Forum
>
Hyde Park V
>
poważne pytanie - za co kochać Polskę?
Strona 2 z 2 Przejdź do strony: « Poprzednia · 1 [2] Ostatni wpis » |
gatinha
- Kobieta z jajem
·
5 lat temu
--
Bo ja cała jestem Tośka, A mój Tosiek to ho ho ho!
Mimo niepozornej szaty, Tosiek to... Tosiek to... Tosiek to...
…
Peppone
- Nowy Ruski
·
5 lat temu
miss_cappuccino
- Superbojowniczka
·
5 lat temu
miss_cappuccino
- Superbojowniczka
·
5 lat temu
corwin
- Superbojownik
·
5 lat temu
Cóż, zostałem Polakiem, tak jak katolikiem - urodziłem się tu i wychowałem. Gdybym się urodził gdzie indziej, to może jedynym prawilnym bogiem by była Kali a ja polowałbym za dzieciaka na kobry (albo odwrotnie)
Na szczęście jestem już tylko Polakiem. A dlaczego się czuję mimo wszystko dumny? Za szczyla było jak było - kartki, syf, bida. Organizowało się wspólne imprezy rodzinne, typu np wyjazd pod namiot. Ostatni raz byłem 30 lat temu. Pamiętam ten cholerny ocet na półkach. Pamiętam kolejki po pomarańcze na święta (i tylko wtedy, a czasami do tego kubańskie, kwaśne jak cholera). Ale od tamtej pory podnieśliśmy się z kolan (wbrew jareczkowi) i teraz jest wręcz wspaniale. Narzekam na jakąś dziurę w jezdni? 20 lat temu drogi składały się z samych dziur. Krzywa płytka w chodniku? 20 lat temu nie było tu chodnika, tylko błoto. Naprawdę dużo osiągnęliśmy. Młodsze pokolenia nie mają zupełnie odniesienia. Nawet taka głupia sprawa jak zabawki - kupiłem dzieciakom naprawdę wypasiony zestaw lego. Ok, fajny, bawią się... Ale dla nich to normalne. Jakbym coś podobnego dostał 30 lat temu, to bym się chyba posikał ze szczęścia. I to mnie cieszy.
odpowiedź - kocham Polskę, bo sam do niej też swoje dołożyłem, aby było nam wszystkim lepiej.
Na szczęście jestem już tylko Polakiem. A dlaczego się czuję mimo wszystko dumny? Za szczyla było jak było - kartki, syf, bida. Organizowało się wspólne imprezy rodzinne, typu np wyjazd pod namiot. Ostatni raz byłem 30 lat temu. Pamiętam ten cholerny ocet na półkach. Pamiętam kolejki po pomarańcze na święta (i tylko wtedy, a czasami do tego kubańskie, kwaśne jak cholera). Ale od tamtej pory podnieśliśmy się z kolan (wbrew jareczkowi) i teraz jest wręcz wspaniale. Narzekam na jakąś dziurę w jezdni? 20 lat temu drogi składały się z samych dziur. Krzywa płytka w chodniku? 20 lat temu nie było tu chodnika, tylko błoto. Naprawdę dużo osiągnęliśmy. Młodsze pokolenia nie mają zupełnie odniesienia. Nawet taka głupia sprawa jak zabawki - kupiłem dzieciakom naprawdę wypasiony zestaw lego. Ok, fajny, bawią się... Ale dla nich to normalne. Jakbym coś podobnego dostał 30 lat temu, to bym się chyba posikał ze szczęścia. I to mnie cieszy.
odpowiedź - kocham Polskę, bo sam do niej też swoje dołożyłem, aby było nam wszystkim lepiej.
--
Niektórzy miłośnicy najlepszego narodu na świecie zupełnie przypadkiem są pzprowskimi synalkami, którzy się na Polsce w latach 90 uwłaszczyli - co sami przyznali.
Yoop
- Superbojownik
·
5 lat temu
Nie kocham Polski, tak jak nie kocham ONZ, Greanpeace, ani innych organizacji - to tylko dość abstrakcyjne byty. W tej kwestii dosyć blisko mi do klasycznych liberałów - państwo ma być przede wszystkim stróżem (ja na swoje potrzeby rozszerzam do ubezpieczyciela).
Uważam, że idea państwa narodowego jest tak samo szkodliwa jak wiele innych ideologii (głównie religijnych) - wzbudza w ludziach fanatyzm. Jak dla mnie państwo powinno być dobrze zarządzaną organizacją, której rolą jest dbać o interesy swoich członków (obywateli) i tyle.
Co innego z ludźmi. Mieszka tutaj wielu ludzi, których lubię, a niektórych kocham - z tego też powodu bliższy jest mi ten kawałek ziemi niż inne. Gdy gra polska reprezentacja to im kibicuję, ale nie dlatego, że życzę źle rywalom. Ogólnie nie mam nic przeciwko wspieraniu "swoich", tak długo jak długo nie oznacza to niszczenia "tamtych". Patriotyzm postrzegam wyłącznie jako działanie mające na celu wspieranie kogoś ("rodaków"), a nie walkę przeciwko komuś innemu. Owszem potrafię też docenić zbiorowości, które realizują szczytne idee, ale to nadal jest w kontekście grupy ludzi, których łączy pewne wspólne cele.
Ogólnie uważam, że nie ma żadnego zaszczytu w tym, że ktoś się urodził Polakiem. Dokonania przodków, często wartościowe, chwalebne i godne zapamiętania są wyłącznie ich dokonaniami. Podpinanie się pod nie na zasadzie: "to moi dziadowie, nasi przodkowie!" nie przynosi według mnie żadnego zaszczytu. Każdy pracuje na siebie i za to powinien być oceniany. W gruncie rzeczy nie ma większego znaczenia, czy Maria Skłodowska-Curie była Polką, czy nie, ponieważ to nie polskość stoi za jej odkryciami, ale jej inteligencja, talent, determinacja i ciekawość świata. Czy gdyby Chopin był Brazylijczykiem, to jego muzyka byłaby mniej piękna? Dokonania przodków powinny być motywacją, a nie usprawiedliwieniem.
No to tyle patosu na dziś.
Uważam, że idea państwa narodowego jest tak samo szkodliwa jak wiele innych ideologii (głównie religijnych) - wzbudza w ludziach fanatyzm. Jak dla mnie państwo powinno być dobrze zarządzaną organizacją, której rolą jest dbać o interesy swoich członków (obywateli) i tyle.
Co innego z ludźmi. Mieszka tutaj wielu ludzi, których lubię, a niektórych kocham - z tego też powodu bliższy jest mi ten kawałek ziemi niż inne. Gdy gra polska reprezentacja to im kibicuję, ale nie dlatego, że życzę źle rywalom. Ogólnie nie mam nic przeciwko wspieraniu "swoich", tak długo jak długo nie oznacza to niszczenia "tamtych". Patriotyzm postrzegam wyłącznie jako działanie mające na celu wspieranie kogoś ("rodaków"), a nie walkę przeciwko komuś innemu. Owszem potrafię też docenić zbiorowości, które realizują szczytne idee, ale to nadal jest w kontekście grupy ludzi, których łączy pewne wspólne cele.
Ogólnie uważam, że nie ma żadnego zaszczytu w tym, że ktoś się urodził Polakiem. Dokonania przodków, często wartościowe, chwalebne i godne zapamiętania są wyłącznie ich dokonaniami. Podpinanie się pod nie na zasadzie: "to moi dziadowie, nasi przodkowie!" nie przynosi według mnie żadnego zaszczytu. Każdy pracuje na siebie i za to powinien być oceniany. W gruncie rzeczy nie ma większego znaczenia, czy Maria Skłodowska-Curie była Polką, czy nie, ponieważ to nie polskość stoi za jej odkryciami, ale jej inteligencja, talent, determinacja i ciekawość świata. Czy gdyby Chopin był Brazylijczykiem, to jego muzyka byłaby mniej piękna? Dokonania przodków powinny być motywacją, a nie usprawiedliwieniem.
No to tyle patosu na dziś.
Thurgon
- Superbojownik
·
5 lat temu
Yoop wyczerpał wątek. Można się rozejść
--
Próżnoś repliki się spodziewał. Nie dam ci prztyczka ani klapsa. Nie powiem nawet:"Pies cię j...ł"- Bo to mezalians byłby dla psa
gatinha
- Kobieta z jajem
·
5 lat temu
ależ ja się nie obraziłam. Ale zaiste wnerwia mnie taki ostentacyjny wyjebanizm: kim jestem, skąd jestem, na historię, na korzenie, na tradycje, na wszystko - obywatel świata jeden z drugim, bo był na wakacjach w Egipcie. Wyśmiać, wyszydzić, wyprzeć się - o tak, do tego pierwsi. Jak reprezentacja w gałę przegra: "Polska przegrała" a jak jak wygra: "wygraliśmy" - to taki najbardziej banalny przykład.
I nie jest ważne, czy to mama tak mnie wychowała, czy szkoła. Mieszkam tu, tu się urodziłam, tu nie wyrzucam papierka na ulicę tylko zapierdalam z nim trzy kilometry aż znajdę kosz.
Dobra, kończę bo się nakręcam i sama to czuję.
Pa.
I nie jest ważne, czy to mama tak mnie wychowała, czy szkoła. Mieszkam tu, tu się urodziłam, tu nie wyrzucam papierka na ulicę tylko zapierdalam z nim trzy kilometry aż znajdę kosz.
Dobra, kończę bo się nakręcam i sama to czuję.
Pa.
--
Bo ja cała jestem Tośka, A mój Tosiek to ho ho ho!
Mimo niepozornej szaty, Tosiek to... Tosiek to... Tosiek to...
brood_k
- Boski Superbojownik
·
5 lat temu
:miss_cappuccino
Dokonania tych ludzi to akurat ten ogródek do którego mi też było dane swoje 0,03 pln dorzucić.
Nawet taki Behemoth - niby wiadomo, death metal jest anglojęzyczny, ale ten jest nasz. Panowie wielokrotnie trąbili po świecie że są z Polski. Nergal zresztą jest z Gdańska, na Pomorskiej mieszkał..
Kraj - geograficznie, spoko. Naród - czyli my. I polska muzyka, część nas...
Dokonania tych ludzi to akurat ten ogródek do którego mi też było dane swoje 0,03 pln dorzucić.
Nawet taki Behemoth - niby wiadomo, death metal jest anglojęzyczny, ale ten jest nasz. Panowie wielokrotnie trąbili po świecie że są z Polski. Nergal zresztą jest z Gdańska, na Pomorskiej mieszkał..
Kraj - geograficznie, spoko. Naród - czyli my. I polska muzyka, część nas...
Ostatnio edytowany:
2019-01-15 00:29:33
--
Kwartet ProForma
Sensoria
BKD
miss_cappuccino
- Superbojowniczka
·
5 lat temu
gatinha
- Kobieta z jajem
·
5 lat temu
Aczkolwiek gdy jestem poza Polską to też papierka nie wyrzucę na chodnik To tak dla jasności, bo zaraz przyjdzie Niweja i tego się czepi. Ale w Polsce robie to z troski i dlatego, że nie jest to w moim wachlarzu zachowań a granicą bo nie jest to w moim repertuarze zachowań.
--
Bo ja cała jestem Tośka, A mój Tosiek to ho ho ho!
Mimo niepozornej szaty, Tosiek to... Tosiek to... Tosiek to...
Gibss
- Superbojownik
·
5 lat temu
Z mojej perspektywy Polska jest mniej - wiecej jak platoniczna milosc. Wizualizacja wspomnien z wczesnej mlodosci zahaczajacej o pozna mlodosc. Wczesna mlodosc dotyczy bardziej zabaw i miejsc, a pozna mlodosc dotyczy bardziej ludzi, niz miejsc... Od 15 lat poza. Najgorsze byly pierwsze 3 lata. Bo przywiazanie, tesknota, czy jak tam zwal. Teraz az sie boje wracac. Czasem bywam. Mozna powiedziec, ze zatracilem tozsamosc NARODOWA. Ale w moich okolicach swego czasu wielu Tatarow gwalcilo dziewki i po przeczytaniu "Zaginionych Krolestw" Normana Daviesa czuje sie jak Obywatel Swiata
Jez_z_lasu
- Bojownik
·
5 lat temu
:yoop Co do narodowości to można też inaczej:
https://www.youtube.com/watch?v=2BHDC5RItJc
A mówiąc krótko, to po prostu się kocha. Powód potrzebny?
Idę ebnąć basem i klepnąć kodem, bo mnie kuffa czułość i romantyzm bierze. Pieprzyć.
https://www.youtube.com/watch?v=2BHDC5RItJc
A mówiąc krótko, to po prostu się kocha. Powód potrzebny?
Idę ebnąć basem i klepnąć kodem, bo mnie kuffa czułość i romantyzm bierze. Pieprzyć.
Ostatnio edytowany:
2019-01-15 00:41:18
--
We are House Atreides. There is no call we do not aswer. There is no faith that we betray.
nevya
- Bojownik
·
5 lat temu
:gatinha , no to weź ten papierek i się odtenteguj od ludzi, którzy nie bawią się w romantyzmy. Masz swoją wizję to praktykuj, mnie np. śmieszy jak ludzie bezrefleksyjnie kochają symbole i nie potrafią powiedzieć za co. I co z tego? Nic.
No i jak wyżej, Yoop bardzo ładnie wyjaśnił sprawę.
No i jak wyżej, Yoop bardzo ładnie wyjaśnił sprawę.
Ostatnio edytowany:
2019-01-15 00:40:38
Peppone
- Nowy Ruski
·
5 lat temu
:gatinha - teraz Ty mi przypisujesz, już na poważnie, kapuśniak zamiast pomidorowej. Masz prawo do swojej postawy, nie szydzę z niej, nie wyśmiewam i nie oczekuję nic więcej ponad wzajemność. A już na pewno nie oczekuję, żebyś ją podzielała - tak samo, jak mam zamiar pozostać przy swojej. Mało tego, myślę, że możemy w tym temacie się znacząco różnić, a mimo to nadal szanować.
I małe p.s.: korzenie mam nie tylko polskie i choćby sam fakt, ile starań zainwestowałem w ich zbadanie, świadczy, że nie mam na nie wyjebane. Kibicem nie jestem, w Egipcie nie byłem - za ciepło, nie lubię. To tak a propos kapuśniaka.
I małe p.s.: korzenie mam nie tylko polskie i choćby sam fakt, ile starań zainwestowałem w ich zbadanie, świadczy, że nie mam na nie wyjebane. Kibicem nie jestem, w Egipcie nie byłem - za ciepło, nie lubię. To tak a propos kapuśniaka.
--
Pracuj u podstaw. Zaminuj fundamenty systemu. Wszelkie prawa do treści wrzutów zastrzeżone
Nie namawiam do łamania prawa. Namawiam do zmiany konstytucji tak, aby pewne czyny stały się legalne.
No shitlings, no cry!
r_a_k
- Superbojownik
·
5 lat temu
:jamis1
- czyli generalnie chodzi o to że tu dorastałeś, że ktoś za Ciebie wybrał miejsce
w którym przyszedłeś na świat i się wychowałeś. Jest to argument, który rozumiem ale którego nie potrafię do końca przyjąć
:Gibss
- czyli gdyby teatr byl wybudowany 300m od polskiej granicy i tam calowalbys swoja pierwsza
kobiete przy zachodzie slonca - to juz nie byloby to...
Obu Wam odpowiadam zupełnie szczerze - nie wiem. Skąd mam wiedzieć, jaki bym był, jakbym był inny?
Zakładam, że gdybym urodził się na Jamajce, to uwielbiałbym rum a nie miód pitny. Gdybym dorastał na Alasce, to pewnie nie kręciłaby mnie deszczowa, ciemna jesień. Mnóstwo rzeczy, które w życiu uwielbiamy czy kochamy to właśnie przypadki, pierwsze zetknięcia, coś co "zaskoczy" i potem już pasuje do końca życia.
I tak samo mam jeśli chodzi o Polskę. Może (pewnie) byłbym inny gdybym urodził się gdzie indziej.
- czyli generalnie chodzi o to że tu dorastałeś, że ktoś za Ciebie wybrał miejsce
w którym przyszedłeś na świat i się wychowałeś. Jest to argument, który rozumiem ale którego nie potrafię do końca przyjąć
:Gibss
- czyli gdyby teatr byl wybudowany 300m od polskiej granicy i tam calowalbys swoja pierwsza
kobiete przy zachodzie slonca - to juz nie byloby to...
Obu Wam odpowiadam zupełnie szczerze - nie wiem. Skąd mam wiedzieć, jaki bym był, jakbym był inny?
Zakładam, że gdybym urodził się na Jamajce, to uwielbiałbym rum a nie miód pitny. Gdybym dorastał na Alasce, to pewnie nie kręciłaby mnie deszczowa, ciemna jesień. Mnóstwo rzeczy, które w życiu uwielbiamy czy kochamy to właśnie przypadki, pierwsze zetknięcia, coś co "zaskoczy" i potem już pasuje do końca życia.
I tak samo mam jeśli chodzi o Polskę. Może (pewnie) byłbym inny gdybym urodził się gdzie indziej.
jamis1
- Bojownik
·
5 lat temu
:r_a_k
:yoop jakkolwiek by to nie zabrzmiało - z ust mi to wyjąłeś.
:yoop jakkolwiek by to nie zabrzmiało - z ust mi to wyjąłeś.
wisz-nu
- Superbojownik
·
5 lat temu
aż mi się klasyk przypomniał:
Wyszły dwa owsiki z dupy, ojciec i syn. Idą, idą, w końcu syn pyta:
- Tato, a co to jest to zielone po czym idziemy?
- Trawa, synu.
- Acha, a to mokre tam dalej?
- Rzeka, synu.
- Acha, a to żółte co tak świeci?
- Słońce, synu.
- Acha. Tato, ładnie tutaj, dlaczego my musimy w tej dupie mieszkać?
- Bo to jest, synu, nasza Ojczyzna.
Wyszły dwa owsiki z dupy, ojciec i syn. Idą, idą, w końcu syn pyta:
- Tato, a co to jest to zielone po czym idziemy?
- Trawa, synu.
- Acha, a to mokre tam dalej?
- Rzeka, synu.
- Acha, a to żółte co tak świeci?
- Słońce, synu.
- Acha. Tato, ładnie tutaj, dlaczego my musimy w tej dupie mieszkać?
- Bo to jest, synu, nasza Ojczyzna.
--
Wszelkie prawa zastrzeżone. Czytanie niniejszego tekstu bez pisemnej zgody surowo wzbronione.
waldek52
- Superbojownik
·
5 lat temu
Kocham ten kraj za to że jest.
Może niedoskonały, ale mój.Bo przeżyłem tu 66 lat wychowałem i wypuściłem z domu dzieci, bo mam tutaj wnuki, bo stworzyłem dom nad którym mam swój kawałek nieba i który daje mi poczucie bezpieczeństwa. Bo mam WAS!. Nie wyobrażam sobie życia gdzie indziej. Na pewno spytacie czy próbowałem - nie nie próbowałem. Bywałem tu i ówdzie i wszędzie czułem się obcy. Moje odczucia potwierdziły dzieciaki, które próbowały w UK. Po kilku latach wróciły - mieli dość.
Boli mnie, że kraj który kocham został tak podzielony, a ja tak niewiele mogę zrobić. Niewiele choć trzy lata temu jak szedłem na wybory przepowiedziałem co się stanie. Niestety miałem rację.
Wkurzyłem się strasznie bo wielu osób z otoczenia nie mogłem przekonać aby także poszli głosować. Wtedy nie poszli - teraz narzekają i twierdzą, że w moim kraju jest do d.. rozglądają się za wyjazdem. Trochę ich rozumiem. Nie chcą ze swoich podatków utrzymywać leni i nieudaczników wyciągających do państwa rękę po utrzymanie. Nie sądziłem że jest ich aż tak wielu.
Może niedoskonały, ale mój.Bo przeżyłem tu 66 lat wychowałem i wypuściłem z domu dzieci, bo mam tutaj wnuki, bo stworzyłem dom nad którym mam swój kawałek nieba i który daje mi poczucie bezpieczeństwa. Bo mam WAS!. Nie wyobrażam sobie życia gdzie indziej. Na pewno spytacie czy próbowałem - nie nie próbowałem. Bywałem tu i ówdzie i wszędzie czułem się obcy. Moje odczucia potwierdziły dzieciaki, które próbowały w UK. Po kilku latach wróciły - mieli dość.
Boli mnie, że kraj który kocham został tak podzielony, a ja tak niewiele mogę zrobić. Niewiele choć trzy lata temu jak szedłem na wybory przepowiedziałem co się stanie. Niestety miałem rację.
Wkurzyłem się strasznie bo wielu osób z otoczenia nie mogłem przekonać aby także poszli głosować. Wtedy nie poszli - teraz narzekają i twierdzą, że w moim kraju jest do d.. rozglądają się za wyjazdem. Trochę ich rozumiem. Nie chcą ze swoich podatków utrzymywać leni i nieudaczników wyciągających do państwa rękę po utrzymanie. Nie sądziłem że jest ich aż tak wielu.
--
Nie lubię siebie sam. Za dobrze siebie znam (J.Sztaudynger)
vishi
- Bojownik
·
5 lat temu
Syndom Sztokholmski jak mniemam. A Tak serio to mam w okolicy ulubioną lawke, stół do ping-ponga, boisko i park. Że wszystkich tych miejs mam bardzo wesole wspomnienia. Tak samo jak dobrze wspominam pewne mieszkanie w krakowie zaraz przy wawelu i las otaczajacy latarnie w stilo. Dorzuć do tego mase znajomych w wiekszosci zakątków Polski i jest pełen obraz. Do Polski i Polaków nie mam zadnych sympatii, ale ich części skladowe są mi bliskie jak wlasne 4 litery. Podejrzewam ze autor posta tez tak ma tło nie zdaje sobie z tego sprawy.
Strona 2 z 2 Przejdź do strony: « Poprzednia · 1 [2] Ostatni wpis » |
Forum
>
Hyde Park V
>
poważne pytanie - za co kochać Polskę?
- Kawałki Mięsne
- Palma Pikczers
- HydePark
- FotoSzopki
- Filmożercy, Książkoholicy i Muzykanci
- Moto Forum
- Jestem nowy i…
- Kuchnia Pełna Niespodzianek
- Grajdołek Potworny
- Głupie Pytania
- Narzekalnia :>
- Poezja Luźna
- Cmok Forum
- Półmisek Literata
- Inteligentna Jazda
- Pytania Do Redakcji
- English Jokes & Life (en)
- Nu, pagadi! (ru)
- L'esprit pointu (fr)
- Deutsche Welle (de)
- Sportowa Arena
Ciekawe wątki