Znajomy przejżał telefon dziesięcioletniej córki i omal nie dostał udaru z zawałem i białaczką. Dzieci w klasie wysyłają do siebie wiadomości o treści " robienia loda, lizania cipek, wysyłają sobie filmy porno, nakłaniają do wysyłania sprośnych zdjęć". Zrobił ogromną awanturę w szkole. Spora wina leży po stronie dzieciaków z rodzin patologicznych. Z jednej strony, gdy dziecko ma dostęp do internetu, to trzeba stale je kobtrolować, ale jak nie przeginać. Żyjemy w czasach gdzie internet i telefo jest teraz podstawą młodego człowieka. Moja nie łazi do szkoły, pozealam jej na godzinkę pooglądać yt, którego ustawiłem pod odpowiednie treści, ale mam już obawy co będzie potem. Nie chcę aby była krzywdzona pornografią w tak młodym wieku.
Jako dzieciak pokryjomu oglądałem gołe baby w gazetach, gdzies u kolegi widziało się film. Ale był ten strach i nie było do tych treści nieograniczonego dostępu.
Co jesli jakis mały debil zacznie pokazywac w szkole jakieś okrutne filmy, albo obrzydliwe filmy porno?
Powinna być jakaś ustawa i filtrowany internet dla nieletnich.