Mi by nie pasował, ale i tak jest fantastyczny...

Fantastyczny. Mp3 między cyce, pełen komfort

:gogosiek
Nie mam mp3. Dlatego by mi nie pasował.

Mi taki nie wypada już.

:empatyczna
też nie masz mp3?

:jez_z_lasu
Mam, tylko że nie mp3.

Sam nie wiem dlaczego, ale jakoś w ogóle mnie nie dziwi, że akurat Tobie się podoba

Póki nie wypada to wypada. Biust w sensie

:empatyczna tam to nawet i gramofon zmieścisz

:yoop
Też nie wiem dlaczego przykuł moją uwagę. Pewnie ze względu na zamki. Możesz je rozsuwać, zasuwać, rozsuwać, zasuwać, rozsuwać... I tak w kółko. Wiem, głupie.

Nie wierzę, że te suwaki nie obcierają. Masakra

W dresach się nie biega. Legginsy i bluza termoaktywna to taki trochę must have

:miss_cappuccino
Faceci przez całe życie nie mają z tym żadnego problemu.

O matko ale wiesniacki

To jest ryba? Taka, jak się na seicento przykleja?

:mariolpin
Nie jest to jakby nie patrzeć garsonka do wywiadów w telewizji lub długa czarna na cocktail party. To dres do biegania. Ale ma dużo zamków. Zamki są meravigliose!

Najlepszy dres do biegania to taki łysy z trzema paskami i bejsbolem co goni biegacza. Nie ma lepszej motywacji do szybkiego biegu.

:jez_z_lasu jeśli chodzi Ci o suwak w spodniach, to po pierwsze kobiety też już noszą spodnie a po drugie w spodniach suwak pełni funkcję praktyczną i jest robiony tak, żeby nie uwierał. Tutaj jest "dekoracyjny" [kwestia gustu ] i sądząc po tym, że napina się jej na piersi, to obciera bidulkę. Z tymi na udach też szału nie ma. Do tego wartość użytkowa takiego dresu jest dyskusyjna. Niby materiał wygląda na ciepły, ale dziury sprawiają, że będzie w nim chłodno. Latem się więc go nie założy, bo za ciepło, wiosną i jesienią za zimno. A nosić po domu średnio, bo niewygodny

Nie no, bez żartów. Do biegania to się nie nadaje w ogóle, szczególnie jeśli więcej niż 100m . Ktokolwiek biegał w życiu dłuższe dystanse doskonale wie, że nawet lekka i zupełnie nieinwazyjna koszulka do biegania może poobcierać sutki, jak się w niej pobiega 2h albo więcej. Te zamki to jakiś koszmar i z bieganiem nie ma to nic wspólnego.

Natomiast jeśli chodzi o "design" to o bezguściach się nie dyskutuje

:miss_cappuccino



spitalaj



:Yoop nigdy mi żadna koszulka czy spodnie nie obtarły niczego. Czy to przy bieganiu cały dzień czy przy przerzucaniu węgla do piwnicy. Nawet jak miałem dziewięć lat i skórę gładszą niż Jessica Alba .

:Jez_z_lasu uwierz, jak się biega >20km to wtedy wszystko co może obetrzeć - obetrze. Każdy nierówny szew, każde zgrubienie, obcięta metka itd. Nie twierdzę że każdego, ale to jednak często spotykany problem

Jak mieszkałem w Radomiu, to o dresa do biegania było śmiesznie łatwo

Dlatego się jeździ, a nie biega. Przejechałem w zeszłym roku w wuj tysięcy i nie obtarłem sutków.

zapinałbym

zialena82 A to można czymś innym ?

Można. Byli tacy, co jeździli samolotem

:empatyczna mp5

zialena82 masz coś do rowerzystów

zialena82 Musi jakieś złamasy

Pewnie brak szacunku