Przy okazji dyskusji w innym wątku o reformie szkolnictwa wyższego nasunęło m się to zagadnienie i wygooglałem:

https://www.forbes.com/sites/duncanmadden/2019/01/11/ranked-the-25-smartest-countries-in-the-world/#730ef230163f

To zestawienie "najbystrzejszych" krajów. Pozytywne jest to, że jesteśmy w tym zestawieniu, jakkolwiek nie w czołówce. Uwzględniono tam trzy kryteria: dotychczasowe nagrody nobla, średnie IQ, oraz jakoś oszacowany potencjał przyszłych pokoleń na podstawie osiągnięć szkolnych obecnych uczniów/studentów.

O ile nagrody Nobla w sumie uważam za słabe kryterium to dwa pozostałe są ciekawe.
Natomiast jeśli chodzi o ten potencjał to przynajmniej w tym zestawieniu Azja miażdży Europę. Nie wiem jaka była metodologia oceny, nie twierdzę, że to jakaś wyrocznia, ale z zestawienia wynika, że jednak modele fińskie, angielskie, holenderskie czy jakiekolwiek inne Europejskie, na które tak ochoczo powołują się nasi eksperci od edukacji mają się nijak do podejścia azjatyckiego.

Jeśli ktoś potrzebował podbudować zdanie o Polsce to jeszcze takie dwa opracowania znalazłem

https://brainstats.com/average-iq-by-country.html

https://www.businessinsider.com/the-10-smartest-countries-based-on-math-and-science-2015-5?r=US&IR=T

Czyli jednak będzie trzeba bić dziecko

:nevya tylko skąd teraz wziąć kable do prodiża

Bez metodologii można wuja stwierdzić, a badanie IQ (a już w ogóle średniej populacji) jest mocno dyskusyjne

:nevya
https://www.youtube.com/watch?v=t0dAUd5Kw4Y

Masz ci los, metodologii się zachciewa. Sami kurde naukowcy tutaj. Co jeszcze, może szalkę Petriego podać?

Proszę, tutaj macie to samo opracowanie ale wersja źródłowe:
https://www.vouchercloud.com/resources/worlds-smartest-countries

i podążając za linkami w tekście, dane nt. IQ pochodzą z dość obszernego opracowania na ten temat opublikowanego w 2012r. PDF (ponad 500str) dostępny tutaj: https://lesacreduprintemps19.files.wordpress.com/2012/08/intelligence-a-unifying-construct-for-the-social-sciences-richard-lynn-and-tatu-vanhanen.pdf

Jest podana cała metodologia badań, jak również poruszona jest kwestia, o której napisał :thurgon, czyli sensowności wyznaczania "narodowego poziomu IQ.

Z kolei dane dotyczące efektów kształcenia i wyników osiąganych przez uczniów zostały zaczerpnięte stąd:
https://ourworldindata.org/edu-quality-key-facts

:yoop O, ja to chyba nawet kiedyś z nudów przeglądałem! Oni się tam powołują na IQ and the Wealth of Nations co to było takie dość głośne, zaktualizowane przez jakieś opracowanie z 2012. Generalnie tam był problem ze statystyką, bo autorzy nie prowadzili żadnych badań własnych. Oni brali testy (o ile były) z danego państwa i wyciągali sobie średnią, czasami odchyloną o własne widzimisię. Jak gdzieś testów nie było, albo było za mało - brali sąsiednie kraje i wyciągali średnią też dodając +/- parę punktów Ogólnie metodologia mocno z dupy i bardzo dyskusyjna moim zdaniem. No, ale nie znam się na tyle, żeby się wymądrzać - a to przeglądałem tylko pobieżnie (znaczy Lynna). To co wrzuciłeś sobie przejrzę dokładniej, to może będę mógł się dopieprzyć do czegoś

A i co do tabelek, to jeszcze trochę smaczków. Np. nie można nie brać pod uwagę przy takiej Szwajcarii chociażby, że w takiej Genewie aż 40% studentów to obcokrajowcy...

Eee, za bardzo się przywiązujesz do konkretnych liczb. Na takim poziomie, to zgadzam się, że precyzyjne określanie IQ danego jest z czapy. Mi raczej chodzi o zestawienie modeli: europejskiego i azjatyckiego. I do tego te tabelki wystarczą, bo widać z nich, że jaki model Europejski byś nie wziął, to i tak jest w tyle za azjatyckimi. Wniosek prosty, bezstresowe wychowanie, łączone wiekowo grupy, multisensoryczność i inne tego typu wodotryski nie wytrzymują w konkurencji z dobrze zorganizowanym i konsekwentnym kuciem

tak troche w temacie, bo akurat niedawno oglądałam ten wywiad
That's what Asians do
https://www.youtube.com/watch?v=ZhhD9Dz5Adc

:dragus90 Od prodiża.

:yoop Koleżanka mojej córki chodzi do międzynarodowej podstawówki razem z Koreańcami. Dzieci z PL robą dwa programy nauczania, PL+US. Dzieci z Korei robią...3 programy nauczania, PL+US+Korea. Przychodzą do szkoły w soboty i czasem w niedzielę. Uczą się na pamięć, a to trenuje umysł, a nam wmawia się, że kreatywność, że uczyć się nie trzeba, zadania domowe są beee. P O W O D Z E N I A!

:yoop
"Wniosek prosty, bezstresowe wychowanie, łączone wiekowo grupy, multisensoryczność i inne tego typu wodotryski nie wytrzymują w konkurencji z dobrze zorganizowanym i konsekwentnym kuciem." -- i dlatego w Azji powstają tak doskonałe _podróby_ europejskich/hamerykańskich produktów (pomysłów/wynalazków)!

Extremely smart people don’t spend all day checking up on which friend from high school (whom they haven’t said a word to for over ten years) is getting married.