W Europie i US. trwa od dłuższego czasu dyskusja na temat ruskich trolli w internecie. Ich opiniotwórczej roli oraz wpływie na wybory. Niektóre publikacje wskazują na ich całkiem zaawansowany poziom, gdzie ten sam zestaw trolli naparza się nawzajem wciągając w dyskusję innych, aby ich poróżnić. Ciekawe jak dużo takich trolli, czy raczej cyberzjebów opłacanych rublami jest u nas. Ile tej agresji, tych jadowitych opinii i płaskostopia mózgu rzeczywiście należy do nas, a ile to syf i podpuszczanie?

Kto mi powie, co w tym tekście nie gra?


Źródło tu: https://tech.wp.pl/niesamowity-manewr-pilota-f-35-szaleje-w-maszynie-za-100-milionow-dolarow-6338436262230145a
Czyli jajco warty portal i jajco warte treści. Idealne na tego typu działalność


Trochę losowych źródełek na ten temat:
https://ajph.aphapublications.org/doi/10.2105/AJPH.2018.304567
https://www.nbcnews.com/tech/social-media/now-available-more-200-000-deleted-russian-troll-tweets-n844731
https://oko.press/rosyjskie-trolle-nakrecaja-histerie-antyszczepionkowa-w-polsce-wysyp-anonimowych-kont/

I taki przykład: zastanawiam się, ile tego srania w internetach na Owsiaka i przeciw niemu, to tak naprawdę my?

Też się czasem łapie że wciągam się jak głupiec w czytanie gównoburzy i myślę czy oni tak na serio czy to tylko teatr kukiełek. Na takim wypoku w sumie łatwo to znaleźć bo są plusy, a skoro stać ich na trollkonta to i na konta do plusowania też ich stać, i to co wyżej w hierarchii jest gorętsze i odegrane. A cała reszta to mogą być naiwni frajerzy którzy chwycili bait'a i ciągnął to dalej ale już z mniejszą ilością plusów.
Z drugiej strony, kiedyś wykop był agregatem ciekawych treści kiedy nie wiedziało się w jakie strony wchodzić i poczytać i przyzwyczajenie zostało na stare lata, a to już co innego się dzieje :/ .

Podobno głównym zadaniem ruskich trolli od lat jest rozwój ruchów antyszczepionkowych w Europie. Jak widać wyniki mają niezłe.

@tomcat wystarczy wywoływać chaos w każdym temacie, to i szczepionkom się oberwie .

Ja mam od dawna podejrzenia co do komentarzy w których pojawiają się rzędami emotikonki. Normalny człowiek użyje może jednej lub dwóch, ale kilka takich samych z rzędu i to pare razy? Mi to wygląda na jakiś znak rozpoznawczy dla plusujących.

Przy okazji powołania nowego wiceministra czytałem gdzieś, że ma dobre kontakty z grupą trolli którzy wynajmują się za opłatą i dysponują jakimiś "botami" zalewającymi fora pożądanymi przez nich komentarzami. Oświećcie "lamę" na czym to polega i jak to jest możliwe.

:nathalie ja to w ogóle mam problem ze zrozumieniem emotikonek poza tymi oczywistymi. Pozostałe są dla mnie jak obcy język...

:waldek52 to jest możliwe, różne agendy mają swoich trolli i także boty (w warunkach normalnych możesz sobie czasami pooglądać pełne zachwytu wpisy na temat jakiegoś mebla, sprzętu, etc)
Ale tu mamy przypadek szczególny, gdyż już aktualny wiceminister jest wszechstronnym specem od internetu, gdyż zna fejsbuka i tłitera (sam się chwalił) - co uważam za rekomendację, gdyż ani w ząb nie jarzę tych socjalmedjów. Zapewne dla tego, że ich nie używam. No nie ważne. Te jego trolle, to tak naprawdę jego podwładni z młodzieży wszechpolskiej. I teraz zasadnicza kwestia. To ugrupowanie jest skrajnie konserwatywne. A jak wiadomo ktoś kiedyś nakazał "Podwładny powinien przed obliczem przełożonego mieć wygląd lichy i durnowaty, tak, by swoim pojmowaniem sprawy nie peszyć przełożonego" Trochę to chyba za bardzo weszło i teraz można rozpoznać trolla wiceministra po dłuższej reakcji na jakikolwiek wpis - "A wpierdol chcesz?!"
Mam nadzieję, że pomogłem

A jak określić/zidentyfikować "narodowość" trolla? Dobrym przykładem "logicznych" wniosków jest książka Łysiaka pt. Milczące psy.

:corwin Tak mniej więcej. Fajne określenie podwładnego. O ile sobie przypominam to chyba któryś z carów to wymyślił. Jedyny jakiego pamiętam to Piotr Wielki, więc to może on.
Ja kiedyś na swoim biurku przykręciłem podwędzony z pociągu napis "Nie wychylać się".
A z przytoczonym powyżej zakończeniem dyskusji spotykałem się na Interii.
Dałem se siana i już tam nie wchodzę.