale dałeś radę

:poradnia malo jem

...tymczasem na forumku cenzura.

Hehe, najwiecej okejek zebrała przypowieść wikarego o gospodarzu i imprezie

Tylko nie mów nikomu, ale do miecza każdy klęka

:servin opowieść wikarego jest świetnym przykładem, jak w nieskomplikowany sposób wzbudzic w zrzeszonych forumkach poczucie wspólnoty. Wystarczy podać popularny, ale mający niewiele sensu przykład. Później zostaje tylko wbicie w poczucie winy, zasugerowanie sprawczości, delikatna manipulacja w rodzaju: "...wciąż próbuje wmówić innym, że to właśnie on jest zabawny, a reszta to męty..." - Jakby to rzeczywiście chodziło o resztę, w zaczeniu "wszyscy", i wierni z fejkami lecą okejkować.

Jakby wam to w prosty sposób wytłumaczyć?

To forum i ta strona jest dla mnie odskocznią i miejscem w którym wypoczywam. Tu się gra, pije, tańcuje, żartuje, politykuje i sportuje. Nie wiedzieć dlaczego, dziwna atmosfera tego miejsca, przyciąga całą masę frustratów, którym taki stan rzeczy przeszkadza. I koniecznie, ale to koniecznie, muszą spróbować to spieprzyć. Nie jestem zwolennikiem banowania, wyrzucania kogoś stąd za wszelką cenę, bo dzięki nawet takim miałkim osobistościom, forum to jest jakie jest. Ludzie, którym się tu podoba zostają, niektóre męty ewoluują i się dostosowywują. BA! Nawet się im tu zaczyna podobać. A niektóre zaplute karły reakcji po prostu zapluwają się na śmierć I toną we własnym jadzie i ślinie. I na chuj wam to?

Jedni lubią patrzeć na barbarzyńców w ich naturalnym środowisku, inni lubią jak im nogi śmierdzą, a jeszcze inni gdy na HP sandałem wieje

:specmaniek sprecyzujesz określenie "karzeł reakcji"? Bo zdaje się, że mimochodem dotknąłeś sedna sprawy? Poziom z jakim ludziom odpieprza z powodu polityki i ideologii, przybiera coraz bardziej niedorzeczne formy, a jeśli taki zaangażowany politycznie Franek z Krystyną sobie coś uroją, zaczyna się z tego robić niedorzeczna rzeźnia.

Biorąc pod uwagę, że nie precyzuje swoich politycznych poglądów gdyż polityków nie szanuję, nie popieram narkomanii, bo uważam ją za bardzo groźną chorobę, ponadto zgadzam się z oczywistością, że marihuana to też narkotyk, do tego, źle wyrażam się o komunistach, kościele i ogólnie religiach, a na domiar złego, potrafię wkurwić jednocześnie mizoginistów, alkoholików, feministki, oraz synów, córki i resztę opcji spod sztandaru LGBT, to uważam, że raczej ciężko nazwać mnie karłem jakiejkolwiek reakcji, bo reaguję kpiną na wszelkie przegięcia, objawy fanatyzmu i społecznego zidiocenia.

Nie zauważyłem, żeby na JM lub przyległym mu forumku stał jakiś zakaz wstepu, i traktuję obydwa te miejsca jak obszary publiczne, zgodnie z ich przeznaczeniem.

Zatem, dopóki, forumek się nie oflaguje, nie zamierzam rezygnować ze swobody wypowiedzi, niezależnie od tego, czy to się komuś podoba czy nie. Normy i zasady znam w wymiarze wystarczającym, trzymam się ich i nie zamierzam przyjmować jakichś wymyślonych nołlajfowych fantazji, a tym bardziej bez logicznego uzasadnienia.