Szukaj Pokaż menu
Witaj nieznajomy(a) zaloguj się lub dołącz do nas
…NIECODZIENNIK SATYRYCZNO-PROWOKUJĄCY

Forum > Hyde Park V > Misiaczka zatrzymali :)
Fiol78
Fiol78 - Cesarz Narzekalni · 5 lat temu
Zapraszamy pana Misiewicza do Głogowa bardzo serdecznie.

--
Od narzekania boli głowa i rozwolnienie gwarantowane!

Hej, a może by tak wstawić swoje zdjęcie? To łatwe proste i szybkie. Poczujesz się bardziej jak u siebie.
Gutex1 - Superbojownik · 5 lat temu
za Sławomir Mentzen

Dziennikarz Gazety Wyborczej Jacek Harłukowicz wczoraj wieczorem był pewien, że czeka go w poniedziałek wielki dzień. Umieścił przed północą na Twitterze zajawkę artykułu o którym od rana miała mówić cała Polska: "Dobrozmianowy dyrektor w KGHM został przyłapany na ustawianiu przetargów. Nie poinformowano prokuratury, nie spadł mu włos z głowy. Nadal jest dyrektorem. Czy dlatego ze jest również chrześniakiem wiceprezesa PiS Adama Lipińskiego? Piszę o tym w jutrzejszej @gazeta_wyborcza".

Ów chrześniak niezwykle wpływowego wiceprezesa PiS Adama Lipińskiego miał dzięki dobrej zmianie zostać dyrektorem w KGHM, gdzie został rzucony na odcinek ustawiania przetargów. Gdy jego przełożony to odkrył, okazało się, że prawdziwa hierarchia jest inna od tej oficjalnej. Chrześniak został na stanowisku a jego szef wyleciał. Prawda, że ciekawe? Byłby to dziś główny temat w Internecie. Prawdziwa gratka dla przeciwników PiS. Byłby, ale nie jest.

Niesamowitym zrządzeniem losu, w kilka godzin po tym jak dziennikarz pochwalił się na Twitterze swoim materiałem, CBA zatrzymało byłego rzecznika MON Bartłomieja M. i byłego posła PiS Mariusza Antoniego K. Mieli powoływać się na wpływy w MON celem uzyskania korzyści majątkowej. Każdy przyzna, że niesamowicie medialny, znany i lubiany Bartłomiej M. jest znacznie wdzięczniejszym tematem niż anonimowy chrześniak wpływowego, ale mało medialnego Lipińskiego.

Być może wiązanie ze sobą tych dwóch spraw jest nieuprawnione. Może PiS jest już tak rozzuchwalony i idzie po nasze pieniądze tak szeroko, że nie ma nic dziwnego w tym, że jednego dnia niezależnie od siebie ujawniane są dwie afery. Jest to oczywiście możliwe i wiele na to wskazuje.

Zostańmy jednak na chwilę przy Bartłomieju M. W Polsce posiadanie znajomości w rządzie jest niezwykle cenne. Skoro ktoś ma cenne zasoby, to z nich oczywiście korzysta. Dlatego byli politycy PiS zakładają teraz firmy doradcze i wystawiają nie mającym takich znajomości klientom wysokie faktury za dostęp do swoich politycznych kolegów. Niedawno dziennikarze Polska The Times ujawnili cennik, jaki zatrzymany dziś Mariusz Antoni K. wysłał jednemu ze swoich klientów. Za 45-55 tysięcy złotych netto miesięcznie zatrzymany dziś były poseł oferował do trzech spotkań z decydentami miesięcznie. Gdyby ktoś nie chciał spotkań z politykami kupować hurtem, musiałby płacić za każde spotkanie od 5 do 30 tysięcy netto. Prawdę mówiąc nie wiem, czemu CBA czekało z zatrzymaniem byłego posła aż do dziś.

Z bazy CEIDG wynika, że Bartłomiej M. również miał zarejestrowaną działalność gospodarczą. Czym się zajmował? Oczywiście doradztwem. W dzisiejszych czasach korupcja została zinstytucjonalizowana i po otrzymaniu łapówki wystawia się fakturę. Korumpowany płaci podatek dochodowy i VAT, a korumpujący wrzuca to sobie w koszty, które przerzuca na klientów. I tym sposobem wszyscy zrzucamy się na utrzymywanie tego patologicznego systemu.

Hej, a może by tak wstawić swoje zdjęcie? To łatwe proste i szybkie. Poczujesz się bardziej jak u siebie.
Gutex1 - Superbojownik · 5 lat temu
https://natemat.pl/262285,zatrzymanie-bartlomieja-m-to-prezent-dla-pis-przed-wyborami-komentarz

Gdyby nie akcja CBA ws. Bartłomieja M., tematy dnia byłyby dwa: skandal z antysemitą Piotrem Rybakiem, który w państwie PiS śpi spokojnie, i milionowa afera z chrześniakiem wiceprezesa PiS w roli głównej. Zatrzymanie "Misia" to prezent dla rządzących: "Patrzcie, łapiemy swoich, korupcję wypalimy żelazem, chociaż boli".

Pierwsze skojarzenia po porannej ofensywie CBA, w ramach której zatrzymano m.in. byłego rzecznika MON i byłego posła PiS Mariusza Antoniego K.? Rewolucja pożera własne dzieci, pisowcy rzucają się sobie do gardeł, a Kaczyński wypowiada Macierewiczowi wojnę domową. Zaraz zacznie się gra haków, bo przecież Bartłomiej M. przez kilka lat plątał się po zapleczu PiS jako zaufany byłego ministra. A i sam minister musi mieć w głowie niemałe archiwum tajemnic prezesa Kaczyńskiego.

Ale to tylko skojarzenia – w dodatku komentatorów, publicystów i polityków opozycji. Przekaz, jaki odbiorą w tej sprawie masy (czytaj: np. widzowie TVP), może być zupełnie inny. Nie jest kwestią przypadku, że newsa o zatrzymaniu Bartłomieja M. odpaliła w poniedziałek właśnie Telewizja Publiczna. Twarz M. z paskiem na oczach otwiera stronę internetową TVP Info, a na antenie mamy wydanie specjalne z losowymi obrazkami komandosów z karabinami.

Reakcja PiS była szybka i równie wymowna. Beata Mazurek przypomniała, że to sam Jarosław Kaczyński obiecywał Polakom, że "świętych krów nie będzie" i że "tak wygląda różnica w standardach PiS i PO". Mazurek w jednym twitterowym zdaniu streściła przekaz, który mają odebrać wyborcy. I odbiorą. Nie łudźmy się, że coś tutaj PiS-owi wymknęło się spod kontroli.


Tym bardziej, że przecież już to przerabialiśmy. Partia rządząca taki model "zrzucania balastu" skutecznie przetestowała przy okazji szefa KNF Marka Chrzanowskiego. Zamiast okopać się w defensywie postanowiła zdetonować ten polityczny granat poza własnym podwórkiem. Stąd szybki areszt i ta sama opowieść, którą słyszymy dziś: "nie mamy litości, nawet dla swoich, działamy szybciej niż poprzednicy".

Jasne, że to bajeczka o szeryfie, która ma przysłonić sedno afery (propozycja korupcyjna, udział Glapińskiego). Ale, jak widzimy po sondażach, ludzie słuchają i wierzą. Jeśli nawet dostrzegają skandal, to reakcja PiS jakoś to równoważy. Dlatego tak wielkie rozczarowanie tych, którzy wieszczyli: "to jest afera, która zmiecie ten rząd". Dziś nic na to nie wskazuje.

Podobnie będzie z "odstrzeleniem Misia". Bartłomiej M. to przedstawiciel skompromitowanej już frakcji, która w PiS znalazła się na oucie. Już w maju 2018 roku tygodnik "Sieci" donosił o jego udziale w aferze finansowej w PGZ – zapewne zielone światło do takiego ataku przyszło z góry.

Dzisiejsze zatrzymania PiS chce przedstawić jak rachunek sumienia. Wytrąca opozycji broń z ręki i mówi: "tak, to są nasze czarne owce". To wciąż mniejszy koszt niż np. trzymanie Bartłomieja M. i jego pryncypała w rządzie.

Ważniejsze jest inne pytanie: co przykrywa ten "Miś"?

W niedzielę przy bierności policji narodowcy na czele z Piotrem Rybakiem ogłosili na terenie byłego obozu Auschwitz, że "czas walczyć z żydostwem". Warto przypomnieć, że prokuratura, której przewodzi Zbigniew Ziobro, wnioskowała o złagodzenie kary dla Rybaka za spalenie kukły Żyda.

W poniedziałek "Gazeta Wyborcza" opisała proceder ustawiania przetargów w KGHM. Miał za tym stać chrześniak wiceprezesa PiS Adama Lipińskiego, czyli prawej ręki Kaczyńskiego. Osoba, która ujawniła te próby, została zwolniona, a chrześniak nie poniósł odpowiedzialności.

Sprawa morderstwa Adamowicza. PiS wciąż ma problem, jak odnaleźć się przy oskarżeniach o sianie nienawiści, a desperacja jest spora, skoro w weekend przekonywano, że słowa "czuć od was naftaliną" (Ewa Kopacz na konwencji PO) to mowa nienawiści gorsza niż wyczyny TVP.

Ale może właśnie już znalazło rozwiązanie. Po prostu zmienić temat.

Stalowy
Stalowy - Bojownik · 5 lat temu
:gutex1 wschodnie wzorce takie dobre. U nas rzeczywiście trzeba zrobić podział na Polskę A i Polskę B i byłby spokój

--
Pół żartem, pół litra. Jeśli szukasz czegoś mądrego, to nie szukaj w tym poście.
Student WPiA - Wydziału Pijaństwa i Alkoholizmu

Thurgon
Thurgon - Superbojownik · 5 lat temu


W wiadomościach kiedyś był materiał, jak Fortunę zatrzymali. "Znany sportowiec Wojciech F....." i za chwilę nagranie z Sapporo, jak spiker krzyczy "Fooortuna! Fooortuna!"
Ostatnio edytowany: 2019-01-28 18:42:40

--
Próżnoś repliki się spodziewał. Nie dam ci prztyczka ani klapsa. Nie powiem nawet:"Pies cię j...ł"- Bo to mezalians byłby dla psa

lujeran
lujeran - exSuperbojownik · 5 lat temu
:thurgon jak widać współczesne przepisy dotyczące ochrony danych są już mocno przestarzałe. Niby nie powinno się publikować danych przed wyrokiem, co samo w sobie jest zasadą słuszną, ale kto zabroni napisać "Bartłomiej M., od którego powstało określenie "misiewicze" został przewieziony ..." itd.

--
Podpisz=pomóż! https://ratujmyhematologie.pl/

Fiol78
Fiol78 - Cesarz Narzekalni · 5 lat temu
Mirosław H., syn polskiego kosmonauty...

--
Od narzekania boli głowa i rozwolnienie gwarantowane!

Peppone
Peppone - Nowy Ruski · 5 lat temu
Aż zacytuję zasłyszany dziś komentarz: ''urwy sadzają, alfonsy po wolności chodzą".


--
Pracuj u podstaw. Zaminuj fundamenty systemu. Wszelkie prawa do treści wrzutów zastrzeżone
Nie namawiam do łamania prawa. Namawiam do zmiany konstytucji tak, aby pewne czyny stały się legalne.
No shitlings, no cry! Postaw mi kawę na buycoffee.to - teraz można również przez Paypala i Google Pay

pies_kaflowy
pies_kaflowy - Bęcwał Dnia · 5 lat temu
A Ty byś usiadł z takim wielkim pisiorskim kołkiem w dupie?

A tak w ogóle, to w Tarnobrzegu rodeo dzisiaj, że hej! Pragnę jednak zauważyć, że to jedno z pisiorskich zagłębi, więc...
Ostatnio edytowany: 2019-01-28 20:54:39

--

Peppone
Peppone - Nowy Ruski · 5 lat temu
:pies_kaflowy - pojęcia nie mam, jak to jest mieć wielki pisiorski kołek w dupie i raczej nie chcę, żebyś opowiadał


--
Pracuj u podstaw. Zaminuj fundamenty systemu. Wszelkie prawa do treści wrzutów zastrzeżone
Nie namawiam do łamania prawa. Namawiam do zmiany konstytucji tak, aby pewne czyny stały się legalne.
No shitlings, no cry! Postaw mi kawę na buycoffee.to - teraz można również przez Paypala i Google Pay

swd56
swd56 - Superbojownik · 5 lat temu
w sumie to taki stos dla miśka mógł bym ufundować
Ostatnio edytowany: 2019-01-28 22:54:06

--
Gun control :should mean a balanced stance and a smooth trigger pull

happy
happy - Wredziocha · 5 lat temu
Było #muremzaOwsiakiem
Teraz jest #Bartekzamurem

Ostatnio edytowany: 2019-01-28 23:28:11

--
Maybe my soulmate died, I don't know... Maybe I don't have a soul ♡

nevya
nevya - Bojownik · 5 lat temu
Misiewicz to mały chujek i zapewne figurant, ciekawszy jest Kamiński. Zandberg wskazał, że Kamiński prowadził firmę lobbingową, gdzie za 30 tys. złotych można było umówić się na audiencję, czyli to pewnie dość znany fakt w polityce. Nie wiem czy dobrze pamiętam, ale on nawet nie był zarejestrowany jako lobbysta (ale mogę się mylić) i miał fajny cennik który był rozdawany bez żenady w jego biurze jak ulotka - kwoty były zróżnicowane zależnie od tego do jak ważnego polityka osoba chciała się dostać, inaczej był wyceniany przeciek co będzie robione, a inaczej podsunięcie decydentowi pomysłu co mogłoby być zrobione. Dodatkowo Kamiński szukał firm, które mogły być dostawcami dla armii i obejmował je protektoratem, co czasami sprowadzało się do bezkarności za takie rzeczy jak zastraszanie, podpalanie samochodów, podpalanie domów konkurentów na rynku (to akurat chyba nawet dosyć znana sprawa, tylko względu na słabe ślady powiązań nie nabrała rozgłosu). No i Kamiński też był kiedyś ulubieńcem Macierewicza, został przecież na kilka minut prezesem Polskiego Holdingu Zbrojeniowego.

Thurgon
Thurgon - Superbojownik · 5 lat temu
Hmm, tak sobie to rozrysowałem i szukam wspólnego punktu zaczepienia.

M :


Q:


Zatem:

M:


Q:


A teraz mówią, że M:


Nie ogarniam tego serialu

--
Próżnoś repliki się spodziewał. Nie dam ci prztyczka ani klapsa. Nie powiem nawet:"Pies cię j...ł"- Bo to mezalians byłby dla psa

k0curek
k0curek - Superbojownik · 5 lat temu


Ja już pomijam określenia typu Sławomir W., syn byłego prezydenta, czy Adam K., syn Jana Kowalskiego.
To obchodzenie prawa, śmieszne, ale jakoś trzeba sobie radzić.

Ale kto mi wyjaśni logikę przepisów, w myśl których można opublikować list gończy, w którym podaje się pełne personalia i wizerunek poszukiwanego oraz opisuje się w nim przestępstwa, za które jest ścigany, nieraz przez wiele tygodni ukazują się materiały dotyczące ściganego, a w momencie schwytania przez policję i postawienia mu przez prokuraturę konkretnych zarzutów człowiek staje się już Janem K, z czarną przepaską na oczach. Ja tego nie mogę zrozumieć. Nie wiem czy naprawdę takie prawo u nas obowiązuje, czy może po prostu jest źle stosowane, bo coś co już zostało publicznie ujawnione, nie może stać się tajemnicą.

lujeran
lujeran - exSuperbojownik · 5 lat temu
:k0curek to prawnicy tłumaczą w ten sposób, że człowiek postawiony przed sądem, a jeszcze nie skazany ma prawo do ochrony danych, by go "nie zniesławiać" (domniemanie niewinności). Oczywiście, że to się ciut kupy nie trzyma, szczególnie gdy gościa, jak piszesz, ścigali za to co o nim wiedzieli, ale na razie pewnie nikt nie wymyślił nic lepszego.

--
Podpisz=pomóż! https://ratujmyhematologie.pl/

Hej, a może by tak wstawić swoje zdjęcie? To łatwe proste i szybkie. Poczujesz się bardziej jak u siebie.
Oisterra - Bojowniczka · 5 lat temu
https://wiadomosci.onet.pl/kraj/antoni-macierewicz-ojciec-tadeusz-rydzyk-poreczyl-za-bartlomieja-m/wchx4jc.amp
Skoro tak to sprawa jasna, powinni szybciutko wycofać zarzuty i jakieś przyzwoite zadośćuczynienie zasądzić...

--
Forum > Hyde Park V > Misiaczka zatrzymali :)
Aby pisać na forum zaloguj się lub zarejestruj