Po ataku wojsk Karola Gustawa Rzeczpospolita wyglądała jak po apokalipsie. Szwedzi, zalewający Polskę, w niczym nie ustępowali starożytnym barbarzyńcom. A hitlerowcom i krasnoarmiejcom, którzy wkroczyli do Rzeczpospolitej kilka wieków później, mogliby posłużyć za niechlubny przykład.

Potop przyniósł Rzeczypospolitej ogromne zniszczenia, porównywalne chyba tylko z gehenną II wojny światowej. Najeźdźcy zachowywali się w Polsce niczym Hunowie lub Wandalowie. Populacja państwa zmniejszyła się nawet o 40 procent. Z dziesięciu milionów mieszkańców zostało sześć. W Wielkopolsce, gdzie wojska Karola Gustawa zabawiły najdłużej, przeżyła zaledwie połowa ludności.

Skąd u północnych sąsiadów takie barbarzyństwo? Wszystko przez to, że ówczesna Szwecja była… biedna jak mysz kościelna. Jej królowie mogli tylko marzyć o luksusowych rezydencjach i meblach. Kraj miał ledwie milion mieszkańców, a jego szkatuła świeciła pustkami. Możnowładcy żyli skromnie, ucztując na drewnianych ławach i stołach bez obrusów. Jak opowiada szwedzki historyk Herman Lindqvist:

Szwecja wyglądała jak zapadła wioska. Premiery sztuk Szekspira odbywały się w Sztokholmie 15 lat później niż w Warszawie. W Warszawie pokazywał je słynny szekspirowski teatr The Globe ze Stratford-upon-Avon, a do Szwecji docierały zaledwie trzeciorzędne trupy teatralne.

Reszta tu:
https://ciekawostkihistoryczne.pl/2018/09/20/byli-gorsi-od-niemcow-i-armii-czerwonej-jak-szwedzi-zlupili-polske-podczas-potopu/

Bonus:
https://www.youtube.com/watch?v=8-aZWUPSSGA

za wiki :

" Do dziś nie zostały w większości odzyskane zagrabione przez Szwedów dobra kultury polskiej, m.in. zrabowane z Zamku Królewskiego w Warszawie, dwa brązowe lwy zdobią do dzisiaj siedzibę królewską w Sztokholmie."

Co w tym dziwnego? Zarówno Luwr jak i British Museum w większości składają się ze zrabowanych obiektów. Taka historia.
W 2003 roku woda w Wiśle opadła tak, że odsłoniła mnóstwo rzeczy nie wywiezionych przez Szwedów. Załadunek się nie powiódł, kolumny z zamku wpadły do wody i tak zostały.

Niczym barbarzyńcy Rzym 1000 lat wcześniej... Wyprawy Wikingów w tym momencie też łatwo się tłumaczą. Bida, panie, po prostu bida..

I jak widać milionowy kraj na kilka lat nakrył czapką wielką Rzplitą

:brood_k z tymi Wikingami to bym był ostrożny. Kiedy zajęli Sycylię wyspa przeżyła okres swego największego rozwoju w historii Co ciekawe, powody tego były zaskakujące. Wikingowie stworzyli na niej system do złudzenia przypominający dzisiejsze państwa zachodnie.

Pacta conventa i inne ówczesne pińcetplusy doprowadziły do tego, że nie było solidnej armii, szlachta "wolała z łyżkami na bankiet iść", pospolite ruszenie miało straszną siłę jedynie przy sutych kolacjach.
Jasienica napisał, że Sienkiewicz tak pięknie opisał obronę Częstochowy a było tam dostatecznie dużo kasy, żeby uzbroić armię i wygnać Szwedów.
No cóż ... za to Jan Kazimierz złożył "śluby lwowskie" (czyli oddał Rzeczpospolitą pod opiekę Matki Bożej) a po "potopie" wprowadzono karę śmierci za odstępstwo od katolicyzmu ...

Powiem wprost - z Twoją wiedzą historyczną nie będę dyskutował, bo widocznie tak było jak mówisz i tyle. Nie szukałem w źródłach, tak mi się po prostu wydawało, że te ich wyprawy do Anglii na początku tysiąclecia, czy to na Islandię powodowane były po prostu biedą na ziemiach rodzinnych, a nie jakąś wrodzoną chęcią do zamorskich wypraw

A w czasie wojny północnej ruskie ich dokładnie spustoszyli.zresztą nas też. Szwecja miała za mało ludności by być mocarstwem a i tak rozdawała karty w polityce dzięki reformom Gustawa Adolfa. Nie zapominajmy o tym że finansował wszystkie wydatki państwa przez 8 lat z części cła ściąganego z Gdańska - to ile by mogła mieć Korona gdyby wzięła rajców za mordy pod zarzutem buntów.

:brood_k a to akurat jest oczywiste, tyle że oni z tej biedy ciekawie wychodzili Biedująca, a nierzadko wręcz głodująca Szwecja z czasem dorobiła się najlepszych jubilerów w okolicy Skandynawskie wyroby ze złota (zrabowanego) są przepiękne i budzą podziw do dziś
Czyli jak to zwykle u ludzi. Bieda może być motorem postępu, a może być tylko siłą napędową barbarzyństwa.

W muzeach Watykanu też sporo towaru leży, nawet mumie z Egiptu