za Sławomir Mentzen
Jak wszyscy widzowie TVP doskonale wiedzą, kiedyś nasze państwo był teoretyczne, tekturowe, było państwem z dykty. Na szczęście po zmianie władzy odzyskujemy powagę, uszczelniamy podatki, walczymy z bandytami, spekulantami, prywaciarzami i całą tą kapitalistyczną swołoczą. Był to już ostatni moment na przywrócenie znaczenia i godności państwu polskiemu, sami Państwo posłuchajcie do jakich patologii zaczęło dochodzić, jak bezczelni stali się przestępcy.

Pewna wstrętna drobna sklepikarka urządziła małą loterię paragonową dla swoich klientów. Wygrać można było ekspres do kawy o wartości 99 zł. Ponieważ nie zgłosiła celnikom zamiaru przeprowadzenia loterii i nie wniosła opłaty w wysokości 2237 zł, loteria była bezprawna. Na szczęście w miarę szybko na miejscu pojawiła się lotna trzyosobowa ekipa celników i ukróciła ten niecny proceder. Właścicielce sklepu postawiono zarzuty z art. 108 kodeksu karnego skarbowego.

Oskarżyciel skarbowy okazał się wyjątkowo pobłażliwy, zgodził się na dobrowolne poddanie się odpowiedzialności, zapłatę grzywny w wysokości 700 zł i 200 zł kosztów postępowania. Prawda, że skandal? Zaledwie 900 zł kary za zorganizowanie nielegalnej loterii paragonowej, gdy maksymalna kara to dziesiątki tysięcy złotych? Na szczęście nasze państwo odzyskało godność, usprawniło działanie urzędów i przestało przymykać oko na zuchwałą i zorganizowaną przestępczość i sprawa się na tym etapie nie skończyła.

W demokratycznym państwie prawnym realizującym zasady sprawiedliwości społecznej, nie może być przecież tak, że za jeden czyn będzie się karanym tylko jednokrotnie. Dlatego po zakończeniu postępowania karnego, urząd wszczął jeszcze postępowanie podatkowe i nałożył na naszą kryminalistkę karę w wysokości 2237 zł, odpowiadającej opłacie, jaką powinna ona wnieść, aby zorganizować loterię paragonową z główną i jedyną wygraną w postaci ekspresu kapsułkowego o wartości 99 zł.

Prawda, że piękne? Ale myliłby się ten, kto w tym miejscu chciałby wręczać nagrodę urzędnikowi za czujność, za sprawienie, że sprawa nie zakończyła się na postępowaniu karnym. Owy urzędnik był tak naprawdę wilkiem w owczej skórze, Konradem Wallenrodem polskiej skarbówki, dobrze zakonspirowanym sprzymierzeńcem tej chuliganerii, tych podłych wyzyskujących nasz kraj prywaciarzy. Na szczęście udało się go zdekonspirować dzięki błędowi samej ukaranej.

Otóż zamiast po prostu zapłacić 2237 zł, złożyła ona odwołanie od decyzji. Dzięki temu sprawa trafiła szczebel wyżej, gdzie pobłażanie i przymykanie oko na zorganizowaną przestępczość się skończyło. Uważne i czuje oko Dyrektora Izby Administracji Skarbowej zwróciło uwagę, że przecież 2237 zł płaci się, jeżeli zgłosiło się loterię. Jeżeli ktoś jej nie zgłosił, to musi zapłacić pięciokrotność tej kwoty, czyli 11 185 zł!

Pojawiła się jednak pewna trudność prawna. Przecież nie można wydać decyzji w postępowaniu odwoławczym na niekorzyść odwołującego się. To jak tu wymierzyć sprawiedliwość, przywrócić praworządność i przykładnie ukarać organizatora nielegalnego hazardu? Ale prawdziwy bohater naszej walki z pobłażającym przestępcom państwem teoretycznym dał radę wybrnąć z tej trudnej sytuacji. Uchylił w całości decyzję pierwszej instancji i przekazał sprawę do ponownego rozpatrzenia, pouczając, żeby tym razem kara wyniosła 11 185 zł.

Uważam, że tych dzielnych celników i urzędników skarbowych powinno się pokazać w telewizji, wręczyć medale i nagrody okolicznościowe. Dzięki ich determinacji i poświeceniu, prawdziwemu oddaniu naszej wspólnej sprawie, ta kryminalistka nie odważy się więcej organizować loterii paragonowej z nagrodą o wartości 99 zł.

Walka z przestępczością gospodarczą trwa i trwa mać.

---------------------------------
A teraz na poważnie. Nie mam uprawnień do występowania w sprawach niepodatkowych. Jeżeli któryś z czytających mnie mecenasów miałby czas i ochotę, żeby pomóc bohaterce tej historii, bardzo proszę o kontakt. Terminy nieubłaganie lecą.

"Ignorantia legis non excusa"

Sorry, ale skoro kobieta zabrała się za coś niezgodnego z prawem, to organy będą zawsze dążyć do wlepienia jak najwyższych kar. Ile trwa sprawdzenie jak legalnie zorganizować taką loterię? 2 minuty? 5 minut? Skoro ona sama nie miała ochoty zapoznać się z obowiązującym prawem, któremu podlega, to najwyraźniej nie miała nic przeciwko zostaniu zapoznaną z nią trudniejszą drogą.

:tomcat_tc Niby nieznajomość prawa nie zwalnia z jego przestrzegania, ale jakie tu kurwa jest wielkie przestępstwo, żeby takie działa wytaczać??? Nawet policja może pouczać za drobne wykroczenia. No ale na wypłaty dla swoich i dwie wieże potrzeba kasy więc będą się czepiać żarówki za 2zł.
Babeczce dopierdolą taką karę, że zamknie biznes i tyle z tego pożytku.

:pies_kaflowy potrzeba na pięcsetplus i piątkę Kaczyńskiego, i coponiektóre służby mają zakaz pouczania. Ale jaka tu przesada, Panie? Przecież Polacy tak chcieli, to tak mają

PiS to takie urzeczywistnienie człowieka skurwiela, którego ma w sobie każdy Polak. Dlatego ma tylu wyborców

:tomcat_tc Toz przeca nikt nie czepia się samej winy tylko kary do niej niewspółmiernej i tego że za jeden czyn została ona ukarana dwa razy. W natłoku przepisów to prowadząc działalność gospodarczą trzeba albo mieć stała opiekę radcy prawnego albo cały czas wszystko sprawdzać. Ma to robić zwykła sklepikarka? No sorry...

:fiol78 napisałem czemu kara jest taka wysoka. Bo Polacy chcą socjalu, i państwa opiekuńczego, dzięki czemu służby mają karać jak leci

Z tego co wiem, to wpisanie zapytania w google kosztuje jakieś 20 sekund czasu, i nie potrzeba do tego wynajmować radcy prawnego. Wystarczy chcieć zadbać o własną dupę, i poświęcić 10 minut wieczorem przed kompem lub dzwoniąc do syna/wnuka/brata itp itd.
Ba, wystarczy nawet zadzwonić na informację podatkową, i do tego też nie trzeba radcy prawnego!

:tomcat_tc tylko problem polega na tym, że najpierw trzeba wiedzieć, że się czegoś nie wie. A przepisów jest tak dużo, że przeciętny przedsiębiorca nawet nie ma świadomości ich istnienia i po prostu nie zdaje sobie sprawy, że to czy tamto powinien najpierw sprawdzić. I jest to wszystko tak zagmatwane i popieprzone, że nie da się tu zastosować tzw. zdrowego rozsądku do oceny, czy daną czynność trzeba w jakiejś ustawie sprawdzać.

:tomcat_tc mysle, ze kilka lat w gulagu oduczylo by ta kryminalistke rozporzadzania swoja wlasnoscia wglug jej widzimisie!

Gulagi byly zgodne z prawem... tak na marginesie.

:gen_italia naprawdę chciałbym móc uwierzyć w takie tłumaczenie Ale w rodzinnym biurze rachunkowym pracownicy codziennie odbierają dziesiątki telefonów od klientów- przedsiębiorców z różnych branż, którzy pytają się o mnóstwo rzeczy, z różnych działów prawnych. A klienci dzwonią aby się dowiedzieć- robić jak myślę, czy jednak poczekać dzień, dwa, sprawdzić przepisy. Da się? Da się. Tylko trzeba chcieć.

A jeśli przedsiębiorca, prowadzący już trochę biznes, wychodzi z założenia, że od własnoręcznie zorganizowanej loterii nie trzeba na pewno odprowadzić podatku ani żadnej opłaty to nie mam więcej pytań.

:somsiad pewnie, że tak! A co, od razu kara chłosty, 100 batów na dupę, a później do kotła!

:tomcat_tc ciekaw jestem czy loterie na wszelkiego rodzaju odpustach mają spełnione wszystkie te wymogi. Ogólnie powinna być kwota do której nie trza by było nic zgłaszać.

:dzambor zgadzam się, moim zdaniem loterie tudzież gdy losowe/hazardowe gdzie wartość wygranej nie przekracza minimalnego wynagrodzenia krajowego brutto powinny być zwolnione z wszelkich opłat/podatków/ujwiecojeszczemożedanin. Ale z tym niezgłaszaniem nie byłbym do końca taki przekonany, bo rodzi to pewne pole do manipulacji i nadużyć.

Ale wystarczy, że kara za niezgłoszenie będzie wynosić 2 czy 3 krotność wartości nagrody, i z głowy.

:tomcat_tc czytałem chyba gdzieś u Gwiazdowskiego, że przedsiębiorca, który chciałby być na bieżąco z przepisami, musiałby dziennie przeczytać ponad sto stron nowych aktów prawnych. A jak do tego doliczyć interpretacje, wyroki sądów itp., to właściwie przez cały dzień mógłby nic nie robić, tylko zapoznawać się z obowiązującym prawem.
Takżę tego...
A, i jestem gotów się założyć o dobrą flaszkę, że gdyby ktoś naprawdę dobrze poszukał, to by się okazało, że i twoje rodzinne biuro rachunkowe łamie jakieś tam przepisy, o których istnieniu nie macie nawet pojęcia.

:gen_italia powiem więcej- czasem nawet świadomie łamiemy te, o których istnieniu wiemy

Alez też nie popadajmy w przesadę- to, że państwo bardzo pilnuje wszelkich zakładów, loterii czy gier hazardowych jest wiedzą powszechną i przepisy to regulujące nie powstały tydzień, miesiąc czy nawet 5 lat temu. Naprawdę zrozumiałbym gdyby chodziło o przepis, który wprowadzono miesiąc temu, dotyczyłby sprawy o której nigdy w mediach nie mówiono, a dowiedzenie się o niej graniczyłoby z cudem i było dostępne tylko dla tych czytających te 100 stron dziennie. Ale to nie taka sprawa.

:tomcat_tc o tych świadomie łamanych nic nie mówię, bez tego nie dałoby się funkcjonować po ludzku

Problem jest jeszcze taki, że w Polsce te wszystkie przepisy są pisane nie dla tylko przeciwko obywatelom. I urzędy działają na podobnej zasadzie. Przypomnijcie sobie niedawną sytuację z żarówką i prowokacją skarbówki. Ponadto przepisy są tworzone w prawniczym bełkocie i to jest niby ok, ale fajnie by było jakby dla zwykłej pani Krysi, która ma warzywniak na rogu były też dostępne w językowo prostszej formie.

Jeszcze co do tego działania urzędów i tworzenia przepisów - to jest efekt mnóstwa czynników: stare przepisy rodem z PRL, które nie nadążają za obecnymi czasami; pokłosie mentalności PRLowskiej, żeby doić z "prywaciarzy"; stara kadra w urzędach kurczowo trzymająca się swoich stołków, działająca od 40 lat tak samo - udupić, wlepić karę bez żadnej refleksji; desperackie próby rządu wyciągnięcia kasy z każdego źródła itp. PiS nie ma żadnego interesu w tym by urzędy i prawo były bardziej przyjazne. Niestety osoby z działalnością gospodarczą strajku nie zrobią - a przynajmniej ci, którzy są podporą państwowych finansów - te wszystkie małe i średnie przedsiębiorstwa. Bo te duże to mają dobrych prawników, którzy wyprowadzą im biznes z ziemi niedoli i podatki będą płacić za granicą, albo zostaną w Polsce, ale w cudowny sposób będą mieli straty zamiast dochodów.