:Thurgon
Niczego z niczym nie mylę. Adrian "zaprosił" narodowców, ale postarał się, żeby na marszu nie zaistnieli. Nie da się ich anihilować, można jedynie precyzyjnymi i konsekwentnymi działaniami przeedukować ich z zachowań w miejscach użytku publicznego i zgromadzeń obywatelskich. Mam nadzieję, że proces tej edukacji ruszył już podczas tego marszu i z wszelkich incydentów oraz wykroczeń zostaną przykładowo rozliczeni. Parada była fajna, ludzie pomachali flagami, poczuli wspólnotę i wcale nie było tak dramatycznie jak próbujesz to przedstawiać.
Też stoję po stronie kombatantów i drży mi powieka jak widzę leszcza obwieszonego narodowymi i pseudonarodowymi wizerunkami. Byłe rządy przez lata olewały kształtowanie co jest przypałem i dlaczego. Nic od razu, ale kto wie, może tym razem pójdzie lepiej. Szkoda, że PiS się wstrzelił w taką, a nie inną koniunkturę, ale może jakimś cudem ich zwolennicy i przeciwnicy, będą potrafili ich przypilnować lepiej niż poprzedników. Na precz z preczem zawsze jest czas.
:szatkus masz rację fistaszku, na jedno i drugie trzeba się dobrze przygotować.