:kashpir
Co do MW a nie ONR. Ci akurat odpowiedzieli. Nikt z nich tej Ani na oczy nie widział.

Wszelkie próby kontaktu z nią samą, kończą się formułką ze strony fundacji o numerze konta i możliwością wpłaty 1% podatku. W tym także próba kontaktu z dziennikarzami z Wyborczej. Może są BARDZO zajęci.

Kiedyś zapytałem także i tutaj, bo wrzuciłem na wszystkie fora, które znam, oprócz meksykańskiej grupy grajkowej na Messengerze.

W rezultacie na HP JM ban, wyzywanie od trolli i alkoholików. Masz rację, muszę przemyśleć swoją dalszą obecność tutaj. Może na onet.pl lub fakt.pl będzie ciekawiej.

I nikogo, kto mógłby lub chciałby podać adres tej Pani, jej numer telefonu. Włączając tych, którzy organizują crowdfunding. Może to RODO?

No cóż, w Jordanii są potrzebujący uchodźcy z Syrii. Kilka numerów kont potwierdza szwajcarski Czerwony Krzyż.

:sambojka ale jak on ma odkryć ewentualne oszustwo jeśli wypisuje do randomowych MOPS-ów, do lubelskiej młodzieży wszechpolskiej - co ta Ania ma z nią wspólnego? Do Anonimowych Alkoholików - jeszcze lepiej. I na nieistniejący Uniwersytet Lubelski. Z tego co wyczytałam w jej artykule, jest dawno po studiach, pracowała w jakiejś warszawskiej firmie od wielu lat. Co to za działania z dupy? Po co?
Na moje po wszystko, żeby niczego się nie dowiedzieć.

A może po prostu nie chcą podać adresu lub numeru telefonu randomowi z netu który może posługiwać się fałszywymi danami, a w rzeczywistości okaże się np stalkerem?

A ja bym powodziała, że jeśli nikt zMW Ani nie widział, to bardzo dobrze to o niej świadczy

:kms2xkms
Chcesz adres pani lub jej numer telefonu? Napisz bezpośrednio do niej. Nikt inny takich informacji nie poda. Żadna fundacja ani żaden dziennikarz nie da ci jej danych, bo jesteś przypadkowym gostkiem z netu i cholera wie, jakie masz zamiary. Świrów nie brakuje.
Świetnie, że chciałeś jej pomóc, ale zabierasz się za to od dupy strony, od wypytywania przypadkowych ludzi, czy ją znają. Skontrolowała ją fundacja, skontrolowali dziennikarze, a dalej wątpisz. Serio, jeśli chcesz jej pomóc w większym stopniu niż przelanie kasy na konto fundacji, to kontaktuj się z dziewczyną. Może poczekasz na odpowiedź, bo pewnie zalewa ją fala wiadomości, ale jak zechce, to się odezwie.

Robisz sporo hałasu wokół tego, że mógłbyś/chciałbyś/masz możliwość pomóc w dużo większym stopniu, a w gruncie rzeczy póki co na gadaniu się kończy. Działaj lub przestań męczyć temat, bo to zwyczajnie niesmaczne się robi.

:breata a mogłabyś czasem pobyć takim moim głosem w głowie, gdy mam dziwne klimaty? Plizzz, bo czasem człowiek się szarpie, a Ty masz dar "wyrażania" tego, co w środku.

:kms2xkms te! Fajny! Skąd Ty żeś się urwał?

:breata nie smuć konia Smucikoniu Przecież ten 'geniusz' na bank wie co robi

:sambojka polecam się

:breata
OK. Masz rację. Temat zamknięty.
Skończy się pewnie tak że syryjskie dzieci z obozu na południe od Aquaby odśpiewają kolędę na Boże Narodzenie. I będę jednym z wielu odbiorców ich życzeń świątecznych i noworocznych.

Dziękuję za wszelkie uwagi jak RZYĆ.

:skijlen sam jesteś smucikoń

:breata cześć Maleńka :cmok

A i jeszcze jedno źródło tak sobie sprawdziłem. Trochę późno na to wpadłem. Na wyszukiwarkę OPP w Ministerstwie Finansów. Nazwa wyszukiwana "hungry4life" Stan wpisów na dzień 7 listopada 2018:
" Wyniki wyszukiwania - Brak"
Bawcie się dobrze. Dobrego samopoczucia. Zdrowia. Dużo zdrowia. Leczcie się. Na nogi.

Adres internetowy:
https://www.finanse.mf.gov.pl/pl/pp/wyszukiwarki/wyszukiwarka-opp

to teraz wpisz sobie "avalon"

:kms2xkms wyszukiwarka dotyczy Organizacji Pożytku Publicznego a nie prywatnych stron typu "Hungry4life". Nie wpadłeś na to drogi Sherlocku ?

Profil ukryty więc obrazka nie da rady powiększyć, ale to chyba ten:

Za kilka dni znów wróci, poopowiada o zawałach, szwajcarskich metodach rozliczenia podatków, żeby wątpiących ukarać może nawet wrzuci skan przelewu na syryjskie dziatki. Później nawtyka dziuniom, pochwali się, że zajmuje się kotami, znów wspomni o zawałach, może doda coś o rozwodzie. Ech, forumki, forumki, kopalnia egotyków, schronisko neurotyków

ciekawe, jak zweryfikuje te syryjskie sieroty. połowa pewnie ma trzydzieche na karku i najnowszy model ajfona

zialena82 czym ja Ci tak podpadłem?

zialena82 obowiązkowo z oczkiem "w kotka". Widziałam takie w kiosku przy TESCO

:poradnia co masz do neurotyków?

:kms2xkms , Aqaby*, choć na południe od miasta jest też zatoka, więc może faktycznie Aquaba Swoją drogą byłem tam ze 3 tygodnie temu i żadnych dzieci oraz obozów nie widziałem - teraz musisz się upewnić na jordańskim joe monsterze

:discordia spisze adresy i odwiedzi. Kulom kłaniać się nie będzie

:nevya
Widzisz różnica jest taka, ze ja budowałem elektrownię Aqaba i uczestniczyłem w uroczystości przekazywania campu, w którym mieszkała nasza załoga, organizacji SOS Wioski Dziecięce. Teraz jest tam obóz uchodźców pod patronatem tej organizacji i UNESCO. Ja, przed wyjazdem, przekazałem komplet wyposażenia ze swojego mieszkania, które było też i biurem.

Jak byłeś w Aq(u)abie to jest to powyżej rafy dla nurków, zaraz koło elektrowni. Mogłeś nie odwiedzić bo ci śmierdziało? Fakt, róże tam nie rosną.

Rok temu, w połowie listopada, byłem na rozmowach w Ammanie, w piątek wieczorem busem podjechałem do Aq(u)aby. Dostałem zestaw papierów od przedstawiciela Czerwonego Krzyża, który umożliwił mi załatwienie wszystkich spraw mojego rozliczenia podatkowego w Szwajcarii aby się zmieścić w limicie rozliczenia "u źródła". Załatwili mi powrót do Ammanu z lokalnym kierowcą za bezdurno, żebym się mógł spokojnie wyspać w hotelu.
Kwota była mniejsza niż mogę wpłacić tego roku, bo była waloryzacja wynagrodzeń.

Co do nazwy .. wersji jest wiele. Najczęściej po arabsku. Mogłem źle zapisać transkrypcję.

Ja to bym Iskra zapytał - czy wszystko ok, czy może fejk i zbiera na bunkier z masłem. No, ale to by było zbyt proste

:kms2xkms lala, nie pompuj się tak, bo się rozbuchniesz i trzeba będzie szampana roztwierać

zialena82 a tak w ogóle - bo przeoczyłaś - ja, jako baba z dziekanatu, jestem na bank staruszką, dawno po wieku rębnym czy tam tartacznym, bo tak nakazuje wieloletnia tradycja "Uniwersytetu Lubelskiego", więc chyba z zaręczyn nici. Zatem - jest Ci odpuszczono, bo już był tu plan, że będziesz pierwszą druhną. A wiesz - wydatki na kieckę i inne manikiury Nie dziękuj

:kms2xkms , no spoko, za Tala Bay faktycznie jest spora elektrownia, ale się nie zapuszczałem tam i nie widziałem. Biedne dzieci, muszą przez Was wdychać spalinę, gaz ziemny, ropę i fosforyty

A tak swoją drogą - busem z Aqaby do Ammanu jest bite 4 lub 5 godzin. Taxi może szybciej, ale drogi są takie o, więc też bez cudów. Spokojnie to się raczej nie wyspałeś, trzeba było zostać w Aqabie Ale się szarpnęli, taki kurs to z pińcet złoty, ze dwa razy tyle co Hilton w centrum.

:kms2xkms z ciekawości zapytam, co chciałeś osiągnąć tą wrzutką o syryjskich dzieciach? Co one, jakieś gorsze? To jakaś kara dla bojowników że dostaną pomoc? Każda pomoc potrzebującym jest generalnie dobra, ale takie ostentacyjne puszenie się na zasadzie "zarabiam w Szwajcarii grube sianko, mogę sporo rozdać, ale nie podoba mi się wasze zachowanie, więc moje kochane franeczki przekażę innym, nie waszym" jest tak niskie, że aż żal.

:yoop , po co pytasz, skoro wiesz