https://www.rmf24.pl/fakty/news-jacht-i-love-poland-jest-powaznie-uszkodzony-mial-promowac-p,nId,2989762
Najlepszy jest komentarz skippera... Krwa, nawet mi ich trochę żal. Czego się nie dotkną.

:jamis1 e, już bez przesady. Skipperem jest Jarosław Kaczorowski, który nie jest przypadkowym gościem z łapanki, więc zakładam, że jest tak jak mówi i po prostu zawiódł sprzęt - na morzu zawsze się może zdarzyć. Współczuje, bo mimo wszystko ten pomysł jest całkiem sympatyczny i szkoda że im się tak spieprzyło.

:yoop ależ napisałem że mi ich żal. Bo ewidentnie coś im pod górkę to idzie.
A jacht ponoć kupowali funkiel nówka, niebity.

:jamis1 Morze to żywioł, nie przewidzisz wszystkiego. A w tym biznesie nic praktycznie nie leży na półkach, czasy realizacji na elementy produkowane masowo to często 6-8 tygodni (jak ktoś przysłał mi coś wcześniej, to znaczyło, że ktoś zamówił i nie odebrał). A co dopiero przy elementach produkowanych indywidualnie pod zamówienie. Czas oczekiwania rzędu 6 miesięcy nikogo nie przeraża, to normalne - statku nie buduje się w miesiąc czy dwa. Producenci nawet są przyzwyczajeni do wysyłania sprzętu nie do zamawiającego, tylko w miejsce cumowania statku/okrętu. Naprawa laminatu to też nie jest prosta sprawa, nie poszpachlujesz, włókna muszą być dużo dłuższe niż usterka, stocznie tez mają swoje projekty długoterminowe. Ludzie morza są przyzwyczajeni, że to wszystko trwa, że czasem serwis musi dolecieć z Polski do Panamy, to tylko my na to patrzymy jakby to było nie wiadomo co.

A czy zbieżność imienia i nazwiska kapitana z wiadomokim nie jest dziwna? Przipadeg?

:Another, zialena Milady, milordzie zaiste doskonały dowcip, doprawdy wyborny

Cóż za alegoria Polski pod rządami parszywej zmiany. Jeszcze wsadźcie na tę łódkę Kaczora w kamizelce kuloodpornej.

:djbanan ależ wiem. Przewczoraj zlazłem z jachtu, co prawda na Egejskim ale zawsze. Mi chodzi o to, że coś te promocyjne obchody im nie wychodzą.

:jamis1 a co mają wychodzić jak zakosili ten projekt Kuśnierewiczowi i zrobili to w naprawdę fatalnym stylu. Tak się nie robi i tyle, nie można potem narzekać, że ma się pecha.

zialena82 ale ten o którym myślisz to węgorze wypuszcza na mazurach ubrany w kamizelkę kulodporną.