Minerały ocenia się m.in. na podstawie kilku cech, których nie da się uchwycić na fotografii (rejon z którego pochodzi; współwystępowanie z innymi łatwymi do rozpoznania minerałami; obecność w pobliżu np. stref uskokowych; własności samego minerału: twardość, rysa, przełam, połysk, skupienie, pokrój, barwa po zmoczeniu, świecenie w ultrafiolecie, własności mikroskopowe płytki cienkiej w świetle spolaryzowanym/odbitym itp). Skały składające się z kilku minerałów wymagają rozpoznania maksymalnej ich ilości, aby móc coś powiedzieć o ich genezie i historii. Stąd najlepiej gdybyś pokazał to jakiemuś znajomemu petrologowi/mineralogowi czy jakiemukolwiek geologowi.
Na moje oko to może być jakaś bezpostaciowy/skrytokrystaliczny wapień, który wytrącił się w powstałej uprzednio pustce skalnej z roztworów, które przez nią przepływały. Ale brak połysków na zdjęciach i czarne plamy (pustki? inne ciemne minerały?) przeczy trochę tej hipotezie. Przydałyby się zdjęcia z ostrością ustawioną na ten "pumeks". Czy da się zarysować kryształy "tego białego" śrubokrętem? Gdzie dokładnie został on znaleziony? Jaki jest kształt pustki skalnej?
Jeżeli naprawdę Cię to intryguje proponuję po prostu zajrzeć na odpowiedni Uniwerek/Instytut Badawczy (Kraków: AGH, UJ, INiG; Warszawa: UW, PIG; Wrocław UWr, Oddziały PIG-PIB: Warszawa, Gdańsk, Szczecin, Leszcze, Chołowno, Kielce, Chmielnik (magazyn rdzeni PGNiG). Większość geologów to pasjonaci więc powinni chcieć Ci pomóc.
Możesz również podesłać/podrzucić ten okaz do mnie, opisz tylko gdzie dokładnie go znalazłeś, obiecuję że odeślę
(adres mogę Ci wysłać Cześkiem).
Pozdrawiam
P.S. Zwróć uwagę na koncentryczne rdzawe pierścienie wokół pustki - prawdopodobnie również powstały poprzez wytrącanie minerałów (prwdp. żelazistych) z roztworu który płynął/stagnował w pustce skalnej.