:poradnia czyli nic do ciebie nie dotarło. O ile rozumiem argumenty :stalowy to twoje są zwyczajnie dziecinne. Żyjesz w jakiejś czarno-białej rzeczywistości, w krórej każdy lekarz to Dr House, każdy adwokat to Ally McBeal itd. sprawy są jasne i klarowne, źli siedzą po lewej a dobrzy po prawej. Ty oczywiście siedzisz na samym początku tych po prawej
Pominę milczeniem fakt, że nie rozróżniasz w swoim świecie gadżetu od pamiątki i za wszelką cenę próbujesz to zrównać.

Było by to śmieszniejsze gdyby nie było zwyczajnie żałosne.