:poprostujakub
Miałem nie odpowiadać ale
1. Mówię, że choćby prowadził dom dziecka dla dzieci niepełnosprawnych i szczeniaki z pożaru wyciągał, to nie znaczy że ma mieć puszczone płazem zarzynanie tirówek.
A tu od razu argumentum ad hitlerum walnąłeś byleby zrobić ze mnie oszołoma.
Język Pawłowicz jest mi daleki jak jej szanse na miss universe, są jednak pewne granice, po których przekroczeniu nie ma odwrotu, a patrząc jak parę lat temu politycy nakręcili taką atmosferę, że jeden gość wziął pistolet i zaczął strzelać w biurze poselskim.
Jeśli według ciebie Owsiak taki święty, to stawiajcie pomnik za życia jak Wałęsie...
2. Patrz wyżej, naganianie ludzi na atak, robienie z siebie oblężonej twierdzy i teksty, które na zachodzie złamałyby karierę każdemu to nie jakaś błahostka, ale o relatywizowaniu juz pisałem i nie będę się powtarzał. Mam pytanie czego w tym fragmencie nie zrozumiałeś "Matka Kurka (nie żebym jakoś lubił czy promował gościa, bo chamski nad wyraz)"?
3. Mógłbym odwrócić sytuację i opisać przegrane sprawy Gadowskiego przez krakowskim sądem albo dziwne losowanie w Gdańsku, gdzie sprawę Kaczyński-Wałęsa rozstrzygała sędzina biegająca z koszulką "Konstytucja".
żeby mieć pewność, że doszło do manipulacji musielibyśmy mieć wiedzę o liczbie sędziów, ilości spraw itp., a tak widzimy tylko mały fragment.
4. Zaraz zrobisz ze mnie admiratora Pawłowicz. To ze nieraz nie dwa wzdrygało mnie na jej komentarze i kazało zastanawiać się jakim cudem ma tytuł profesorski, nie znaczy że będę stał obojętnie jak facet próbuje wykorzystać swoją popularność do ataku na jedna kobietę, używając do tego określeń i metod za który zwykły Kowalski mógłby sobie zapewnić trwałą pogodę w kratkę.
Za twoje insynuacje, na które ci odpowiedziałem natychmiast, że są wyssane z palca i w dodatku mnie obrażają, przez sugerowanie uzyskania pracy w sposób nieuczciwy, a w dodatku podważają moje kompetencje, zareagowałeś cisza i zmianą tematu.
"Ale że mam niby przepraszać bo ubodło Cię to osobiście? Bo to by oznaczało, że masz wiele wspólnego z pisiorem ode mnie z pracy - aktualnie ma zakaz wypowiedzi na temat polityki w pracy pod groźbą dyscyplinarki. Ale nie za poglądy, a za sposób ich wyrażania. Ciekawe, czy Ty tam na UW też przypadkiem sobie nie nagrabiłeś w ten sposób, że tak się boisz o posadę".
-właśnie zapukałeś w dno od spodu i zakomunikowałeś, że nurkujesz głębiej.
W tym momencie mógłbym zacząć serię pasywno-agrsywnych pytań i insynuowań odnośnie wzrostu twojej agresji na "pisiorów" wraz z uszczelnianiem VATu, ale nie będę sie zniżał do twojego poziomu.
Aż tak cię boli wytykanie hipokryzji w zachowaniu Owsiaka jak i twoim własnym, że jeszcze bardziej usiłujesz podważać zasadność mojego zdania insynuując, że jestem nawiedzonym wichrzycielem, który ma kłopoty w pracy. Aż tak boli, że na uczelniach są nie tylko liberalni lewicowcy wspierający Razem i PO? Pluralizm poglądów przeszkadza w spokojnym "niemyśleniu"?
Teraz znowu sugerujesz, że za wpisy dostaję pieniądze. W nauce się nie przelewa, ale nie muszę dorabiać wpisami. Dziwne, że tak często imputujesz oponentom, że muszą czerpać jakieś przywileje finansowe za niezgadzanie się z tobą? Megalomania, czy mania prześladowcza?
Co do kodomitów, to faktycznie ma to wyraz negatywny, tak jak poziom kładących się pod koła na demonstracjach i próbujących zgrywać ofiary, ale "totalna opozycja" jak już pisałem to pomysł szefa PO i przyjęty w wypowiedziach polityków i publicystów. Nie widziałem by ktokolwiek z PO, czy Nowoczesnej protestował przeciwko tej nazwie.
P.S. Nie uważam się za pisiora, bo chociażby ostatnimi zachowaniami mocno sobie u mnie nagrabili i zaczynam odczuwać wobec nich niesmak, jednakże na myśl o powrocie PO, mnie wzdryga, by nie powiedzieć więcej.
zialena
Nie do końca przemyślałem tamtą odpowiedź (dopiero wstałem po odsypianiu tygodnia po 13 godzin i więcej w robocie).
Chajzer był tylko alegorią, że niezależnie od tego jak ktoś wysoko jest na świeczniku, to powinien odpowiadać za własne występki tak samo jak zwykli Polacy, jeśli nie ostrzej.
Nigdy nie krytykowałem WOŚP i od zawsze bylem pod wrażeniem skutków jej działania, szczególnie gdy podrosłem i z perspektywy czasu i różnych dokumentów, zdałem sobie sprawę jak bardzo zacofana i biedna była polska służba zdrowia w latach 90tych.
Gdybym chciał się jakoś przyczepić do WOŚP, to jedynie w ten sposób, że kolejne rządy wykorzystywały WOŚP, do wycierania sobie gęby po nieudanych reformach służby zdrowia i gdyby nie WOŚP, może w końcu by się za nią wzięli, tylko nie chcę nawet myśleć o ile wyższa byłaby, śmiertelność w Polsce. Kolejni ministrowie zdrowia podczas "światełka do nieba" zamiast gratulować, to powinno przechodzić "ścieżkę zdrowia", proporcjonalną do zaniedbań i patologii.
Inna sprawa, to co ostatnimi laty robi Owsiak wokół WOŚP, tu jest sporo niedomówień po obu stronach i ciężko mi się nawet wypowiedzieć o obecnym stanie sytuacji. Nie mam czasu śledzić tego wszystkiego i odfiltrować propagandowy bełkot obu stron.
Jedyne co widać wyraźnie, to gościa, który ze sceny obraził drugą osobę, a po przegraniu sprawy idzie w zaparte i organizuje internetowy lincz, wykorzystując WOŚP jako bat na wszelką krytykę swojego postępowania. Do tego dalej stosując słowa uznane za karalne (według ostatnich wyroków).
Trafiłem, niedawno na wypowiedź antypisowskiego publicysty, który przy okazji afery z upublicznieniem adresu sędziego z KRS stwierdził, że i tamten dziennikarz i Owsiak się podkładają swoim zachowaniem.