Okazuje się, że pradziadek mojej żony to niezły urwipołć był.
Z opowieści babci (jego córki) dowiedzieliśmy się, że po Powstaniu uciekł (z domu, w wieku 16 lat, też uciekł, tyle że do wojska) do Francji, gdzie (prawdopodobnie) założył rodzinę, po czym wrócił, żeby walczyć z niemiaszkami podczas II WŚ. Nie wiem, ile w tym prawdy, ale babcia opowiadała jeszcze, że ponoć sam Hitler podpisał ułaskawienie jej ojca, ale nie dotarło ono na czas, podobno częsta praktyka nazistów.
Może ktoś z was dysponuje jakimiś materiałami, którymi mógłby się podzielić. Byłbym bardzo dźwięczny
Z opowieści babci (jego córki) dowiedzieliśmy się, że po Powstaniu uciekł (z domu, w wieku 16 lat, też uciekł, tyle że do wojska) do Francji, gdzie (prawdopodobnie) założył rodzinę, po czym wrócił, żeby walczyć z niemiaszkami podczas II WŚ. Nie wiem, ile w tym prawdy, ale babcia opowiadała jeszcze, że ponoć sam Hitler podpisał ułaskawienie jej ojca, ale nie dotarło ono na czas, podobno częsta praktyka nazistów.
Może ktoś z was dysponuje jakimiś materiałami, którymi mógłby się podzielić. Byłbym bardzo dźwięczny
--
Oh it's Youuu! Hiiii! Go away!!!