Co jakiś czas w fotkach występuje Chicago. Dzisiaj Field Museum. Chyba już kiedyś było tutaj obecne, ale co tam, warte jest
To jedno z miejsc typu must see - jak się zawita w te strony
To jest słynna chicagowska Sue - prawie kompletny szkielet Tyranozaura.
Oryginalna czaszka jest wyeksponowana osobno - jest zbyt ciężka, aby ją wieszać na szkielecie.
W muzeum jest też sporo innych dinozaurów
A to jest Lucy - słynny szkielet australopiteka sprzed ponad 3 mln lat. A właściwie kopia - oryginał mieszka w Muzeum Narodowym w Etiopii. Kilka lat temu oryginalna Lucy przez 6 lat podróżowała po USA
A to jej kolega Turkana Boy z Kenii. Trochę młodszy, ledwo 1,5 mln lat
Nie są może zbyt urodziwi, ale współczesnych kreatur też można się wystraszyć
W muzeum jest spory dział dotyczący Indian.
Jako że taki nożyk to zawsze chciałem mieć ...
... to zrobiłem sobie podobny, ostrze z obsydianu
Indianie to w sumie nie tylko ci "klasyczni", z prerii.
Dział indiański obejmuje obszar od Alaski...
... do Ameryki Płd.
Krzemienne "zabawki" Majów. Serca wyjmowali takimi
To jest kipu - inkaskie pismo węzełkowe
A to przybory pisarskie i piórnik
A to nie jest kipu. To podwieszony u sufitu model przewodu pokarmowego żyrafy
W muzeum sa też przyjemniejsze rzeczy.
Surowy diament, taki prosto z ziemi
Oraz co można z niego zrobić.
Diamentowa spinka z podobizną Wilhelma III Holenderskiego
Samorodki złota
Ten wyżej po prawej waży coś koło 2 kg
Na koniec kamjeń
Ten kamyk spadł z nieba w 1938 roku w miejscowości Benld w Illinois. Tor jego lotu jest na rycinie.
Walnął w dach garażu, przebił samochód stojący w środku razem z jego kanapą, i zatrzymał się na tłumiku, lekko go zaginając. Jest to jeden z kilku znanych przypadków, kiedy meteoryt uderzył w dzieło ludzkich rąk.
Jedyny zanotowany meteoryt który uderzył tak blisko człowieka - kilkanaście metrów dalej stała sąsiadka właściciela, pani Carl Crum
To tyle na dzisiaj, mam nadzieję, że nie zanudziłem
A kto czuje niedosyt, to więcej informacji o powyższych obiektach znajdzie w necie... i zapewne o wiele bardziej profesjonalnych
To jedno z miejsc typu must see - jak się zawita w te strony
To jest słynna chicagowska Sue - prawie kompletny szkielet Tyranozaura.
Oryginalna czaszka jest wyeksponowana osobno - jest zbyt ciężka, aby ją wieszać na szkielecie.
W muzeum jest też sporo innych dinozaurów
A to jest Lucy - słynny szkielet australopiteka sprzed ponad 3 mln lat. A właściwie kopia - oryginał mieszka w Muzeum Narodowym w Etiopii. Kilka lat temu oryginalna Lucy przez 6 lat podróżowała po USA
A to jej kolega Turkana Boy z Kenii. Trochę młodszy, ledwo 1,5 mln lat
Nie są może zbyt urodziwi, ale współczesnych kreatur też można się wystraszyć
W muzeum jest spory dział dotyczący Indian.
Jako że taki nożyk to zawsze chciałem mieć ...
... to zrobiłem sobie podobny, ostrze z obsydianu
Indianie to w sumie nie tylko ci "klasyczni", z prerii.
Dział indiański obejmuje obszar od Alaski...
... do Ameryki Płd.
Krzemienne "zabawki" Majów. Serca wyjmowali takimi
To jest kipu - inkaskie pismo węzełkowe
A to przybory pisarskie i piórnik
A to nie jest kipu. To podwieszony u sufitu model przewodu pokarmowego żyrafy
W muzeum sa też przyjemniejsze rzeczy.
Surowy diament, taki prosto z ziemi
Oraz co można z niego zrobić.
Diamentowa spinka z podobizną Wilhelma III Holenderskiego
Samorodki złota
Ten wyżej po prawej waży coś koło 2 kg
Na koniec kamjeń
Ten kamyk spadł z nieba w 1938 roku w miejscowości Benld w Illinois. Tor jego lotu jest na rycinie.
Walnął w dach garażu, przebił samochód stojący w środku razem z jego kanapą, i zatrzymał się na tłumiku, lekko go zaginając. Jest to jeden z kilku znanych przypadków, kiedy meteoryt uderzył w dzieło ludzkich rąk.
Jedyny zanotowany meteoryt który uderzył tak blisko człowieka - kilkanaście metrów dalej stała sąsiadka właściciela, pani Carl Crum
To tyle na dzisiaj, mam nadzieję, że nie zanudziłem
A kto czuje niedosyt, to więcej informacji o powyższych obiektach znajdzie w necie... i zapewne o wiele bardziej profesjonalnych
--
Booo :)