..przycichło, to trzeba dorzucić do pieca..
Łykacie propagandę jak odbiorcy TVP/rydzykowa/TVNu :P Opis, który wrzucił :hubbabubba to fejk - raz, że w Brazylii nieuzbrojeni kradną telefony (i inne dobra) po prostu w biegu (a jak mają "poprosić" o telefon czy kasę to wyciągają jednak wspomagacze argumentu). Dwa, że jakoś podejrzane mi się wydaje, że tak sobie leżą w środku tłumu nagrywających, a gość ma pod głową coś podłożone żeby w trakcie zapasów łba sobie nie obić - więc na 90% to po prostu jakiś uliczny, bieda-trening.
I trzecie, najważniejsze - opis mówi, że napastników było dwóch. I pani sobie jednego złapała i obezwładniła, ot tak. Drugi, w trakcie tego chwalebnego czynu po prostu oddalił się, pewnie za to mityczne ogrodzenie. Zamiast, np. zdzielić panią w potylicę i pomóc koledze napadaczowi. Nie ma znaczenia czy to babka czy facet, w sytuacji 2 na 1 schodzenie do parteru i zużycie wszystkich kończyn na unieruchomienie jednego przeciwnika to wystawienie się na dowolne akcje przeciwnika drugiego.
A w ramach tego dorzucania do pieca - opis filmu powinien brzmieć: niewyżyta feministka zamienia uliczny trening w znęcanie się nad mężczyzną. A ten, przez rycerską niemal uprzejmość, daje jej wierzyć że założyła mu straszną dzwignię :P