http://wiadomosci.gazeta.pl/wiadomosci/7,114884,24542722,pis-planuje-wielkie-zmiany-w-sadach-powszechnych-pojawia-sie.html#s=BoxOpLink

Co, k*rwa...?! A ile taki sędzia będzie zarabiał...? bo jak tyle co normalny, to ja się zgłaszam

Po wojnie komuna tez wprowadzała swoich niedokształciuchów na stanowiska sędziowskie. Wychodzi na to, że z epoki Kaczorescu-Gomułki cofamy się do ery ziobrobierutyzmu.

To samo z siebie nie jest jakimś bardzo złym pomysłem. Jest mnóstwo durnych spraw o pietruszkę, które ciągną się miesiącami albo latami a spokojnie mogłyby być rozstrzygane w odformalizowanej procedurze. Tylko, jak je kwalifikować do takiej procedury? Piszą tam, że wykroczenia ale w sprawach o wykroczenia drogowe często jest powoływany biegły i sprawa niby błaha ale nie da się szybko rozstrzygnąć. Z kolei kazuistyczne wyliczanie, co idzie do sądu pokoju jest bez sensu.
Drugi, większy problem, to osoby sędziów. Nawet w sądach powszechnych jest mnóstwo sędziów-durni mimo wykształcenia. Jeśli nabór na sędziów pokoju będzie wyglądał jak nabór ławników, to ilość durni może być znaczna.

Sami sędziowie pokoju, to nie jest złe rozwiązanie. Tylko znając ten rząd, to kryteria będą opierać się na wyborze durnia pokroju Suskiego.
Poza tym likwidacja apelacji i jednolite wynagrodzenie sędziów? Zostawiam to bez komentarza, bo to najgłupsza reforma, jaką można wymyślić.

:stalowy nie doceniasz Zera twierdząc, że to najgłupsza reforma.

Ja bym zreformował w ten sposób, że np. w sądach gospodarczych sędziami mogłyby zostać wyłącznie osoby mające doświadczenie jako pełnomocnicy w reprezentowaniu przedsiębiorców. Niestety często sędziowie w ogóle nie mają pojęcia o prowadzeniu biznesu a mają rozstrzygać konflikt powstały na tym gruncie.

:i_drink_and_i_know_things ogólnie, to ja optowałbym za zawodem sędziego jako tzw. koroną zawodów prawniczych. Czyli ktoś, kto przepracował kilka lat jako prokurator/pełnomocnik/obrońca mógłby dopiero zacząć myśleć o zostaniu sędzią.

Instytucja sędziego pokoju wydaje się być okej, zresztą w Polsce było to przez chwilę na niektórych ziemiach (organizacja sądów powszechnych w II RP), ale to inne czasy i inna mentalność. Biorąc pod uwagę wybory i samorządy to można by było się spodziewać plebiscytowego wyboru gościa, który zagwarantuje pomoc znajomkowi, gdy powinie mu się noga. Jakoś nie wierzę w dojrzałość naszego społeczeństwa do wyboru najlepszego kandydata, gdzie "najlepszość" na danym urzędzie oznacza zdolność do zachowania obiektywizmu i zdolności oceny własnych kompetencji do rozstrzygnięcia sporu. Nie zdziwię się jak sędziowie pokoju będą wybierani na zasadzie tego który bardziej cięty jest na lewactwo lub prawactwo.

Taki sędzia nie powinien być z lokalnej społeczności, za dużo nepotyzmu mamy w serduszkach.

System mieszany- albo przynajmniej 10 lat w którymś zawodzie prawniczym, albo 5 lat jako sędzia przy drobnych sprawach jak postępowania mandatowe, i później sru wyżej.

Tylko jeszcze wymyślić jakiś sposób na odsianie co większych matołów

:stalowy prokurator sędzią? W żadnym wypadku. Sędzia musi być bezstronny a tresura w zawodzie prokuratora gwarantuje brak bezstronności.

:i_drink_and_i_know_things indoktrynacja zaczyna się już na studiach
Nie zgodzę się do końca z tą tresurą, bo można to wyjaśnić po prostu wyrażeniem "wiesz jak jest teraz w prokuraturze", bo sami ludzie nie są wcale tacy źli. Jeżeli zacząć gdzieś głębokie reformy, to najlepiej tam, a najlepiej byłoby to robić już dobre 20 lat temu. Ale na razie nie zapowiada się na nic takiego...

Moim skromnym zdaniem wszyscy prawnicy to debile

Sędziami pokoju powinni zostawać ludzie mający wiedzę na dany temat:
Sprawy gospodarcze- były przedsiębiorca mający sukcesy zawodowe.
Wykroczenia drogowe, byli kierowcy rajdowi.
Sądy rodzinne, rozwodnicy.
Sąd Karny ludzie których okradziono lub oszukano.
W sprawach pedofilii, księża

:maciek_cherokee były przedsiębiorca mający sukcesy zawodowe ma wywalone na bycie sędzią. Dlatego napisałem, że pełnomocnicy obsługujący przedsiębiorców, znający się na biznesie ale i na prawie powinni sądzić sprawy gospodarcze. Niestety teraz do gospodarczych przydzielają z łapanki a efekt jest taki, że przygłupy nie widzą w ogóle ekonomicznych aspektów sporu, wyłącznie suche przepisy.
Najgorsi są moim zdaniem tacy, którzy starają się znaleźć nieoczywiste rozwiązanie w oczywistej sytuacji, zupełnie pomijając zdrowy rozsądek - ot choćby niedawny wyrok o pozwoleniach na budowę dla paczkomatów. Możliwe, że ten absurd ma oparcie w przepisach prawa ale dlatego w pewnym sensie system precedensów jest lepszy. Tyle tylko, że jeśli u nas precedensy mieliby tworzyć debile, to byłoby jeszcze gorzej.