Lata komar lata
urwał jego nać
ugryzie cię w dupę
nie będziesz mógł spać.
Lata komar lata
nagim tyłkiem świeci
pierdyknij go laczkiem
dalej nie poleci.
Komary zdaje się lęgną się z jakiejś zgnilizny bagiennej, a za naturalnych wrogów mają zaledwie pojedyncze gatunki ptaków. Czasem wydaje mi się, że te zasrańce, mimo że owady, potrafią wytwarzać jakieś przetrwalniki, które w warunkach odpowiedniej temperatury i wilgotności zamieniają się w jaja (takie jaja) i sru – mamy nową plagę komarów.
Może gdybyśmy solidarnie utrzymywali przez cały czas odpowiednie stężenie alkoholu we krwi, to by to pomogło, taki nadźgany komar krwiopijca kapitalistyczny wyzyskiwacz prędzej czy później dupnąłby o brzozę czy o glebę, ale nie wiem, czy prędzej nie skończyłoby się to marskością wątroby, poza tym komary przerzuciłyby się na dzieci w wieku jeszcze niepijącym…
--
⭍ ☂️ ***** *** ☂️ ⭍