Dla wielu „cudaków” – jak o nich pogardliwie mówiono – występy przed publicznością były prawdziwym piekłem. I to nieopłacalnym, bo wpływy z biletów trafiały głównie do kieszeni bezdusznych menedżerów. Niektórzy potrafili jednak obrócić odmienność na swoją korzyść… a nawet nieźle na tym zarobić. Ile dokładnie?
Odmienność zawsze przyciągała. Od wieków ludzie instynktownie garnęli się do rzeczy, zjawisk i sytuacji niecodziennych, niezwykłych, odbiegających od tego, co znali i rozumieli. Im bardziej coś jest dziwaczne i szokujące, tym większa staje się ludzka ciekawość.
Oglądanie egzotycznych zwierząt, roślin czy widoków dalekich krajów, owszem, było popularne. Zdecydowanie przegrywało jednak z przypatrywaniem się „ludzkim okazom”, czyli osobom dotkniętym ciężkimi zwyrodnieniami, nietypowymi chorobami lub fizycznymi upośledzeniami. Nazywano je „pomyłkami natury”, „cudakami”, „dziwadłami” i „monstrami”. (...)
Dalej
https://ciekawostkihistoryczne.pl/2019/05/14/ile-wybryki-natury-zarabialy-w-xix-wiecznej-ameryce/