:discordia nie wiem, czy to do mnie, więc odpowiem
Tu "panowanie" jest mniej oficjalne, niż w Polsce, często ludzie mówią sobie na ty po wymianie dwóch zdań, proponują to sobie bez ceregieli, w sklepie, w barze, o pubach, czy innych lokalach nie wspomnę. Z reguły to klient narzuca pana, odpowiedź jest zgodna z wypowiedzią klienta, słynne "ciao" zamiast "buon giorno" jest bardzo popularne, wtedy trudno "odpanić", chyba, że chce się wtedy pokazać własną wyższość, lub oficjalność. Ja mówię na "lei"/ona do mojej teściowej, z własnego wyboru, moje dzieci od zawsze na "ty".
A to przejście z "pani" na "ty" bezpośrednio po ustaleniu mojej narodowości jest nagminne, szczególnie u mężczyzn
, stąd też wkurff.