https://oko.press/skonczmy-z-finansowaniem-kosciola-przez-panstwo-nowacka-kosciol-nie-jest-ubogi/

Prędzej urośnie mi druga pyta.

uruchomią program taca+ dla najuboższych parafii, gdzie czarny jeździ jakimś marnym BMW tylko

:discordia Dacią Duster

Ściema. Przed kościołem trzęsą tyłkami politycy z każdej opcji. A ten wykorzystuje to bez skrupułów i żeruje na państwie bez zahamowań. Dziś wypowiadał się rzecznik sukienkowych, że nauczanie religii w szkołach jest zagwarantowane w konstytucji i im się to należy. A salki katechetyczne nie są polską tradycją.
Generalnie, to wypowiedziany zostać powinien, a przynajmniej głęboko zmieniony, konkordad. Ale tak odważny się jeszcze długo nie znajdzie.

Yyy... A co może ktoś kto nie ma żadnego większego poparcia? PO to też po części mocno katolicka partia, więc bez szans. Nikt nigdy nie spojrzy na to racjonalnie, zawsze będzie to przedstawiane jako zamach na kościół i próba zniszczenia... nie wiem - wartości chrześcijańskich? (jakąś fajną narrację stworzą). Politycznie to też bardzo słabe - odcięcie od korytka nie zmniejszy wpływów przez kilka najbliższych lat, a wtedy zacznie się dopiero nachalna propaganda na rzecz tych, którzy obiecają powrót KK do łask.

To zwyczajna próba sił. Kościół ma słabą prasę i zaczął się napinać, a jak wiadomo najlepszą obroną jest atak. Przeciwnicy, z jednej strony zdają sobie sprawę, że to dobry moment do podkopywania interesów KK, ale zachowawczo nie wytaczają wszystkich dział. Kościół jest chciwy i dosyć próżny, nie osiagnie swoich celów, bo za mocno zlał pracę nad wizerunkiem, a technika montowania poczucia winy wywala skalę hipokryzji. Niezadowoleni z wpływów KK nie mają odpowiednich narzędzi, więc przed nami jeszcze mnóstwo zabawy.

Mam mieszane uczucia i sam nie wiem czy bym taki projekt w ogóle poparł. Historia pokazuje, że walka z kościołem jedynie go wzmacnia, a tak samo to cholerstwo się powoli posypie...

:thurgon
Model czeski bardzo chętnie

:thurgon ale kto mówi o walce z kościołem?! Wystarczy mocniej powojować z pedofilią.

:thurgon Historia pokazuje, że z Kościołem Katolickim walczono w tym kraju tylko za wczesnych lat PRL-u a i to nie na taką skalę jak w ZSRR, potem Kośćiół jakoś tam koegzystował z władzami.

Zresztą : jaka tam walka. Zaprzestanie płacenia kolosalnych sum to od razu walka?

I jestem pesymistą, bo doskonale pamiętam co w PO się działo gdy rządzili i stawały w Sejmie projekty o związkach partnerskich czy in vitro. Jak to powiedział pewien poseł "ja jestem liberałem ale reprezentuję podkarpackie" (cytat z pamięci). Dopóki w Sejmie nie będzie sensownej lewicy, która taki projekt dobrze sprzeda (kasę zaoszczędzoną na Kościele pakujemy w służbę zdrowia), dopóty taki rodzynek jak Nowacka może sobie zgłaszać te projekty do usranej śmierci.

Optymistyczne jest to, że klimat wokół kościoła się zmienia, przez ich pazerność i, niestety, pedofilię.

:fiol78 Pozory walki z kościołem trwały przez cały PRL, a takie akcje jak z Popiełuszką skutecznie nakręcały spiralę antykościelnej twarzy państwa. Zatem faktyczna walka, a wzór walki utrwalony wśród ludzi skutecznie napędzał do robienia władzy na złość.... i chodzenia do kościoła.

Zatem nie ważne, czy to będzie tylko "wycofanie religii ze szkół" - o które przecież walczyły środowiska kościelne/solidarnościowe i katolickie przez cały okres komuny.. ważne - jak to będzie nagłośnione. A nagłośnione będzie jako walka z kościołem i powrót do prześladowania balblablabla. Zauważ, że ja nie wartościuję tylko staram się być obiektywno-pragmatyczny. Zwyczajnie wydaje mi się, że za 50 lat to samo padnie

A, że lewica powinna walczyć o taki projekt to zupełnie inna para kaloszy.

Nie przejdzie. U nas niestety wystarczy coś nie po myśli Kościoła powiedzieć a już robią z ciebie antyklerykała. Do tego próba jakichkolwiek zmian od razu nazywana jest walką z Kościołem. Nie podoba mi się to ale tak już jest. Najgorzej, że do niektórych nie docierają racjonalne argumenty. Chodziłem do technikum, religia przez 5 lat po dwie godziny w tygodniu, fizyka za to po jednej godzinie przez 3 lata. Czyli przez 2 lata nie miałem fizyki a później większość nas szła na polibudę gdzie fizyka była jednym z trudniejszych przedmiotów. Ale nie wytłumaczysz niektórym bo "religia powinna być" i nie ważne, że nic nie robiliśmy poza odrabianiem pracy domowej i graniem w karty. Na szczęście trochę w mentalności ludzi się zmienia, zwłaszcza w Łodzi:
https://dzienniklodzki.pl/w-lodzi-wiekszosc-uczniow-nie-chodzi-na-religie-rezygnuja-z-niej-nie-tylko-w-ogolniakach-ale-i-w-podstawowkach-a-jak-jest-w/ar/13636016

Może :Thurgon ma racje i za jakiś czas samo wszystko pieprznie...

Przeszło w Hiszpanii, przeszło w Quebecu, przeszło w Irlandii, to i u nas kiedyś przejdzie.

:thurgon - obawiam się, że Twój optymizm jest nieuzasadniony.

https://wiadomosci.onet.pl/religia/aktualnosci/polacy-chetniej-chodza-do-kosciola-w-niedziele/ll61rqe

Wyemigrowali młodzi, otwarci. Zostało proporcjonalnie więcej tych z mózgami przepranymi przez religię, obecną nawet w przedszkolach. Świadczy o tym też poparcie dla praw prokościelnych w wiekowej grupie młodzieżowej.

:Peppone jeżeli nic się nie zmieniło to liczenie wiernych odbywa się tylko raz w roku. Na podstawie jednego dnia ciężko stwierdzić czy rzeczywiście coś się zmienia. Raczej trzeba by obserwować tendencję w przeciągu paru lat.

:kombinator_83 - raz w roku co roku, a o tendencji pisza w artykule.

A moze chodza sie modlic o to, zeby PIS zszedl ?
A razem z nim kosciol

:Peppone tam jest tylko porównanie z rokiem 2016, czyli mamy aż dwa pomiary, które nic nam nie mówią. Jak dla mnie takie wahnięcie o 2% jest nieznaczące przy liczeniu raz do roku. Powinni policzyć parę razy do roku i wtedy porównać z ubiegłym rokiem albo pokazać jak to się układa na przestrzeni 10 lat. Jeżeli się okaże, że w 2018 przy liczeniu wyszło 37,5% to stwierdzą pewnie, że liczba chodzących do kościoła spadła. A prawda taka, że śmiało będzie można powiedzieć, że raczej utrzymuje się na stałym poziomie.
Zobacz jeszcze na link, który wkleiłem wyżej. Coraz więcej ludzi rezygnuje z religii i to są znaczące liczby a nie skoki o 2%.

:kombinator_83 dobrze bedzie dopiero wtedy, gdy rodzice zaczna rezygnowac z chrzczenia dzieci, bo rodzina chce i co ludzie powiedza. Moja dwojka niechrzczona - zeby nie bylo...

:kombinator_83 - same badania są od wielu lat; fakt, że omówienie wyników jest rok do roku, ale to spokojnie można sprawdzić. Jest coś takiego jak Instytut Statystyki Kościoła Katolickiego, ponadto wyniki badań z poprzednich lat można znaleźć w necie.

Autorzy projektu zostali ekskomunikowani, a w Toruniu zbierają się już oddziały krzyżowców na krucjatę. Każdy uczestnik dostanie odpust, dożywotnią prenumeratę Gościa Niedzielnego i piosenkę z dedykacją od Ojca Dyrektora