Dziś w Biedrze podeszła do mnie pańcia (tak na oko przed 40-tką), zrobiona już na perłowo i: "Mam do pani wieeeelką prośbę. Mam dziś ooooosiemnastkęęęęęę i chciałam sobie hik kupić pierwszy alkohol w życiu. Poratuje pani złotóweczką bo mi zbrakło? Dowodu nie pokażę, bo dopiero wyrabiam"
Niech jej się wiedzie w życiu lepiej, niż podczas sępienia
Niech jej się wiedzie w życiu lepiej, niż podczas sępienia
--
Bo ja cała jestem Tośka, A mój Tosiek to ho ho ho!
Mimo niepozornej szaty, Tosiek to... Tosiek to... Tosiek to...