Potupałem

:maciek_cherokee
Korporacje interesują tylko i wyłącznie twoje pieniądze, a nie dodatkowo eksterminacja ze względu na rasę, kulturę lub religię.

Odróciłbym pytanie "na ile się uważam za Polaka" na takie "na ile Niemiec z 39 uważałby mnie za Niemca gdybym się przenacjonalizował i co by z tym zrobił?"

zialena82 , jeśli cudzysłów Cię obraził to przepraszam, użyłem tylko w kontekście podkreślenia pierwszej osoby, oczywiście ironicznie nawiązując do "w przyzwoitych warunkach bez tak popierdolonej sytuacji politycznej jaka jest praktycznie od 1939 r.".

A co do tego dlaczego zabijał Żydów, a dlaczego Polaków to nie robi żadnej różnicy - po prostu robili co chcieli na podbitym terenie, z podbitym ludem. Amerykanie czarnych nie nienawidzili (przynajmniej nie tak jak Adolf Żydów), a mimo wszystko nie przeszkadzało im to zrobić z nich niewolników i nie respektować żadnych ich praw.

zialena82

"Rozumiem, ze ty znasz z autopsji odczucia ludzi, ktorzy zyli pod rozbiorem. W to akurat moge uwierzyc "

Tak, masz rację, tu się niepotrzebnie dopierdz...odnośnie ...

Oj już przestańcie z tą uprzejmością! Zamiast znajomością nieskazitelnych manier wykazujmy się błyskami nieznającej mieszczańskich ograniczeń inteligencji.

zialena82
Moje stanowisko jest, że zmiana narodowości jest złym wyborem, bo "Nie mam żadnego gwarantu, że Niemcy po opanowaniu świata, ugruntowaniu swojej pozycji i wprowadzeniu wszędzie reżimu nie zwiększą skali ludobójstwa i niewolnictwa. Bo co mogłoby ich przed tym powstrzymać?" Druga sprawa jest taka, że paradoksalnie i swoi i obcy bardzo, bardzo, bardzo rzadko szanują i respektują obietnice złożone tym, którzy zmieniają barwy. Nie ufają im, bo ten trait charakteru/kawałek softu w głowie, który nimi wtedy kierował ponownie może dać o sobie znać w przyszłości.
Z tego wynika, że zmiana barw jest bezsensowna.

Zmieńmy punkt widzenia. Popatrzmy w przeszłość. Np. na Spartan i ich niewolników Helotów. "Uberludzie i bydło". Do tego "Uberludzie" żyją w ciągłym strachu przed "bydłem", bo jest go więcej i może się wzburzyć. Więc bydło trzeba gnębić.

Znów zmieńmy perspektywę - jak nie bać się wzburzenia bydła? Dać mu komfort, odebrać strach przed przyszłością i podejmowaniem decyzji. Ale w takiej Sparcie było na to za mało zasobów. Czy w 39 pod panowaniem Ubermenschów było by ich kiedykolwiek wystarczająco dużo, żeby uspokoić podbitych. Czy z punktu widzenia Ubermenschów "podbitym" warto w ogóle "dawać" cokolwiek więcej niż minimum?

zialena82

Tylko jedno pytanie. Dlaczego zakładasz, że w tym wypadku (czyli nie było Adolfa i w ogóle) to akurat Niemcy są bogatym krajem, a Polski nie ma - lub jest biedna

Możemy założyć, że dżin spełnia twoje marzenie. Budzisz się w alternatywnym Hannowerze, a tam pełen PRL i alternatywna Madzialena na forum JosefMonstera marzy o urodzeniu się w bogatej Polsce

zialena82

Czytam coś ciekawego, więc nie mam czasu na odpowiedź.

zialena82 Wyobraź sobie, że są ludzie w Polsce, którzy nie przyjmują narracji TVP albo TVN od tak sobie. Mi się w Polsce żyje znakomicie - mam swoją firmę, mam pracowników, którzy również są zadowoleni, każdy z nich ma swoje poglądy polityczne ale umówiliśmy się, że nie rozmawiamy o tych pierdołach ani w pracy, ani na imprezach firmowych, bo szkoda marnować czasu na tych debili u władzy - PO, PIS, i reszta tego gówna - wszyscy są siebie warci. Serio - daj sobie na wstrzymanie od tego medialnego gówna chociaż na tydzień i zobaczysz jak Ci się będzie w naszej pięknej Polsce dobrze żyło.

Ja przeczytałem, ale nie rozumiem. Miałabyś inną narodowość i nic by nie zniknęło

Edek: Znaczy poważnie nie rozumiem, co za bardzo rozkminiamy. Czy to, że w jakieś alternatywnej rzeczywistości rodzimy się Niemcem i jest fajnie? No, może tak być, ale celu rozkminy dalej nie pojmuję, bo nie widzę tam pytania

:maciek_cherokee
Może to dlatego, że wszystkie wymienione przez Ciebie nacje (łącznie z Niemcami) nie wypierają się "oficjalnie" podłości w swojej historii - my "oficjalnie" jesteśmy skrzywdzonymi bohaterami, herosami nieskalanymi żadną podłością historyczną. Kocham swój kraj, jestem z niego dumna, że sobie w tym kotle radzi, ale wiem także, że ludzie w każdym miejscu na ziemi są tacy sami. Czasami nie szukanie winnych tylko uderzenie się w pierś i powiedzenie mea culpa otwiera mnóstwo możliwości porozumienia.

:arekburgistan
Klaszczę rękami. Bez polityki żyje się wspaniale. A w Polsce da się robić naprawdę fajne rzeczy i czerpać z tego przyjemność.

A rządzący bardzo potrzebują płonących jak pochodnia przeciwników. Bo "pracująją" za darmo i można na nich kierować negatywne emocje popierających. Inżynieria sentymentu dużej zbiorowości.

:jez_z_lasu a znasz lepszy sposób na wyciąganie kasy od ludzi niż podatki?
Nie bez powodu wielkie korporacje i banki wciąż mieszają się w politykę i wpływają na wyniki wyborów, nie wspominałem nic o eksterminacji.
"Kupno" kraju to tylko optymalizacja kosztów i stwarzanie sobie prawa pod siebie, po co opłacać skorumpowanych polityków którzy są niepewni, lepiej obsadzić miejsca w parlamencie swoimi pracownikami którzy wygrają w wyborach a następnie większością głosów stopniowo zmienią kraj w korporacyjną dyktaturę i wydrenują kraj z kasy i zasobów.


"Na ile Niemiec z 39 uważałby mnie za Niemca gdybym się przenacjonalizował i co by z tym zrobił?" no niby byli volksdeutsche więc jakieś wyobrażenie odpowiedzi na to pytanie jest
Pytanie tylko czy wystarczyłaby sama chęć, czy musiałbyś mieć papierek że masz Niemca wśród przodków.
O ile nie byłbyś żydem, cyganem czy inną mocno wówczas prześladowaną mniejszością i wyraziłbyś chęć wstąpienia do SS myślę że byłbyś przyjęty jak kilkadziesiąt tysięcy belgów, holendrów, rumunów, ukraińców, szwedów, francuzów , itd. a po pewnym czasie otrzymałbyś pełne prawa obywatelskie.

:thurgon , no chodzi o to żebyśmy sobie porozmawiali jakby to było gdyby było fajnie taki pozytywnopost (alternatywa dla cykpostów)

:maciek_cherokee
Co do kupna kraju to to mogło się już zdarzyć i politycy są już tymi pracownikami. Jaka jest z punktu widzenia firmy różnica czy płaci łapówkę czy pensję? Inna sprawa, że istnieje pojęcie nieuświadomionego agenta, który nie zdając sobie sprawy pracuje na twoją korzyść. Może ten mechanizm również jest wykorzystywany.

Dodatkowo nie zabija się kury znoszącej złote jaja Ludzie wciąż się rodzą, a mechanizm państwa się kręci.
Na innym przykładzie - możesz złupić Rzym, albo przejąć działający już system.

:poradnia mozliwe, nie zaglebialem sie. W kazdym razie ksiazka byla napisana rzeczowo i moja exwife zdazyla ja zakupic przed wycofaniem jej z empikow. A ze wchodzila wtedy ustawa a zakazie posiadania, to fala rozeszla sie nawet na zakaz dystrybucji ksiazek... A my tak teraz na PIS narzekamy

Można zadawać pytania: Czy sprzedasz swoje życie? Jeśli tak to za co? Jeśli nie, to czy jesteś pewien, że na pewno tego nie zrobiłeś? I nie ma tutaj powodu, żeby coś komuś wyrzucać. Mamy wolność. Ponosimy konsekwencje. Żyjemy przez pewien czas. I jak robimy to w zgodzie ze sobą, nie krzywdząc innych to może tak ma być

1. Smucikoniu - gdzieś Ty słyszał poznaniaków mówiących "jo" ?
2. :jez_z_lasu
- Co to w ogóle znaczy "najoptymalniejszy"?
- I skąd wniosek że w kwantowym, skończonym świecie może być nieskończenie wiele możliwości?

Co do głównego strumienia gów.. wpisów. O patriotyzmie już niedawno pisałem, więc nie będę się powtarzał. Ale nawiązując do głównego wątku

:Madzialena co do niepodległości - to chyba jest tak, że niektórzy ludzie uważają, że ojczyzna jest rozszerzeniem ich domu. Więc traktują ją w szczególny sposób. Są też ludzie, którzy uważają, że nie wszyscy ludzie są równi i wybrane jednostki/grupy zasługują na coś szczególnego i są gotowi o to walczyć nawet jeśli nie ma to racjonalnego uzasadnienia.

:yoop Tej, pojebało mnie się z Hanysami, he

jbanan "jo" to zdaje się właśnie w okolicach Thurgona mówią - na Kaszubach i Pomorzu. Hanysy to raczej zwykłe, swojskie "ja"

:gibss może nie tyle rzeczowo, co pod publiczkę i z kołczowym ciężarem gatunkowym.

Czy dziunia gównoburzanka napisała już coś interesującego?

:poradnia czytales ta ksiazke?

Dołączam późno, ale może to lepiej.
Madziu zastanawiasz się po co nam ta niepodległość podając przy tym miejsca urodzenia swojej rodziny.
Jeśli dobrze zrozumiałem rozważasz także czy nie żyło by Ci się lepiej w państwie Niemieckim lub jakimkolwiek innym jakie było by na terytorium gdzie osiadła Twoja rodzina.

Otóż rozejrzałem się trochę w założeniach Generalplan Ost opracowanego zaraz po Pierwszej wojnie światowej i zgodnie ze swoja genealogią , według zasad niemieckiej eugeniki Twoja rodzina nie zostałaby zaliczona do grupy mieszkańców godnych zostać prawowitymi i równymi obywatelami Rzeszy.

( Nie przyjmij tego jako wycieczki osobistej rozważam po prostu podane fakty)

Nie miała byś więc szans na godne życie, jak to określasz "w przyzwoitych warunkach" na tamtym terenie
Walka o niepodległość była w takich warunkach, moim zdaniem, walką o przetrwanie, o życie w godnych warunkach z poszanowaniem swojego prawa do decydowania o swoim o losie
Dlatego jedyną odpowiedzią na pytanie " Po co nam ta niepodległość" jest:

Po to aby przetrwać. Może nie koniecznie pod nazwą Polaków, ale przetrwać.

Idea walki o niepodległość była w tamtym czasie wystarczająco mocną motywacją aby poderwać do walki i zjednoczyć możliwie największa grupę ludzi i dla tego została wykorzystana.
Musi coś być w tym, że Wielkopolanie najlepiej chyba, oprócz Ślązaków, znający realia życia w Rzeszy i wydawało by się najbliżej związana choćby terytorialnie z Rzeszą podjęła tak skuteczną walkę właśnie o niepodległość.
---------------------------
Cytat z Wikipedii
________________________________________
W ramach Generalplan Ost planowano wyniszczenie i/lub wysiedlenie większości miejscowej ludności słowiańskiej, którą nazistowska polityka rasowa, opierająca się na założeniach niemieckiej eugeniki, określała jako "niższe rasy słowiańskie – podludzi" (niem. slawische Untermenschen) i osiedlenie na ich miejsce Niemców i Germanów z innych części Europy. Planem GPO zamierzano objąć także 5-6 mln Żydów zamieszkujących Europę Wschodnią. Plan ten zamierzano urzeczywistnić w oparciu o zwycięstwa Wehrmachtu na wschodzie, ostatecznie planując utworzenie "Wielkogermańskiej Rzeszy" (niem. das Grossgermanische Reich) i ustanowienie tzw. "Nowego Ładu" (niem. Neue Ordnung), a w końcu realizacji głównego celu II wojny światowej – panowania Niemiec nad światem (niem. Weltherrschaft).

Głównymi założeniami "Nowego Ładu" miały być: hegemonia III Rzeszy od Portugalii do Uralu, całkowita eksterminacja Żydów oraz większości Słowian, a także germanizacja, przesiedlenia lub fizyczne wyniszczenie innych pomniejszych grup ludnościowych których odpowiednia część zostałaby zakwalifikowana jako "małowartościowa" pod względem rasowym. W stosunku do Rosjan zalecano całkowite biologiczne unicestwienie metodą wstrzymania przyrostu naturalnego[4]. Zamierzano pozostawić ok. 3-4,8 mln Polaków w charakterze niewolniczej siły roboczej.

Plany te częściowo opierały się na wcześniejszych koncepcjach i założeniach Niemiec z I wojny światowej, które również przewidywały podobne rozwiązania jak wypędzenia Polaków i Żydów oraz osadnictwo niemieckie na terenach Europy Środkowo-Wschodniej[7].

Dokumentacja
---------------------
Generalplan Ost został opracowany na zlecenie najwyższych władz III Rzeszy. Powstał w Głównym Urzędzie Bezpieczeństwa Rzeszy pod kierunkiem Heinricha Himmlera w roku 1941. Autorem planu był SS-Standartenführer, dr med. Hans Ehlich. GPO jako dokument ściśle tajny został skopiowany w kilku egzemplarzach, które zniszczono po II wojnie światowej.

Nigdy nie odnaleziono oryginału dokumentu. Treść planu odtworzono na podstawie zeznań Ehlicha i innych niemieckich funkcjonariuszy na procesach norymberskich, oraz komentarzy i ekspertyz m.in. dokumentu z 27 maja 1942 (Ocena i uwagi do generalnego planu wschodniego reichsfūhrera SS) autorstwa dr. Erharda Wetzela – kierownika Centrali Doradczej Urzędu Polityki Rasowej NSDAP, oraz memoriału[8] SS-Oberführera, prof. Konrada Meyer-Hetlinga, pełniącego wówczas funkcję kierownika Instytutu do Spraw Rolnictwa i Polityki Rolnej przy Uniwersytecie Berlińskim (od 1949 przemianowany na Uniwersytet Humboldta) oraz innych dokumentów. Wynikało z nich także znaczne zwiększenie zainteresowania planem ze strony nazistów po rozpoczętej 22 czerwca 1941 agresji Niemiec na ZSRR.

Według Alexandra Dolezalka, jednego z bohaterów książki Krzysztofa Kąkolewskiego pt. "Co u pana słychać?" poświęconych niemieckim zbrodniarzom wojennym, "były co najmniej trzy plany wschodnie"[9]. Dolezalek bezpośrednio zajmował się kwestiami demograficznymi w okresie okupacji Polski. W okresie tym w Poznaniu oraz Łodzi pełnił funkcję szefa Sztabu Planowania Komendy SS do Spraw Zasiedlania oraz był współautorem jednego z niezrealizowanych wersji planów jakie powstały w związku z Generalplan Ost. 28 lutego 1941 roku w Łodzi napisał na ten temat "Memoriał w sprawie polskiej"[10], gdzie zaproponował w pierwszym rzędzie wysiedlanie Polaków "gorszych rasowo", a także germanizację inteligencji oraz bogatszych warstw i "neutralizację" oraz wysiedlenie całej reszty.

------------------------------

:gibss czytałem tę książkę.

:poradnia zedytowalem z te na ta Napisales ze pod publiczke, ale przeciez taki zapewne byl target. Dla ludzi, ktorzy cos poprobowali. Nazywasz to coachingiem. Niech Ci bedzie. W kazdym razie nie bylo tam nic z namawiania, a za to wlasnie wycofano TE ksiazke z ksiegarni i koles trafil do pudelka :/

Żeby głupi miał zagadkę.

zialena82 nadal jestem Polakiem, mówię i piszę po polsku i nie zadaję idiotycznych pytań na publicznym forum

Polak z Polski wyjedzie, ale Polska z Polaka już niekoniecznie

zialena82 nie, na dziś wystarczy. Teraz jestem tu tylko po barbarzyńską rozrywkę.

zialena82 Nie do końca. Działania hakaty na terenie Wielkopolski nie zostawiały cienia wątpliwości co do zamiarów jaki mieli Niemcy w stosunku do Słowian.
-------------------------------
Hakata – potoczna nazwa niemieckiej organizacji nacjonalistycznej Deutscher Ostmarkenverein, założonej w Poznaniu, 3 listopada 1894.

zialena82 i bardzo dobrze

:yoop Egzekli. Kaszuby, Kujawy i cały nasz fytrel. Ja jojuję na potęgę

:gibss koleś sam przyznawał, że wziął się za temat nie czując się w nim zbyt mocno, ale widział koniunkturę i chciał zarobić. Jego wcześniejsze publikacje też były starannie obliczane na zysk, dlatego poruszały sensacje związane z ciemnymi sprawkami kościoła.Typowe marketingowe myślenie plus wydawniczo pisarskie aspiracje. Mimo wszystko, kręcenie mu sprawy za publikacje książki, to była jakaś totalna paranoja.

Dla ścisłości, z tego co wiem nie groziła mu odsiadka, tylko zawiasy.