zialena82 , ehe, teraz to nie o Egipt chodzi, wydaje mi się, że to właśnie do tego się przyczepiłaś
Co da Tobie, że się powiesz gdzie byłaś, to nie wiem, ale skoro podchodzisz do tego tak utylitarnie to może mi wytłumaczysz co Ci dało napisanie, że Egipt to marzenie Januszy i Grażyn? Dowartościowanie i podleczenie kompleksów przecież już wykluczyliśmy
A może co mi da? Szanuję ludzi, którzy mają chęć ruszyć się z domu, choćby i to było olekskjuzmi (i absolutnie nie mam nic przeciwko, bo sam na takich wyjazdach byłem), jednocześnie obserwuję jak inni mówią "hehe, janusze jadą do Turcji, ale wiocha", jednocześnie nie wykazując żadnej innej inicjatywy. Zastanowiło mnie jak to jest w Twoim przypadku, czemu Ciebie taki kierunek śmieszy - widać czujesz się w jakiś sposób lepsza, ale pewnie wyprowadzisz mnie z błędu.
Co do chwalenia się to opatrzyłem swój wpis ironicznym komentarzem, bo doskonale zdaję sobie sprawę, że Egipt to nic nadzwyczajnego (jeśli chodzi o pieniądze), choć oczywiście bardzo się cieszę na myśl o pobycie tam. Ale np. gdy pytałaś o to jak wypożyczyć auto w USA to też się chwaliłaś?
Piszesz bez polskich znaków, a czepiasz się mnie o literówkę, no bezczelność