:hubbabubba owszem, prokuratura mogła monitorować tę sprawę, ale tego nie zrobili. Natomiast sąd wysyła dziennie dziesiątki, jeśli nie setki, takich listów. Gdyby mieli każdy status przesyłki monitorować, to musieliby mieć osobnego człowieka od tego
Poza tym założenie jest takie [przy wysyłce listów, paczek itp], że to co wysłane, dojdzie do adresata
Skoro nie doszło po spodziewanym czasie, osoba, która się przesyłki spodziewa powinna się zainteresować co się z nią dzieje. To, że Ziobro wykorzystuje tę sprawę do politycznych gierek i do przedstawienia sądów w złym świetle, to nie ma się co dziwić. W końcu, sędziowie, ciągle jeszcze [a przynajmniej większość z nich, ci którzy nie są z PiSu] starają się być niezawiśli.