http://metrowarszawa.gazeta.pl/metrowarszawa/56,141635,23013896,co-widac-z-okna.html#Z_MT
W skrócie: artykuł nie tyle o ciasnocie miast co braku intymności a jednocześnie anonimowości i ekshibicjonizmie mieszkańców blokowisk.
Jednych zaciekawi dla innych będzie to obleśne.
Ja aż podeszłam do swoich okien i spojrzałam na sąsiedni, baaaardzo niedaleki punktowiec.
Od czwartego piętra:
z lewej: mieszkanie w którym zawsze w nocy palą się światła, ja sama bardzo mało śpię, więc zauważyłam, ale mieszkańców nigdy chyba nie widziałam;
z prawej: to my jesteśmy obserwowani przez panią z wiecznym wałkiem na grzywce i dobrze zakonserwowanego karka, mają tłustego kundelka, którego trzeba znosić po schodach;
Trzecie:
lewa: nie wiem;
prawa: starsze małżeństwo, bardzo starsze. Pan często siedzi na balkonie, gdy nie ma za dużo słońca a żona staruszka przynosi mu coś do picia. Szkoda mi go, widać że trzecie piętro to już nie na jego zdrowie;
Drugie:
lewa: nie wiem;
prawa: o tu jest cudnie - jest pani, która całe lato leżała na balkonie na leżaczku i czytała Chyba dziesiątki książek, jest pan, który czasem na balkon wychodzi, jest dwóch zwariowanych ale bardzo grzecznych nastolatków i trzy koty: biały, czarny i burek;
Pierwsze:
lewa: wieczny remont;
prawa: nie wiem;
Parter: ktoś kto chyba całe wieczory siedzi przed telewizorem lub monitorem;
Prawa: nie wiem.
Chyba zainwestuję w rolety
W skrócie: artykuł nie tyle o ciasnocie miast co braku intymności a jednocześnie anonimowości i ekshibicjonizmie mieszkańców blokowisk.
Jednych zaciekawi dla innych będzie to obleśne.
Ja aż podeszłam do swoich okien i spojrzałam na sąsiedni, baaaardzo niedaleki punktowiec.
Od czwartego piętra:
z lewej: mieszkanie w którym zawsze w nocy palą się światła, ja sama bardzo mało śpię, więc zauważyłam, ale mieszkańców nigdy chyba nie widziałam;
z prawej: to my jesteśmy obserwowani przez panią z wiecznym wałkiem na grzywce i dobrze zakonserwowanego karka, mają tłustego kundelka, którego trzeba znosić po schodach;
Trzecie:
lewa: nie wiem;
prawa: starsze małżeństwo, bardzo starsze. Pan często siedzi na balkonie, gdy nie ma za dużo słońca a żona staruszka przynosi mu coś do picia. Szkoda mi go, widać że trzecie piętro to już nie na jego zdrowie;
Drugie:
lewa: nie wiem;
prawa: o tu jest cudnie - jest pani, która całe lato leżała na balkonie na leżaczku i czytała Chyba dziesiątki książek, jest pan, który czasem na balkon wychodzi, jest dwóch zwariowanych ale bardzo grzecznych nastolatków i trzy koty: biały, czarny i burek;
Pierwsze:
lewa: wieczny remont;
prawa: nie wiem;
Parter: ktoś kto chyba całe wieczory siedzi przed telewizorem lub monitorem;
Prawa: nie wiem.
Chyba zainwestuję w rolety
Ostatnio edytowany:
2018-08-26 18:29:01
--
Bo ja cała jestem Tośka, A mój Tosiek to ho ho ho!
Mimo niepozornej szaty, Tosiek to... Tosiek to... Tosiek to...